Powrót ?

91 7 1
                                    

Blog John.H.Holmes-Watson

Długo nie wstawiałem niczego, ale to tylko dlatego, że poddaliśmy się z Sherlockiem spokojnemu życiu. Wyjechaliśmy do nowego domu na wieś ( dalej nie mogę uwierzyć, że opuściliśmy Baker Street na trzy lata), oderwaliśmy się od spraw kryminalnych, nawet wzięliśmy ślub. Do powrotu skłoniła nas jednak jedna bardzo ciekawa sytuacja. Wstaliśmy rano pełni energii, gotowi na nową przygodę. Byliśmy pewni, że nic ciekawego się nie zdarzy do momentu gdy zadzwoniła Pani Hudson i powiedziała, że, w Londynie doszło do morderstwa, a na dodatek zamieszane są, w to nowe lokatorki naszego mieszkania. Zdziwiło nas to, ale musiałem powiedzieć, że przyjedziemy jak najszybciej. Szczerze powiedziawszy nawet mnie zaczęła doskwierać nuda, a o Sherlocku nie wspominając. Gdy tylko przekazałem mu tą wiadomość wyciągnął, z szafy spakowane walizki. Pod moim pytającym spojrzeniem mruknął tylko „na wszelki wypadek". Cały Sherlock, ale przecież takiego go kocham, spontanicznego, z nieprzeciętną dedukcją. Po przekazaniu mu wiadomości wyruszyliśmy od razu. Gdy dotarliśmy do Londynu po wzruszającym przywitaniu z Panią Hudson, i oczywiście uciekliśmy naszym fanką, których jakby przybyło po tym jak ogłosiliśmy nasz związek, otworzyliśmy drzwi na Baker Street i..oniemieliśmy. Na kanapie siedziała poirytowana blondynka, w beżowym swetrze, a wokół zwłok mężczyzny skrzętnie uwijała się brunetka, w fioletowej koszuli. Spojrzałem na Sherlocka, ale nic nie powiedział tylko z zaciekawieniem przyglądał się całej sprawie. Dopiero później zauważyliśmy, że trup wygląda nienaturalnie, a dziewczyny mają plakietki z napisem „Johnlock forever". Okazało się, że Pani Hudson tak się za nami stęskniła, że z pomocą oficjalnego fanklubu Sherlocka, i paru zaufanych nam osób zainscenizowała wszystko tylko po to żeby nas tu ściągnąć. Więc zostajemy tu na dłużej.

Pani.H
Miałam nadzieję, że tym razem będzie o mnie więcej ):

Sherlock Holmes :
John, za szybko wyjaśniasz tajemnicę i nie poświęcasz uwagi mojej dedukcji. Każdy kto mnie zna wie, że to ja wszystko rozwiązuję. Ps: i tak cię kocham.
- S.H

Mycroft Holmes :
Zadziwiające, że tak szybko wróciliście.

Molly Hooper :
Wszystkim nam was brakowało. Sherlock, Masz czas na kawę? W, sensie na wspólną kawę, ale bez Johna, w sensie..

John Holmes :
Molly, to bardzo miłe, ale Sherlock jest już zajęty.

Życie na Baker Street/ Johnlock one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz