In your mind ✉ || h.s

Accepted

Grace szła, trzymając rękę Harry'ego. Niepewnie stawiała krok za krokiem, ze wzrokiem wbitym w podłogę i galopującym sercem.
– A co jeśli mnie nie polubią? – wydukała. Chłopak odwrócił głowę w jej stronę, po czym przystanął, widząc jej przerażoną minę.
– Ciebie nie da się nie lubić, kochanie – pocałował ją w czoło, aby dodać odrobinę otuchy. Kiwnęła nieśmiało głową i wtuliła się na moment w jego klatkę, po czym wzięła głębszy wdech i powtórnie ruszyli w stronę garderoby. Już z korytarza dało się słyszeć głośne śmiechy i wrzaski typowe dla chłopaków. Harry położył swoją rękę w dole pleców Grace, kiedy przechodzili przez próg. Nagle wszystko ucichło, tak jakby ktoś nacisnął pauzę. Wszystkie oczy były skierowane na tę dwójkę, która właśnie weszła do pomieszczenia. Harry uśmiechał się szeroko i z dumą. A Grace  patrzyła na twarze członków zespołu z nieśmiałym uśmiechem i rumieńcami na policzkach. Chłopcy podeszli, robiąc półkole wokół pary i uśmiechali się przyjaźnie.
– Chłopaki, to jest Grace – Harry przejął sprawy w swoje ręce – Grace, to jest Zayn, Louis, Niall i Liam – przedstawił ich w kolejności, w jakiej stali.
– Hej – blondynka przywitała się, posyłając im najlepszy uśmiech, na jaki ją było stać. A przynajmniej próbowała.
– Hej!
– Miło cię w końcu poznać.
– Właśnie, tyle o tobie słyszeliśmy!
Chłopcy przyjęli ją bardzo ciepło i od razu zaliczyli ją do swoich. Szczerzę mówiąc, nawet Harry nie spodziewał się takiej reakcji z ich strony. Zazwyczaj, kiedy przyprowadzał jakąś dziewczynę, byli dla niej uszczypliwi i czasem nawet złośliwi, ale tylko dlatego, żeby zrobić jej test na swój własny, trochę niemiły sposób. Z Grace było inaczej. Zupełnie inaczej.
Teraz siedzieli na podłodze wokół kawowego stolika i grali w karty. Niepewność i obawa Grace, zniknęły. To prawda, nadal jakaś jej część była odrobinę poddenerwowana, ale już nie w takim stopniu. Przecież spędzanie czasu z pięcioma przystojnymi chłopakami dla nieśmiałej dziewczyny, to spore wyzwanie. Blondynka siedziała między Lou i Niall'em, ponieważ chłopaki zgodnie stwierdzili, że Harry będzie jej podpowiadał. Louis wytłumaczył dziewczynie zasady gry. Rzucali kartami już od ponad godziny i dziwnym zbiegiem okoliczności Grace wygywała prawie wszystkie partie. 
– Nie wiem jak ty to robisz – powiedział Zayn. Dziewczyna zaczynała czuć się między nimi bardzo swobodnie. Na początku myślała, że będą zachowywać się inaczej, ponieważ są sławni, ale bardzo się pomyliła. Zachowywali się jak zwyczajni, zwariowani ludzie i była naprawdę przeszczęśliwa, ponieważ w końcu czuła się zaakceptowana. Spojrzała na Harry'ego z uśmiechem. Chłopak cały czas zerkał na nią kątem oka. Grace poczuła niesamowite ciepło w sercu, nawet zapiekły ją policzki. Hazz patrzył na nią ze światłem w oczach. Patrzył tak, jakby była wszystkim, czego zawsze szukał. Spuściła wzrok, uśmiechając się. Jej serce wyrywało się z piersi.
~ • ~
21.58. Od: Tata
O której po ciebie przyjechać? 
– Paul powiedział, że wyjeżdżamy dopiero jutro po trzynastej. Zostań ze mną.
– Proszę cię, Hazz – powiedziała smutno – Mój tata już do mnie wypisuje.
– Nie chodzi mi o godzinę czy dwie. Chodzi mi, żebyś została ze mną na noc – spojrzał na nią błagalnym wzrokiem – Proszę cię.
Siedzieli od jakichś dwudziestu minut na krawędzi sceny, na której chłopcy dziś występowali. To szaleństwo, kiedy widzisz to z tej perspektywy. Grace myślała chwilę nad tym, ale kiedy Harry zbliżył swoje usta do jej i delikatnie ucałował, już wiedziała co robić.
22.02. Do: Tata
W życiu nie zgadniesz! Alyssa też była na koncercie i powiedziała, żebym u niej przenocowała. Nie chcę Cię ciągnać po nocy, więc się zgodziłam. Wrócę jutro po południu. Nie martw się o mnie.
_________
jaram się tak bardzo! mamy brąz! SZYBA AKA MÓJ MISTRZ ♥ +chciałabym zaprosić (tych którzy jeszcze nie przeczytali) na mój one shot (klik w link zewnętrzny), a tym którzy przeczytali chciałabym podziękować za poświęcony czas :* ++ogromnie dziękuję za tak motywujący i słodki komentarz pod ostatnim rozdziałem @Poicale. aż się wzruszyłam *-* jesteś kochana! buziak :*