53

715 58 1
                                    

Taehyung od dwóch dni chował się przed światem pod ciepłą pierzyną, z laptopem i masą słodyczy, które w nocy wyniósł z kuchni. Na urządzeniu właśnie leciała jedna z dram, a on sam wpychał do swojej buzi popcorn, ciągle wpatrując się dużymi oczami w ekran. Właściwie co chwilę jego myśli wędrowały do pewnego ciemnowłosego idioty, mieszkającego dosłownie obok, lecz starał się zająć czymś zupełnie innym, co w tym przypadku było wyzywanie głównego bohatera romansu. Nikt nie wchodził do jego pokoju, tylko ze względu na to, że zamknął się w nim od środka, wcześniej kradnąc matce klucz, więc końcowo wylądował na pozycji wygranej.

Lisa stała pod jego drzwiami najdłużej i ciągle paplała, chcąc go wkurzyć, ale Taehyung w ogóle nie zarejestrował ani jednego słowa. Pani Kim przychodziła co jakiś czas i groziła tym, że w końcu dostanie się tam siłą, co również chłopak miał w głębokim poważaniu. Był w zbyt zepsutym nastroju, by reagować na takie gadki.

To co pisał Jungkook, zakorzeniło się w jego pamięci chyba na dobre. Ten chyba nawet nie pamiętał co pisał, w mniemaniu Taehyunga pewnie się napił, co wcale nie zmieniało faktu, że myśli i wypowiedzi pijanego są szczere. Właśnie dlatego musiał w końcu raz na dobre usunąć ciemnowłosego ze swojego życia i znaleźć sobie dziewczynę, żeby mieć spokój od głupiej matki.

Tak, to plan idealny, pomyślał Kim i wszedł na instagrama by przyjrzeć się jakiejś dziewczynie z wszystkich tych, które wypisywały do niego na social mediach. W tym celu otworzył pierwszą wiadomość, która niemalże od razu usunął po zobaczeniu treści.

lolly_556

Wyglądasz jak mój przyszły chłopak, co powiesz na jakiś zapoznawczy numerek?

Nasteone wiadomości były podobne. Wśród nich jedynie dwie nie proponowały mu niczego. Wszedł na profil niejakiej Min Mingyu, która fotografowała naturę, zwierzęta, a jedynie jedno zdjęcie pokazywało jej niewinną twarz. Miała długie ciemne włosy i typowo, szczupłą budowę koreanek. Wyglądała jak większość dziewczyn z jego okolic, więc nie budziła w nim szczególnego podziwu. Ale potrzebował dziewczyny tylko na jakiś czas, aż Pani Kim odczepi się na dobre.

A skoro Jungkook okazał się być debilem, nie zamierzał poddawać się swojej prawdziwej orientacji.


***

Wybaczcie, ale technikum to dużo, dużo i jeszcze raz dużo stresu, pracy i złości nawet na zdalnych. Muszę w końcu zacząć uczyć się przedmiotów zawodowych bo już w następnej klasie czeka mnie pierwszy egzamin :( więc przepraszam jak będę tutaj rzadziej.


Ferrari ▫️TaekookWhere stories live. Discover now