Kłamstwo

303 21 19
                                    

Pov Harry

Przez resztę dnia nie mogłem się w ogóle skupić. Ani nie uważałem na lekcjach ani nie mogłem spokojnie pomyśleć. Ostatni dzwonek był jak wybawienie. Poszedłem do swojego dormitorium i szybko się przebrałem. Wyszedłem z zamku zanim ktokolwiek mnie zaczepił. Chciałem teraz pobyć sam. Wyszedłem na błonia i znalazłem jak najdalej wysunięta drzewo. Usiadłem pod nim i ciężko odetchnąłem. Lekkie promienie słońca muskały moją twarz. Zamknąłem oczy i odtworzyłem w myślach lekcję eliksirów.
-może mi się wydawało, pewnie nie to poczułem-próbowałem wytłumaczyć to co się ze mną dzieje
-albo eliksir był zepsuty, źle zrobiony. Nie ważne co się stało ale na pewno nie jest to spowodowane tym że podoba mi się Draco. Chociaż...teraz nie jestem niczego pewien. Kocham przecież Ginny. Ale...jednak coś w tym może być,może naprawdę jestem zakochany w blondynie o szarych oczach??
Postanowiłem zerwać kontakt z ślizgonem na jakiś czas. Poświęcić ten czas dla Ginny, Hermiony, Rona i innych z którymi nie mam kontaktu.
Bardzo chciałem się podzielić z kimś moimi przemyśleniami i chwilę potem nadarzyła się okazja.
Od strony zamku zmierzała ku mnie jakaś postać. Im bliżej mnie była tym wyraźniejsza się stawała. Gdy była już tylko parę metrów odemnie okazało się że jest to Hermiona.
-Harry! Wszędzie cię szukam...-wysapała
-przepraszam że byłem dzisiaj taki nieobecny..
-nic się nie stało, ale wszystko okej?-zapytała zatroskana dziewczyna
-tak, znaczy nie, znaczy...sam już nie wiem
-chcesz o tym porozmawiać?-Brunetka usiadła obok mnie
-tak...proszę-spuściłem zmęczony wzrok
-słucham cię-dziewczyna popatrzyła na mnie wyczekująco
-w ostatnim czasie dzieją się ze mną dziwne rzeczy...a dzisiaj utwierdziłem się w tym fakcie. Na lekcji eliksirów...nie wyczułem tego wszystkiego co powiedziałem. Ja...wyczułem zapach Draco. Czy ja jestem gejem??-popatrzyłem na nią zdesperowany
-Harry...to ty sobie odpowiedz na to pytanie. Jesteś z Ginny, kochasz ją??
-tak, znaczy tak myślę. Teraz niczego nie jestem pewien...
-Daj sobie czas Harry, będziesz wiedział jak to będzie to
-masz rację, dziękuje-przytuliłem Hermionę
Brakowało mi tego.
Gryfonka chwilę później poszła a ja zostałem pod drzewem. Tylko ja, natura i myśli.

Pov Draco

Byłem w swoim pokoju i czytałem podręcznik do historii magi. Właśnie doszedłem do rozdziału o wojnie goblinów gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi.
-proszę-zawołałem
Do środka wszedł Mike.
-hej, co słychać?-zapytał
-a nic,nudzę się, a co u ciebie?
-okej,ale stęskniłem się za tobą-powiedział a ja wstałem by do niego podejść
-widzieliśmy się wczoraj-odpowiedziałem po czym pocałowałem go krótko
-tak...ale i tak tęskniłem-chłopak przyciągnął mnie do siebie. Pocałował mnie namiętnie. Staliśmy na środku pokoju całując się tak jakbyśmy nie widzieli się przez parę lat.
Odsunąłem się od niego i wyszeptałem
-kocham cię,wiesz?
Nie odpowiedział tylko chwycił moją koszulę i znów przyciągną do siebie.
W pewnym momencie chłopak popchał mnie delikatnie,ale na tyle mocno że upadłem na łóżko. Byłem trochę zdezorientowany. Ale Mike chyba nie miał zamiaru mi tego wytłumaczyć. Usiadł na moich kolanach i dalej całował. Nagle poczułem,że zaczął rozpinać guziki od mojej koszuli.
Dochodził do ostatniego guzika gdy ja odsunąłem się od niego
-wszystko okej?-zapytał
-tak...ale wiesz co trochę źle się czuję, może przełożymy TO na kiedy indziej??
-tak,jasne. Poczekaj zaraz przyniosę ci herbaty a ty leż-nie zdążyłem zaprotestować, Mike już wyszedł z pokoju.
Położyłem się na środku łóżka i odetchnąłem trochę z ulgą trochę z rozczarowaniem do samego siebie. Nie chciałem okłamywać puchona ale...nie mogło wydać się że nigdy tego nie robiłem. Zbłaźniłbym się przed nim.
Gdy usłyszałem kroki, schowałem się pod kołdrę i udawałem że zasnąłem. Wszedł Mike
-oh Draco, naprawdę musiałeś się źle czuć...-powiedział zatroskany
Odłożył kubek z herbatą na stolik i usiadł na łóżku.Po chwili pocałował mnie w czoło i wyszedł.
Teraz zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro, on się o mnie troszczy a ja go tak perfidnie oszukuje bo boje się o jego opinię...

Haj, ah No powiem że rozdział mocny moim zdaniem. Myślę że książka będzie mieć tak z 25 rozdziałów ale wszystko może się zmienić
Buziakiii

Ostatni pocałunek//DrarryWhere stories live. Discover now