31- SŁODKI

617 17 0
                                    

Alora Lin

Otworzyłam oczy, spodziewając się zmrużyć oczy przed jasnym światłem słonecznym wpadającym przez okna mojej sypialni. Zamiast tego znalazłam się w pokoju o ciemnozielonym odcieniu.

Wzięłam prześcieradła, podciągając je do twarzy, żeby zobaczyć, że są teraz szmaragdowozielone, a nie błękitne.

Marszcząc brwi, usiadłam z łóżka irozejrzałam się po pokoju. Uświadomienie sobie uderzyło, gdy zauważyłam Draco zwiniętego na kanapie; jego usta były lekko otwarte, gdy miękkie chrapanie spływało z jego ust.

Mały uśmiech pojawił się w kącikach moich ust, gdy wstałam z łóżka. Nadal miałam na sobie niebieską jedwabną piżamę, którą włożyłam zeszłej nocy. Zawiązawszy paski wokół talii, weszłam do łazienki Draco i przygotowałam się na to, co miałam zobaczyć w lustrze.

Odbicie wpatrujące się we mnie wydawało się prawie obce. Pod oczami miała opuchnięte i czerwone, policzki wysuszone i podrażnione płaczem, a czarne włosy splątane.

Westchnęłam, grzebiąc w szufladach Draco w poszukiwaniu nowej szczoteczki do zębów i płynu do mycia twarzy.

Kiedy już umyłam zęby, uczesałam włosy i zmyłam z twarzy resztki zaschniętych łez, uznałam, że wyglądam stosunkowo reprezentacyjnie. Wróciłam do pokoju i przysiadłan na krawędzi łóżka.

Rozważałam wybiegnięcie z dormitorium Draco, zanim się obudził, ale potem zdecydowałam się tego nie robić. Wiedziałem, że jeśli wyjdę, będę musiała wrócić do swojego pokoju, żeby się przebrać, a to groziłoby mi wpadnięciem na Anthony'ego.

I nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale wolę być tutaj z Draco niż gdziekolwiek z Anthonym.

Kilka minut później usłyszałam jakieś szuranie po pokoju i spojrzałam w górę, by zobaczyć Draco przecierającego oczy, gdy usiadł z kanapy. "Spałaś dobrze?" Poranny głos wyszedł chrapliwy i głęboki.

- Tak - odpowiedziałam cicho.

Skinął głową w odpowiedzi, odpychając się z kanapy przed udaniem się do łazienki.

Nagła i nieoczekiwana życzliwość Draco była trochę dziwna. Biorąc pod uwagę wszystko, co się wydarzyło, nie mogłam powstrzymać się od myśli, że miał jakiś ukryty motyw w tym wszystkim.

Kiedy Draco wyszedł z łazienki, zaczął iść w kierunku swojej garderoby, kiedy zauważył, że na niego patrzę. "Co?" zaśmiał się nisko.

- Nic - zamrugałam, próbując poskładać myśli. „Po prostu zachowujesz się jak inna osoba i to mnie przeraża".

Roześmiał się, zrzucając białą koszulkę i szperając W szufladach w poszukiwaniu nowej koszuli. Jego plecy były skierowane do mnie, dając mi wyraźny widok jego mięśni pleców napinających się za każdym razem, gdy się poruszał. "Czy to dziwne, że jestem miły?"

- Tak, w pewnym sensie - przyznałam, obserwując, jak wkłada czarny garnitur.

Po ubraniu się w swój czarny garnitur, Draco odwrócił się i podszedł do łóżka
. Usiadł po przeciwnej stronie, opierając się o jeden ze słupków swojego łóżka z baldachimem, podczas gdy ja siedziałam przy jego wezgłowiu.

- Chcesz mi powiedzieć, co się stało zeszłej nocy? zapytał niepewnie.

Zacisnęłam usta i spojrzałam w dół na swoje kolana, aby uniknąć kontaktu wzrokowego z nim. „Anthony mnie zdradził".

Zerkając w górę, zauważyłam uśmieszek ciągnący się na jego ustach, powodując, że przewracałam oczami. „Możesz się uśmiechnąć, jeśli chcesz. Wiem, że zawsze go nienawidziłeś".

𝐌𝐮𝐟𝐟𝐥𝐢𝐚𝐭𝐨 (𝐃𝐫𝐚𝐜𝐨 𝐌𝐚𝐥𝐟𝐨𝐲)Место, где живут истории. Откройте их для себя