Rozdział 2: Tajemniczy Facet

301 27 6
                                    

Punkt widzenia George'a

Kawiarnia była słodka, dziecięce niebieskie ściany, podłoga w biało-czarną kratkę, żółte krzesła, drewniane stoły.

Nie zbyt dużo ludzi było w jej środku, może 8 lub 10 ludzi. Można powiedzieć, że większość z nich było na porannych randkach i reszta czytała poranną gazetę, oprócz jednego chłopaka. Brudne blond włosy, godne podziwu oczy, jasne piegi, jeansy i koszula. To była koszula kontelacji jak myślę Leo.

Patrzył przez okno, nie korzystał z telefonu ani nie czytał gazety, patrzył po prostu na szare niebo.

George nie mógł się powstrzymać od patrzenia na niego.

Mężczyzna wyglądał ładnie.

George usiadł na krześle za nim, zamówił kawę i rogalika. George głównie patrzył na swój telefon ze subtelnym spojrzeniem w górę. Ciekawiło go to, dlaczego ten mężczyzna patrzył na niebo, i dlaczego był tak zaintrygowany. Nic w tym takiego fajnego nie było, szare chmury z kilkoma kroplami deszczu. Mógł powiedzieć, że naprawdę kochał niebo.

George zauważył że padało, nie był zbyt dobry w prowadzeniu podczas deszczu. Spojrzał na telefon i sprawdził ostrzeżenie o pogodzie. Deszcz miał zacząć padać za godzinę.

Zdecydował się wrócić do domu.

Wrócił do domu i usiadł na kanapie. Myślał tylko o tym facecie. Kim On był? Czemu byłem nim tak bardzo zaintrygowany? Czy znałem go wcześniej? Czy było to przez to że nieźle wyglądał? George nie mógł tego rozgryźć.

Spojrzał za okno i widział, że zaczęło lać na zewnątrz. Nie pomyślał dwa razy zanim wybiegł na zewnątrz na jego pole. Zaczął swobodnie tańczyć w deszczu.

Tam gdzie dorastał rzadko padały deszcze. Więc kiedy zaczęło padać wolał on usiąść na zewnątrz i poczekać aż przestanie. Były to jego ulubione wspomnienia z dzieciństwa.

Tańczył bez przerwy. Upadł na kolana śmiejąc się z wielkim uśmiechem na twarzy, uwielbiał każdy taki moment.

Obudził się na polu, uwierzył, że zasnął podczas deszczu. Był pokryty błotem. Nie padało tak bardzo jak wcześniej, ale zdecydowanie dalej padało. Śmiał się radośnie, był wolny od świata.

Był tylko On, kochal to.

Po około 20 minutach zdecydował się wrócić do środka.

Owinął się ciepłym kocem i usiadł przy kominku.

Spojrzał w dół na ogień, mężczyzna z kawiarni znowu pojawił się w jego myślach. Te włosy, piegi, jego uśmiech, było to słodkie.

Jego myśli zostały przerwane przez telefon. To był jego tata!

"Cześć tato!"

"Cześć synu, tylko Cię sprawdzam. Jak Ci minęły pierwsze kilka dni?" Pytał jego tata.

"Były całkiem dobre, a co u Ciebie?" Odpowiedział George.

"Jest dobrze, po prostu zwyczajne dni tutaj. Sprawdzałeś miasto niedaleko Ciebie?" Zapytał jego tata.

"Oh tak, jest to całkiem niezłe miasto."

George i jego tata gadali przez telefon przez kilka godzin. Nie zwrócił uwagi na to jak bardzo tęskni za swoim tatą do tego momentu. Po tym jak jego mama umarła był tylko On i jego tata. 7 lat razem bez rodzeństwa, co oznacza że byli praktycznie dla siebie jak najlepsi przyjaciele.

Our Field Of Flowers (dnf) - tłumaczenie PLWhere stories live. Discover now