My Girl❤️ / Nihachu

Prolog

-Greorg prosze. To nie jest nic wielkiego mam dosyć ukrywania.
Chce tylko grać z wami i tu już mi nie chodzi o serwer smp ale chociażby własny kanał na Twitchu.- westchnęłam spoglądając na brata z swojego fotela. - Dobrze wiesz ze moge ci nawet wymienić większość członków Dsmp i tak nie widziałam na oczy ich nigdy oprócz willa bo cię kiedyś odwiedzał-

- Dream?- mówi brat do telefonu ci oczywiście równa się z tym ze rozmawia z Clay'em.

- Clay zgódź się błagam. Załatwię ci randke z Greorgem!- tylko dnf.

- Marine! Ale dobrze ja się zgadzam ale to twoja siostra wiec was zostawiam z tym samych. Dobranoc!- krzyczy po czym się rozłącza. No tak w Londynie jest teraz godzina 23:11 a na florydzie 18:11 wiec troche późno.

- Dzięki.- mruczy pod nosem brunet. - Niech ci będzie. Ale bez twarzy! Zero imienia...-

- Tak wiem braciszku. Ale zanim zacznę streamowac chciałbym żebyśmy porozmawiali o mnie z twoimi przyjaciółmi, wiesz o co mi chodzi tylko będzie mały problem z bbh.- nie pozwalam mu dokończyć.

- Tak.. staraj się nie przeklinać - tak mam problem z przeklinaniem, robie to zdecydowanie za często.

- Wiec, ranboo, tommy, tubbo, wilbur, Niki, Riannah, puffy, bad, skeppy, karl, sapnap, Big Q i phliza maja się o mnie jutro dowiedzieć i moge z tobą zrobić jutro streama? -

- Tak a teraz idź spać bo jutro obudzę cię szklanką wody- zaśmiał się delikatnie po czym wyszedł z pokoju zamykając białe drzwi.

- Spróbuj tylko a cię zabije!- krzyczę za nim śmiejąc cię jeszcze bardziej.

Weszłam do swojej łazienki po czym wykonałam swoją wieczorną rutynę i położyłam się do łóżka, gasząc ledy. Oczywiscie przed snem standardowo sprawdzam powiadomienia na swoim telefonie. Podłączam srebrny telefon do ładowarki i zamykam oczy po czym odpływam w krainę snu gdzie moje problemy nie istnieją.

Byłam nie idealną czarno-włosą dziewczyną ze wzrostem ponad 170 centymetrów. Nie byłam idealna w tali tak jak większość dziewczyn, ważyłam ponad 65 kilo a mimo to w miarę akceptowałam siebie. Moje włosy sięgały mi do ramion a moje usta były wręcz idealne. Od zawsze był to moj największy kompleks a teraz uwarzą ze wyglądają pięknie. I nie myślcie ze mam jakąś wysoką samoocenę ale po prostu jest z nią narazie dobrze. Jak na 18 lat wyglądam dość dziecinnie, a to wszystko przez moje dziecięce rysy twarzy.

I nie imie Marine nie wywodzi się od książki ,,Moj mały chłopczyk'' ale od tego ze mojej przyjaciółce podoba się imie Mary a mi nie wiec wyszło
Mary
Maria
Marine
Wiec prosze nie róbcie mi problemu.😇😊