WOJNA! cz1

43 6 0
                                    

Pov. Izuku 1dzień

Wszyscy wyruszyliśmy na wyznaczone miejsce by obronić nasz i magicznych świat. Mimo zakazom to się nie słuchaliśmy, nie możemy pozwolić by wszyscy ginęli za nas.

-jesteśmy na miejscu, rozpakujće namioty i przygotujcie broń- oznajmił smok a my zrobiliśmy co kazał
-gotowe- krzyknąłem i zebraliśmy się wszyscy w jednym namiocie by opracować plan

Jiro, Hagakure i Ojiro nie ma bo poszli na przeszpiegi a my tu zostaliśmy

-to jakieś pomysły?- spytał chłopak Kiriego, ja już wiem o ich uczuciach bo łatwo się domyślić
~skąd wiesz
~domyśl się
-dobra to ja mam, - zacząłem - Kaminari ty zatakójesz pod ziemią, z tobą pójdzie Hitoschi żeby odmienić cię gdy będziesz głupkiem. Medycy będą atakować z daleka (chodzi o strzelaninę z ukrycia i na bezpieczną odległość) żeby mieć oko na wszystkich a Ayoama będzie z wami. Reszta na mój znak atakuje. Smug ty zajmierz się ojcem a ja All For One. Magiczni (bo kl 1a jest w ich obozie) będziecie nas osłaniać i pomagać w wojnie. Zrozumiano?
-rozumiemy!- krzyknęli wszyscy
-dobra idziecie do siebie- rozkazał smok- ty Midoria zostajesz, mam sprawę do ciebie- wszyscy wyszli a ja zostałem z Smugiem
-o co chodzi?
-obiecaj mi że nigdy nie połączysz swoich dwóch Queerków
-obiecuje
-dobrze, a teraz idź do swojego narzeczonego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-zaraz... Co!
-nic, nic idź do siebie
-oki...

Pov. Katsuki

Boję się że ktoś zginie. Przecież zawsze na wojnach ktoś umiera. Rozmyślałem tak aż do namiotu wszedł Midoria

-cześć, co tam u ciebie?- spytał i przytulił mnie od tyłu
-boję się że ktoś zaliczy zgona
-hm... Nie tylko ty jeden. Wszyscy się tym martwimy. Więc może spędzisz z nami wszystkimi czas?
-już idę- powiedziałem i razem ruszyliśmy do reszty

Następny dzień (dzień wojny) Pov. Izuku

-gotowi?!- krzyknąłem do wszystkich
-Tak!
- to zaczynać!- Smug ryknął (nie jestem pewna czy smoki ryczą) na znak że czas zacząć

I się zaczęło. Gdy wrogowie mieli zacząć atakować, zostali porażeni ogromną dawką prądu. Ja i smok jesteśmy ponad chmury i czekamy na Schi i All For One, reszta zaczęła atak z zaskoczenia. O dziwo bohaterów nie było.

-Izuku leć zobacz co z bohaterami!- krzyknął Smug atakując wroga
-już się robi

Poleciałem i zobaczyłem że...

~~~~~~~~~~~~~~~~£~~~£~~~~~~~~~~~~~~
Sorry za taki krótki rozdział i że wczoraj go nie było, ale nie miałam weny i czasu

BakuDeku Smocza miłośćOù les histoires vivent. Découvrez maintenant