WOJNA! czy2

40 6 0
                                    

Pov. Izuku

Zobaczyłem że wszyscy bohaterowie leżą przykuci do ziemi łańcuchami. Szybko poleciałem po pomoc i opowiedzieć to Smugowi.

-Jiro i Ochaco, idźcie pomóc bohaterom
-już!

Poleciałem szukać Smuga, i walczyłem z Św. Potworów. Nigdzie go nie było, więc za pewne szuka ojca. Oby mu się powiodło. Skoro już tu jestem to postanowiłem pokonać All For One. Znalazłem go na polanie, trochę dalej od pola bitwy. Był otoczony magią, przez co nie mogłem wejść

-a kogo my tu mamy?- spytał pan rączka
-co tam ręczkuś, boisz się walczyć więc oddaliłeś się?
-niczego się nie... - nie dane mu było dokończyć, bo z niewiadomych przyczyn poleciał odwiedzić kosmos (dop. Aut: ta jasne, nie wiadomo z jakich. Wcale nie palnołeś go w ryj, nie wcale nie)
-już jesteś?- spytał Toya z ogniem w rękach

Palnołem go magią wody. No i po problemie. Teraz został największy. Eh... Życie. Złamałem tą obronę, przy tym zwracając na siebie uwagę All For One. Zaczęła się walka. Robiłem co mogłem ale nic. On jest za silny. Dostałem z piąstki w brzuch i odleciałem na 3metry.

-nie widzisz że nikogo nie obchodzisz dzieciaku. Przecież walczysz ze mną bo oni i tak tobą gardzą. Nikogo nie obchodzisz, i nigdy nie będziesz

Zamknołem oczy, byłem zbyt wyczerpany. Czy to prawda? Może ma rację, że nikogo nie obchodzę? Skoro tak, to czemu, oni ze mną poszli na wojnę. Mogli zostać i rzyć. Nie chcieli żebym umierał sam. Teraz do mojej głowy napłynęły wszystkie wspomnienia. Nie, nie poddam się, nie wolno mi.

Pov. Narrator

Izuku otworzył oczy, a koło niego pojawiły się zielone pioruny

Tak wyglądał:

-nigdy się nie poddam- po tych słowach zaczą atak

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


-nigdy się nie poddam- po tych słowach zaczą atak

Wróg był zdziwiony że Izuku tak szybko się zregenerował. Przez to dostał w twarz. Jednak nie odpuścił, zaczęła się walka. Midoria zaczą używać wszystkich siedmiu Queerków. All For One zaczą być przerażony bo taki 16 letni chłopak opanował tak szybko całą moc. Izuku powalił go na ziemię, niestety to było za mało. All For One był tak wkórwiony że połączył magię z Queerkiem, był teraz nie do pokonania. Midoria opadł z sił na ziemię. Nie dał rady

Nie dam rady. Nie pokonam go. Jest za silny. Nie, nie mogę, muszę tego gościa pokonać. Nie wiem jak ale dam radę, żeby Smug mógł pokonać Schiego.

Izuku wstał z ziemi i zauważył wszystkich potomków One For All. Uaktywnił całą moc i zaczą walczyć. Mimo że przegrywał, cierpiał, miał rany ból był nie do zniesienia, nie przestawał się uśmiechać i dalej walczył. All For One był już wkórwiony tą walką i nie pojmował dlaczego Midoria się uśmiecha

-czego się uśmiechasz? Jesteś na skraju życia
-nie ja, tylko ty

Izuku wykorzystując zdezorientowanie wroga, zaatakował. Wygrał, obalił go na ziemię, i zakuł w pułapkę.

Pov. Izuku

Udało się, pokonałem go. Chwila gdzie Kurogiri? Usłyszałem że ktoś jest za mną i zamknołem tego gościa w kwadracie. Był to Duch Sadysta (Kurogiri)

-dobra, wy bądźcie grzeczni a ja lecę

Odleciałem szukać Smuga, wojna powoli dobiega końca. Za około 2dni będzie po niej. Poleciałem tam gdzie miał walczyć smok z ojcem. Na miejscu zobaczyłem że Smug leży nie przytomny na ziemi, a Schi stoi nad nim i wymierza ostatni cios...

BakuDeku Smocza miłośćWhere stories live. Discover now