Wspólne zamieszkanie

24 2 0
                                    

Słowniczek:
(T/i)- twoje imię
------------------------------------------

Minęło kilka miesięcy odkąd ostatni raz widziałaś Ruki'ego.  Bardzo martwiłaś się zniknięciem chłopaka, co było zrozumiałe, w końcu nie niecodziennie znika się bez słowa na tak długi okres czasu. Siedziałaś na kanapie oglądając telewizję. Nagle usłyszałaś dźwięk pukania do drzwi. Nikogo się dzisiaj nie spodziewałaś , więc z zaciekawieniem ruszyłaś w kierunku drzwi. Gdy je otworzyłaś twoim oczom ukazał "zaginiony w akcji" Ruki.

-Ruki!- krzyknęłaś, po czym rzuciłaś mu się na szyję.
-Przepraszam, że zniknąłem na tak długi czas- powiedział obejmując cię w talii.
-Co się z tobą działo?- zapytałaś wpuszczając go do środka.
-Musiałem wyjechać- oznajmił.
-Dlaczego mi o tym nie powiedziałeś?- zapytałeś.
-Chciałem ci o tym powiedzieć, nawet bardzo, ale nie mogłem- powiedział ze smutkiem w głosie.
-Rozumiem- odpowiedziałaś wtulając się w jego klatkę piersiową.
-Sama jesteś?- spytał.
-Jakbyś nie urwał ze mną kontaktu to byś wiedział, że już od dłuższego czasu mieszkam
sama - odpowiedziałaś.

Chłopak zaczął uważnie ci się przyglądać. W pewnym momencie złapał twoją dłoń.

-Coś nie tak?- spytałaś zaskoczona zachowaniem chłopaka.
-Co to jest?- zapytał wskazując zadrapanie na twojej ręce.
-Uderzyłam się- powiedziałaś drapiąc się po karku.
-A to?- spytał pokazując kolejną ranę.
-Jakiś mężczyzna mnie "napadł" ostatnio, ale uciekłam- powiedziałaś ze spuszczoną głową.

Oczy bruneta rozszerzyły się. Chłopak złapał cię za dłoń i przyciągnął do siebie.

-Oprócz tego nic ci nie zrobił?- zapytał z poważną miną.
-Nie- odpowiedziałaś.

Nastała dłuższa chwila ciszy. Ruki trzymał cię w ramionach. Niestety ten piękny moment został przerwany po chwili.

-(T/i) nie uznaj mnie za wariata, ale czy chciałabyś ze mną zamieszkać?- zapytał.

Popatrzyłaś na bruneta, po czym się zaśmiałaś.

-Mówisz poważnie czy robisz sobie żarty?- spytałaś.
-Nigdy nie byłem bardziej poważny- powiedział.
-Niech będzie, uczynię ci ten zaszczyt i z tobą zamieszkam- powiedziałaś z uśmiechem.


One-shotsOnde histórias criam vida. Descubra agora