Słowniczek:
(n/z)- nazwa zabytku w danym mieście
(w/m)- wybrane miasto
----------------------------------------Była dwudziesta druga. Leżałaś na łóżku przeglądając wiadomości w telefonie. Nagle wyskoczyła ci reklama biura podróży.
-Jak ja chciałabym gdzieś pojechać- powiedziałaś do siebie.
-No to czemu tego nie zrobisz?- spytał Ruki, który wszedł do pokoju.
-Nie stać mnie na taką przyjemność- powiedziałaś.Chłopak podszedł, położył się obok i cię przytulił.
-Nie martw się twoje marzenie na pewno się spełni- powiedział.
-Skąd ta pewność?- spytałaś.
-Mój wampirzy szósty zmysł, a teraz już śpij- powiedział.
-Dobra- odpowiedziałaś, po czym zamknęłaś oczy i po chwili zasnęłaś.Tydzień później
--------------------------------------------Skończyłam- powiedziałaś odstawiając mop.
-Praca godna podziwu- powiedział Ruki, podnosząc wzrok znad książki.
-Tak tylko szkoda, że mi nie pomogłeś- powiedziałaś z założonymi rękoma.Brunet zamknął książkę, podszedł do ciebie i wziął na rece.
-Ej postaw mnie- powiedziałaś.
-Za chwilę, ale najpierw zamknij oczy i mocno mnie trzymaj- powiedział.
-Niech ci będzie- powiedziałaś, po czym zrobiłaś to co powiedział.Po chwili poczułaś, jak chłodny wiatr oplątuje twoje ciało, a Ruki stawia cię na ziemi.
-Możesz otworzyć oczy- wyszeptał ci do ucha.
Podniosłaś powieki i ujrzałaś przepiękną alejkę, w której rosły różnego rodzaju kwiaty, a w oddali dostrzegłaś (n/z). Po chwili odwróciłaś się do chłopaka.
-Czy my jesteśmy w (w/m)?- spytałaś.
-Tak- odpowiedział.
-Żartujesz sobie ze mnie prawda?- spytałaś.
-Jeśli ci się nie podoba zawsze możemy wrócić- powiedział.-Nie! Jest wspaniale, ale nie mogę w to do końca uwierzyć- powiedziałaś.
Brunet zaśmiał się.
-Gdybym był teraz tobą, pewnie też bym nie dowierzał- powiedział.
Uśmiechnęłaś się i przytuliłaś do bruneta.
-Dziękuję- powiedziałaś.
-Nie ma za co- odpowiedział.
YOU ARE READING
One-shots
FanfictionOkładka wszystko wyjaśnia (tak wiem zapewne dużo jest takich książek (tak jak z Kou), ale ja również chciałam spróbować)