Beztroski czas

1K 26 1
                                    

Ciepły letni i spokojny dzień czerwca 1938 roku. Czwórka przyjaciół siedziała na wybrzeżach Wisły świetnie się bawiąc i wypoczywając stres po maturze. Dwóch chłopaków wyłupiało się w wodzie, natomiast rodzeństwo- Anita (ps. Anka) i Maciej Dawidowscy (ps. Alek) rozmawiali spokojnie śmiejąc się co jakiś czas z przyjaciół.

-Alek, Anka chodźcie no tu!- krzyknął Tadeusz (ps. Zośka) popychając Janka (ps. Rudy) do wody. Alek poderwał się z miejsca i wręcz wskoczył do wody natomiast Anka tylko odchyliła głowę łapiąc promienie słońca. Nagle poczuła jak ktoś podnosi ją z koca i biegnie w kierunku prawdopodobnie wody, gdy już odważyła się otworzyć oczy ujrzała Rudego. Była przerażona, bo dobrze wiedziała, że nie potrafi pływać. Janek najwyraźniej tego nie wiedział i wskoczył z nią do wody i mimo, że na co dzień nie było łatwo ją jak kol wiek przestraszyć to teraz bała się niesamowicie. Przytuliła się mocniej do Janka nie mając zamiaru go puszczać, sama była zdziwiona tym, co zrobiła tym bardziej, że na co dzień nie miała specjalnych kontaktów z Bytnarem i rozmawiali właściwie tylko ze względu na Tadeusza i Maćka. Gdy już wyłonili się z wody Anka odczepiła się od Rudego i w momencie znalazła się przy Alku. Janek zapytał Zośki o co chodzi Dawidowskiej a w odpowiedzi usłyszał tylko, że Anita nie potrafi pływać i panicznie boi się wody. Gdy już wszyscy wyszli z wody, osuszyli się i przebrani udali się do domu Alka i Anki. Podczas wakacji Anita miała okazję lepiej poznać Janka i można powiedzieć nawet, że się zaprzyjaźnili. Wakacje ogółem minęły spokojnie, grupka przyjaciół spotykała się niemal codziennie.

𝓦𝓼𝓹𝓸𝓶𝓷𝓲𝓮𝓷𝓲𝓪 || 𝓙𝓪𝓷 𝓑𝔂𝓽𝓷𝓪𝓻Where stories live. Discover now