|3|

87 6 37
                                    

Ogólnie to piszę ten rozdział w autobusie więc życzcie mi powodzenia aby nikt koło mnie nie usiadł :)
———————————
- Z kim tyle rozmawiałeś?- zapytał Karl

- Co cię obchodzi- odpowiedziałem oburzony

Zobaczyłem jak młodszy posmutniał

- Znaczy przepraszam, to z emocji- przeprosiłem

- Nic nie szkodzi- powiedział Karl smutnym głosem po czym wstał z kanapy

Złapałem go za rękę po czym powiedziałem

- Nie idź jeszcze Karl

Zauważyłem że młodszy się trochę wystraszył po czym zrozumiałem że trochę za mocno złapałem jego rękę a w zasadzie nadgarstek

- Przepraszam- powiedziałem i puściłem jego rękę 

- Muszę iść bo zaraz muszę wziąć leki- powiedział Karl

- A o-okej- odpowiedziałem

<Jakiś czas później>

- Kocham cię Nick- powiedział Karl po czym złączył swoje usta w pocałunku z Nickiem

- Ja ciebie też Karl- powiedział Nick po czym ich pocałunek stał się jeszcze bardziej namiętny

Nick podniósł młodszego i dalej całując przeniósł go do ich sypialni po czym położył Karla na łóżku

- Chcesz to zrobić tu i teraz?- zapytał Karl z szerokim uśmiechem na twarzy

- A ty?- również zapytał z uśmiechem na twarzy Nick

- Tak - powiedział Karl czując czyjąś rękę pod swoją koszulą na swojej klatce piersiowej

Karl zaczął ściągać koszulkę Sapnapowi który wciąż trzymał rękę na torsie młodszego




Po tym Nick się obudził

bhahaha spokojnie to był tylko sen.
Jeszcze😏 znaczy cooo-

Boże co to był za sen-
Dlaczego w nim był Karl i dlaczego się całowaliśmy a w zasadzie już było blisko seksu..?
Kurwa przecież jestem hetero
pomyślałem chwilę.. a może nie jestem? Może jestem bi? Nie no ostatnio zaczęły mnie obrzydzać dziewczyny.. Kurwa już sam nie wiem..

Musiałem zrobić coś żeby nie myśleć o tym śnie oraz o Karlu więc stwierdziłem że porobię porządki w mieszkaniu

<Skip Time>

Co to za pudełko? - sam zadałem sobie pytanie

Czarne pudełko z Monster Ultra.
PRZEPRASZAM MUSIAŁAM

Gdy otworzyłem pudełko ukazały mi się różne zdjęcia, były to zdjęcia z domu dziecka,ze szkoły itp. Znalazłem jedno zdjęcie klasowe na którym Karl stał obok mnie. Świetnie znowu jesteś w moich myślach- powiedziałem do siebie

W sumie nie wiem dlaczego ale obramowałem (nie wiem jak to nazwać XD) nasze sylwetki w serce, kurwa co ja robie powiedziałem do siebie po czym obramowałem to zdjęcie w ramkę i powiesiłem je nad swoim łóżkiem, sam nie wiem co ja kurwa robię no ale dobra już chuj. Wiem że teraz już nigdy nie pozbędę się Karla ze swoich myśli no ale trudno. Po powieszeniu ramki stwierdziłem że nie chce mi się już sprzątać :)

Stwierdziłem więc że ponownie odwiedzę Karla w szpitalu.
Kurwa zaczynam mieć już nad nim obsesję, będę do niego jechać już 3 raz w tym tygodniu.

Pov Karl
Lekarka powiedziała mi że już jutro mogę wrócić do domu ale muszę być pod czyjąś opieką (to nigdy nie miałoby miejsca w realu ale to jest ff ok) pomyślałem sobie że czyli tu zostaje bo nikt nie będzie się pewnie mną opiekował.
Okazało się że przyjechał do mnie Nick, już 3 raz w tym tygodniu. Odrazu powiedziałem chłopakowi o tym że mogę wrócić do domu

- O mój boże to świetnie!- wykrzyczał Sapnap

- Nie do końca- powiedziałem

- Dlaczego?- zapytał Sapnap

- Nie mam nikogo kto mógłby się mną zaopiekować więc muszę tu zostać- odpowiedziałem Sapnapowi

- Em wiesz jak chcesz to ja mogę wziąć cię pod mój dach haha- powiedział starszy śmiejąc się

- Naprawdę? -spytałem

- Nie na niby, spakuj swoje rzeczy i jutro po ciebie jestem- powiedział po czym dał mi buziaka w policzek

JEZU CZY ON WŁAŚNIE DAŁ MI BUZIAKA W POLICZEK

Pov Sapnap
Kurwa co ja zrobiłem, POCAŁOWAŁEM GO W POLICZEK- powiedziałem sobie w myślach po czym zarumieniłem się trochę. Będę go musiał jakoś przeprosić tylko kurwa jak..

Pov Karl
Gdy poszedłem do pokoju rozmyślałem sobie
Kurwa to co się dzisiaj stało nie dawało mi spokoju.. Sapnap to naprawdę fajny chłopak jeszcze do tego chciał mnie zabrać pod własny dach, ciekawe jakby zachowywał się będąc ze mną. CZEKAJ CO TY MÓWISZ KARL!!

Czy on mi się podoba?! Nie nie, nie może tak być, fakt jestem homo ale to nie zmienia faktu że nawet nie jesteśmy przyjaciółmi, chyba.. Jak i również to nie zmienia faktu że podoba mi się ktoś taki jak Sapnap.

A może robi to wszystko dla jakiegoś głupiego zakładu..

<Następny Dzień>

Pov Sapnap
Byłem właśnie w drodze do szpitala żeby odebrać Karla, mojego Karla.. CZEKAJ NICK CO TY MÓWISZ, Kurwa znowu to samo..

-Hej Karl!- powiedziałem i podbiegłem do chłopaka przytulając go lekko

- Em Hej Sapnap- powiedział zdziwiony Karl

- Um przepraszam za to, po prostu nie mogę uwierzyć że możesz już wyjść ze szpitala- powiedziałem

- O-okej nic nie szkodzi

Jechaliśmy w ciszy aż nie wiem dlaczego to zrobiłem złapałem rękę młodszego

Pov Karl
Gdy Nick mnie już odebrał ze szpitala jechaliśmy w ciszy samochodem nie odzywając się do siebie. Jednak po czasie Sapnap złapał moją rękę i położył nasze ręce na skrzyni biegów. Początkowo byłem zdziwiony i zestresowany ale po chwili splotłem nasze palce (nie wiem czy dobrze napisałam ale ogólnie chodzi mi o to że jak macie ręce to tak je złączyli, kurwa nie umiem tłumaczyć) w zasadzie podobało mi się to.

- Karl rumienisz się- powiedział i zerknął na mnie Nick

Ja zarumieniłem się po tych słowach tylko bardziej

- Oj ty buraczku mój- powiedział Nick i lekko się zaśmiał

CHWILA po pierwsze czy on powiedział na mnie buraczku a po drugie dlaczego powiedział na mnie mój..

- Um Sapnap jeśli mogę spytać dlaczego nazwałeś mnie mój?- zapytałem starszego

Zauważyłem tylko jak Nick się rumienił i po chwili był cały czerwony

Po tym nastała niezręczna cisza

Pov nikt (chodzi o to że będą tu tylko dialogi więc no)

- Strasznie czysto masz w tym mieszkaniu- powiedział Karl

- Dzięki- odpowiedział Nick

- Ogólnie to mam tylko jeden pokój dla siebie więc masz 2 wyjścia; albo śpisz na kanapie w salonie albo ze mną w jednym łóżku, oczywiście dam ci osobną kołdrę jeśli chcesz spać ze mną- powiedział Sapnap drapiąc się po karku

———————————
słów: 983

Hey, I love you || Karlnap ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz