|9|

52 4 20
                                    

- Jezu co się stało że się tak drzesz- powiedział trochę przerażony Karl idąc w stronę Nicka

- Właśnie dostałem wiadomość od Claya- powiedziałem
(witamy Klej)

UWAGA MAŁY SPOILER JAK NIE CHCESZ CZYTAĆ, POMIŃ








Clay już nie będzie takim chujem dla Karla ;>








- O-okej? Jaką wiadomość bo wyglądasz jakby nie wiadomo co się stało

- Muszę wyjechać na kilka dni na nagrywki na Florydę by nagrać trochę filmów na kanał Dsmp

- Oł.. czyli ja tu zostanę, tak?

- Niestety ale chyba tak..
(chyba)

Właśnie przyszła do mnie wiadomość od Dreama ,,Nick tylko przyjedź z Karlem, muszę mu coś powiedzieć..."

- KARL

- Co się znowu stało- powiedział już trochę smutnym głosem Karl

- CLAY NAPISAŁ ŻE MAM CIĘ ZABRAĆ ZE SOBĄ NA FLORYDĘ

- Czekaj CO czy ty mówisz napewno o tym Clayu który przez całe życie mnie nienawidził, bił, wyzywał, wyłudzał pieniądze?!

- T-tak, nie chcę go bronić czy coś ale naprawdę baaardzo zmienił się od czasów szkoły, na lepsze oczywiście

- Fajnie że mnie zaprasza a-ale chyba nie dam rady popatrzeć mu w oczy po tym co się działo w liceum..

- Jasne rozumiem cię ale skoro tak pisze to musi to być coś naprawdę ważnego, pamiętaj że cały czas tam będę przy tobie nie ważne co by się działo..- powiedziałem po czym delikatnie pocałowałem chłopaka. Chłopak to odwzajemnił i objął mnie rękami na szyi.

Jako iż oboje staliśmy złapałem chłopaka za biodra i posadziłem go na swoim biurku tak abyśmy mogli patrzeć sobie głęboko w oczy.

- Kocham cię Karl..- powiedziałem szepcząc do ucha młodszego

- J-ja ciebie też Nick..- powiedział Karl również szepcząc po czym znowu się pocałowaliśmy, tym razem jednak bardziej namiętnie

Po naszym namiętnym pocałunku wylądowaliśmy na łóżku gdzie ja znowu zawisłem nad młodszym chłopakiem

- Nie chcę psuć tej pięknej chwili ale musimy zacząć powoli się pakować bo za 2 dni mamy lot na Florydę..- powiedziałem

- Pięknej powiadasz- lekko zaśmiał się Karl

- Um tak pięknej - po powiedzeniu tego na moje policzki wkradł się mały rumieniec

- Chodź musimy wyjąć walizki i powoli się pakować jak już mówiłem

- Musimy? Nie wyraziłem zgody na lot- odrobinę Karl się zaśmiał

- Karl nawet jeśli Dream by się na to nie zgodził to zabrałbym cię ze sobą po pierwsze nie wiadomo co by ci przyszło do głowy a po drugie martwię się o dom żebyś go nie spalił czy coś

- Sugerujesz że martwisz się bardziej o dom niż o mnie?

- CO? NIE! Karl mam nadzieję że wiesz że jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie

- Naprawdę?

- Nie, na niby wiesz- powiedziałem podśmiechując sobie

- Głupi jesteś- też podśmiechiwał sobie Karl

Tak jakby rzuciłem brunetem na łóżko zawisając nad nim łapiąc go za nadgarstki kładąc je na łóżku i trzymając nad jego głową

- Zaraz pożałujesz tych słów skarbie- chciałem powiedzieć to poważnie ale coś nie wyszło i zacząłem się śmiać po czym młodszy brunet też

Hey, I love you || Karlnap ||Where stories live. Discover now