- Ej chwila
- Co?
- Rejestracja tej taksówki
- Tak, co z nią?
- C-czy taka sama taksówka nie przyjechała do nas pod dom wczoraj..? Patrzyłem przez okno i widziałem dosłownie taką samą rejestracje
- George ty chyba nie myślisz że-
- Wyszli wczoraj około 20:30, a o koło 21 był wypadek. Od wczoraj nie dali znaku życia a Karl nie odpisuje na moje wiadomości, czy to znaczy że to- zacząłem płakać- c-czy to o-oni mieli ten wypadek..?
Pov Dream
- George już spokojnie. Chodź pojedziemy do tego szpitala i dowiemy się czy tam są- powiedziałem powstrzymując łzy, nie mogłem pogodzić się z tym że oni teraz mogą leżeć w szpitaluJechałem z Georgem i Quackitym do szpitala bo inni gdzieś wyszli. Przez całą drogę widziałem jak George płakał. Widać było jak od przyjazdu Karla i Sapnapa zaprzyjaźnił się z Karlem. Starałem się go uspokoić chodź sam byłem na skraju płaczu, w końcu mój jeden z najlepszych przyjaciół może teraz leżeć w szpitalu wraz ze swoim chłopakiem jak i moim przyjacielem bo ja tak samo jak George zaprzyjaźniłem się z Karlem.
Pov Karl
Gdy się obudziłem i otworzyłem oczy jedyne co zauważyłem to strasznie jasne światło i z początku nie wiedziałem gdzie jestem- Obudziłeś się?- usłyszałem jakiś młody kobiecy głos, była to pielęgniarka
- Ała- syknąłem z bólu bo w zasadzie wszystko mnie bolało
- Już ci daję tabletki przeciw bólowe. Jak się czujesz?
- Dobrze, oprócz tego że mnie wszystko boli
- Tak czy siak miałeś dużo szczęścia. Ucierpiałeś najmniej w wypadku.
- Właśnie, byłem w tej taksówce jeszcze z jednym chłopakiem, jak on się czuje?
- Jest w śpiączce, nie wiadomo kiedy się z niej wybudzi
- Co, j-ja muszę go jak najszybciej zobaczyć, gdzie on jest?- zacząłem szybko wstawać z łóżka
- Hej, spokojnie. Nie możesz teraz wstawać
- Ja muszę do niego iść!
- Wiem że chciałbyś go zobaczyć ale w tej chwili jest to nie możliwe.. umówmy się że jeśli dowiem się cokolwiek co z nim to ci powiem. Chyba bardzo ci zależy na tym żeby go zobaczyć
- Nawet nie wiesz jak bardzo.. Kiedy będę mógł go odwiedzić?
- Jutro prawdopodobnie będzie mógł go ktoś odwiedzić, ale nie wiem czy ty będziesz mógł go odwiedzić bo twój stan też nie jest najlepszy
Pov Dream
Byliśmy już w szpitalu i szliśmy do recepcji- Dzień dobry, czy znajdują się tu Karl Jacobs i Nick Armstrong?- zapytałem recepcjonistkę
- Tak, ale nikt nie może ich jak narazie odwiedzać.
- Proszę, my musimy ich zobaczyć.
- Możecie się zapytać lekarza czy można z nimi porozmawiać
- Okej dziękujemy
- Dzień dobry, byłaby możliwość odwiedzenia Karla Jacobsa i Nicka Armstronga?
- Dopiero jutro można ich odwiedzić
- A chociaż wiadomo co z nimi?
- Karl się wybudził i jego stan jest stabilny, natomiast Nick jest w śpiączce i nie wiadomo kiedy się obudzi.
- O boże- powiedzieliśmy wszyscy w trójkę słysząc o tym że Sapnap jest w śpiączce
- W takim razie dlaczego nie możemy odwiedzić Karla?- zapytałem
- Ponieważ w tej chwili musi odpoczywać
- Jezu niech pan nas chociaż do niego wpuści!- krzyknął George
- Nie ma takiej możliwości
- Kurwa!- ponownie krzyknął George
- Proszę nie przeklinać, to jest szpital
Pov Karl
Usłyszałem krzyki na korytarzu więc chciałem sprawdzić co się dzieję. Gdy wyszedłem zobaczyłem Dreama, Georga i Alexa- Karl!- krzyknęli wszyscy podbiegając do mnie i mnie przytulając
YOU ARE READING
Hey, I love you || Karlnap ||
FanfictionPRZECZYTAJCIE NAJPIERW 1 ROZDZIAŁ‼️ Opis: ~Chłopak o imieniu Karl po śmierci rodziców ma dużo problemów psychicznych. W szkole kiedyś miał dużo przyjaciół,był cały czas uśmiechnięty i nawet dobrze się uczył ale wszystko zmieniło się po śmierci rodzi...