|13|

36 4 0
                                    

- Ej chwila

- Co?

- Rejestracja tej taksówki

- Tak, co z nią?

- C-czy taka sama taksówka nie przyjechała do nas pod dom wczoraj..? Patrzyłem przez okno i widziałem dosłownie taką samą rejestracje

- George ty chyba nie myślisz że-

- Wyszli wczoraj około 20:30, a o koło 21 był wypadek. Od wczoraj nie dali znaku życia a Karl nie odpisuje na moje wiadomości, czy to znaczy że to- zacząłem płakać- c-czy to o-oni mieli ten wypadek..?

Pov Dream
- George już spokojnie. Chodź pojedziemy do tego szpitala i dowiemy się czy tam są- powiedziałem powstrzymując łzy, nie mogłem pogodzić się z tym że oni teraz mogą leżeć w szpitalu

Jechałem z Georgem i Quackitym do szpitala bo inni gdzieś wyszli. Przez całą drogę widziałem jak George płakał. Widać było jak od przyjazdu Karla i Sapnapa zaprzyjaźnił się z Karlem. Starałem się go uspokoić chodź sam byłem na skraju płaczu, w końcu mój jeden z najlepszych przyjaciół może teraz leżeć w szpitalu wraz ze swoim chłopakiem jak i moim przyjacielem bo ja tak samo jak George zaprzyjaźniłem się z Karlem.

Pov Karl
Gdy się obudziłem i otworzyłem oczy jedyne co zauważyłem to strasznie jasne światło i z początku nie wiedziałem gdzie jestem

- Obudziłeś się?- usłyszałem jakiś młody kobiecy głos, była to pielęgniarka

- Ała- syknąłem z bólu bo w zasadzie wszystko mnie bolało

- Już ci daję tabletki przeciw bólowe. Jak się czujesz?

- Dobrze, oprócz tego że mnie wszystko boli

- Tak czy siak miałeś dużo szczęścia. Ucierpiałeś najmniej w wypadku.

- Właśnie, byłem w tej taksówce jeszcze z jednym chłopakiem, jak on się czuje?

- Jest w śpiączce, nie wiadomo kiedy się z niej wybudzi

- Co, j-ja muszę go jak najszybciej zobaczyć, gdzie on jest?- zacząłem szybko wstawać z łóżka

- Hej, spokojnie. Nie możesz teraz wstawać

- Ja muszę do niego iść!

- Wiem że chciałbyś go zobaczyć ale w tej chwili jest to nie możliwe.. umówmy się że jeśli dowiem się cokolwiek co z nim to ci powiem. Chyba bardzo ci zależy na tym żeby go zobaczyć

- Nawet nie wiesz jak bardzo.. Kiedy będę mógł go odwiedzić?

- Jutro prawdopodobnie będzie mógł go ktoś odwiedzić, ale nie wiem czy ty będziesz mógł go odwiedzić bo twój stan też nie jest najlepszy

Pov Dream
Byliśmy już w szpitalu i szliśmy do recepcji

- Dzień dobry, czy znajdują się tu Karl Jacobs i Nick Armstrong?- zapytałem recepcjonistkę

- Tak, ale nikt nie może ich jak narazie odwiedzać.

- Proszę, my musimy ich zobaczyć.

- Możecie się zapytać lekarza czy można z nimi porozmawiać

- Okej dziękujemy

- Dzień dobry, byłaby możliwość odwiedzenia Karla Jacobsa i Nicka Armstronga?

- Dopiero jutro można ich odwiedzić

- A chociaż wiadomo co z nimi?

- Karl się wybudził i jego stan jest stabilny, natomiast Nick jest w śpiączce i nie wiadomo kiedy się obudzi.

- O boże- powiedzieliśmy wszyscy w trójkę słysząc o tym że Sapnap jest w  śpiączce

- W takim razie dlaczego nie możemy odwiedzić Karla?- zapytałem

- Ponieważ w tej chwili musi odpoczywać

- Jezu niech pan nas chociaż do niego wpuści!- krzyknął George

- Nie ma takiej możliwości

- Kurwa!- ponownie krzyknął George

- Proszę nie przeklinać, to jest szpital

Pov Karl
Usłyszałem krzyki na korytarzu więc chciałem sprawdzić co się dzieję. Gdy wyszedłem zobaczyłem Dreama, Georga i Alexa

- Karl!- krzyknęli wszyscy podbiegając do mnie i mnie przytulając

Hey, I love you || Karlnap ||Where stories live. Discover now