Netflix nie umie w adaptacje i castingi- Heartstoppre.

10 2 2
                                    

Za dwa tygodnie matura, a co robi Ashka? Poświęca cały piątkowy wieczór na obejrzenie za jednym zamachem całego sezonu nowego tworu Hearatstopperowopodobnego.

Ale jest duże prawdopodobieństwo, że albo zrujnuję życie moim przyjaciołom tłumacząc im co oni zjebali w serialu, albo przeleje te uczucia tutaj. Więc dla dobra ogółu wybieram opcję drugą, bo i tak nikt tego nie czyta... KUŹWA zapomniałam, że miałam napisać elaborat o teoriach spiskowych! Ja pikole, dlaczego niczego nie robię do końca?

Wracając. Heartstopper, serial oryginalny, który wyciera sobie mordę komiksami napisanymi przez Alice Osman.

Dla wyjaśnienia, tak czytam komiksy. Idę tomami wraz z polskim wydawaniem ich, a nie czytam po angielsku. Obecnie Jaguar przetłumaczył 3 tomy, a serial kończy się "w okolicach" 2. Daje to w cudzysłów, bo tutaj mamy powtórkę z Wiedźmina be like Netflix.

Ogólnie to spróbuje podzielić to na jakieś kategorię, ale biorąc pod uwagę jak szybko potrafię przechodzić z punktu A do punktu B, to będzie to trudne.

Po pierwsze:

Fabuła

Czy jest to adaptacja Netflixa? Tak!

Do zmian względem postaci przejdziemy później, a na razie skupimy się na fabule. W moim ogólnym odczuciu, komiksy Heartstopper to słodka, rozgrzewająca serduszka historia, która ma dawać radość. Są poruszane trudne tematy, ale bohaterowie radzą sobie z nimi, przez co nie ma tego uczucia przygnębienia, napięcia "czy wszystko skończy się dobrze", epatowania jakimś depresyjnym klimatem.

Natomiast serial Netfliksa to typowy serial dla nastolatków, w którym nie ma miejsca na słodycz i cieplutkie serduszka. Non-stop jest jakaś drama, każda z postaci ma jakieś wąty i nie mówi o nich głośno. Jasne są takie wątki, które mi się podobały, na przykład rozwinięcie wątku Elle i Tao, który ja uwielbiam w komiksach, a tutaj miałam go więcej, więc powinnam być w pewnym stopniu usatysfakcjonowana. Natomiast trudno jest nie zwracać uwagi na takie wątki jak to, że Ben raz na jakiś czas się pojawia i niszczy samoocenę Charliego. W komiksach to było skończone, nie ganiał za nim i nie wyżywał się, że Charlie przestał się do niego odzywać.

W serialu jest mu przypisana większa rola i nawet nie wiem dlaczego. A no tak, trzeba podkreślić to, że Char ma niskie mniemanie o sobie, żeby w przedostatnim odcinku "zerwać"z Nikiem i na samym końcu się pogodzić ze wszystkimi. Niby mała zmiana, ale robi dużo zamieszania.

A skoro już mowa o zamieszaniu to warto wspomnieć o postaci Imogine. Kojarzycie Imogine? Spoko, ja też nie. Jest to jakaś jednorazowa typowa dziunia, której jedyną cechą charakteru jest to, że zakochała się w Nicku (z którym ponoć przyjaźni się od kilku lat). Spojler nie było jej w komiksach. Czy Imogin wnosi coś do tego serialu? Tak! Dramę, która skreśla całą postać jaką był Nick. Po wydarzeniach z 1 tomu i początku 2, czyli że Nick i Charlie są parą, która nie chce się jeszcze ujawniać, bo Nick nie odkrył jeszcze swojej orientacji, twórcy postanowili dodać dramę, która w moich oczach skreśliła postać jaką był Nick. Pod koniec 4 odcinka Imogin pyta się Nicka czy pójdzie z nią na randkę. A ten się z jakiegoś powodu zgadza, mimo iż jego chłopak leży teraz u pielęgniarki! Jasne potem wyciera sobie mordę, że wszyscy patrzeli i nie chciał jej upokarzać, ale KURWA MAĆ!!!

Wątek, który tylko podnosi oglądającym ciśnienie. Trzy razy na nie!

Na sam koniec zostawiłam wątek, o którym jest wspomniane w komiksach. Problem polega na tym, że to są tylko takie wspomnienia, a nie realny wątek. Mianowicie ujawnienie się Tary i Darcy jako pary. W komiksach one już dawno było po coming outcie, a w serialu przedstawili jakby ten proces. Nie jest to coś co mnie chłodzi ani ziębi.

Kamu telah mencapai bab terakhir yang dipublikasikan.

⏰ Terakhir diperbarui: Apr 24, 2022 ⏰

Tambahkan cerita ini ke Perpustakaan untuk mendapatkan notifikasi saat ada bab baru!

Dopóki jestem w swojej piwnicy... jest dobrze.Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang