prolog

71 4 0
                                    

Adrien właśnie napisał do swojego przyjaciela, co głupiego zrobił — poleciał do Nowego Jorku. Plagg początkowo był niechętny do tego, aby Adrien użył magicznego camemberta pozwalającego latać, jednak w końcu się zgodził. Będąc nad Oceanem Atlantyckim, zorientował się, że nie ma jak odnaleźć Marinette w tak wielkim mieście. Jednak był już w połowie męczącej drogi, nie było sensu wracać. Plagg pewnie go znienawidzi, gdy Adrien przyzna się do błędu.

Wylądował w jednym ze ślepych zaułków, gdzie się detransformował. Od razu ze swojej torby wyjął kawałek sera, który spakował dla kwami.

– Jesteś głupi. – Powiedział Plagg pomiędzy gryzami.
– Wiem. Musimy się spieszyć, więc jedz, a nie gadaj.

Kiedy Plagg zjadł swój serek i schował się pod kurtkę blondyna, Adrien wyszedł z zaułka.

– To był bardzo zły pomysł przylatywać tutaj… – Mruknął pod nosem, po czym ruszył w stronę budynku, w którym przebywał kilka dni w trakcie wycieczki szkolnej z okazji tygodnia przyjaźni francusko-amerykańskiej. Miał nadzieję, że znajdzie tam swoje dwie dawne znajome — Aeon i Jess, które były w tej chwili jego jedyną drogą ratunku.
– Ty wiesz, że mogłeś skorzystać z pomocy Kaalki’ego? Byłoby szybciej i prościej, a tak to mnie zwyczajnie wykorzystujesz. – Mruknął Plagg, wciąż będąc pod jego kurtką. Adrien zdecydował się zignorować głupie odzywki kwami. Kiedy znalazł się niedaleko budynku, dostrzegł Aeon stojącą przy wejściu.

– Widziałam Czarnego Kota lecącego w naszym kierunku. – Od razu wytłumaczyła, kiedy Adrien wszedł do środka. – Wiedziałam, że przyjdziesz tutaj, więc ja także przybyłam. Jaki jest powód twojej wizyty?
– Muszę się gdzieś ostać chwilowo. Pamiętasz Marinette? – Spytał Adrien, na co Aeon skinęła głową. – Podobno jest w Nowym Jorku. I muszę ją pilnie odnaleźć.
– W takim razie idź za mną, pokażę ci gdzie wraz z Jess mieszkamy.

MIRACULOUS  ‖ KiedyśDove le storie prendono vita. Scoprilo ora