MÓJ Nauczyciel Od Historii~ Naj!Killer X Naj!Nightmare (Remake)

🔪🌙Rozdział 2(remake)🌙🔪

Nigdy nie myślałem, że to się wydarzy. Nigdy nie myślałem, że powiem to nagłos. Planowałem to od jakiegoś czasu, nie, od pierwszej klasy. Teraz po prostu nie mogłem już dłużej wytrzymać. Został mi ostatni rok liceum, jeśli nie zrobiłbym tego teraz, prawdopodobnie już nigdy bym się na to nie odważył.

Więc to zrobiłem. A teraz siedzę na lekcji sztuki z Panem Inkiem i ledwo mogę utrzymać długopis w dłoni.

Nie powinienem spodziewać się niczego innego. To całkowicie normalne, że nauczyciel odmawia związku z uczniem. Żaden normalny nie zgodziłby się na to. A jednak miałem złudną nadzieję, że mężczyzna moich marzeń pozwoli mi chociażby adorować go. A teraz prosił żebym zachowywał się jakby ta rozmowa nie miała miejsca.

Problem w tym że ona miała miejsce.

Położyłem głowę na biurku powtarzając w myślach jak głupi byłem w ogóle próbując poruszyć ten temat. Mogłem siedzieć cicho i cieszyć się kontaktem który mieliśmy, teraz będę obdarzany tylko zdegustowanymi spojrzeniami. Nie wiem czy to zniosę.

-Killer jeśli jesteś zmęczony mogę znaleźć ci jakieś zajęcie.-Powiedział wiecznie uśmiechnięty ojciec Palette. Podniosłem powoli głowę tylko po to, by spojrzeć w jego zawsze szczęśliwe oczy. -Może przyniesiesz z sali gimnastycznej resztę dekoracji z rozpoczęcia roku, skoro nie jesteś zainteresowany lekcją?

Kiwnąłem głową w odpowiedzi i wstałem z krzesła. Wyszedłem z sali czując na sobie wzrok wszystkich. To jest coraz bardziej przytłaczające. Westchnąłem znajdując się już na korytarzu i udałem się w stronę sali gimnastycznej. Ramię znowu zaczęło dawać o sobie znać, jak tak dalej pójdzie wrócę do tej jędzy i poproszę o coś na ból. Mam za dużo lekcji żeby męczyć się z tym bez tabletek.

To, że paru nauczycieli miało otwarte drzwi było normalne. Duszność klas potrafiła przyprawić o zawroty głowy a tak łatwiej było wytworzyć cyrkulację powietrza. Night nigdy tego nie robił.

A jednak drzwi od jego sali zostały uchylone.

To nie była moja sprawa. Nie powinienem tam zaglądać. Przejście obok jego sali równało się z dodatkowym korytarzem do pokonania jeśli chciałem dojść do sali gimnastycznej. Jednak moje nogi postanowiły prowadzić mnie do przodu.

-Rozmawiałem dzisiaj z Killerem.-Usłyszałem przyciszony głos. Night nie ma teraz lekcji?- Nie chciałem go zranić, wyglądał na tak załamanego.
-On jest twoim uczniem Night.
-Wiem, jednak nic na to nie poradzę.
-Dopóki jest uczniem nie możesz się do niego zbliżać. I ty i on będziecie mieli problemy. Jeśli ktokolwiek dowie się że coś między wami jest...-nie dosłyszałem reszty. Stałem wpatrując się w drzwi.
-Ożenię się z Muffet.-Powiedział po chwili szeptów mój nauczyciel od historii. Nie mogłem dłużej tego słuchać i czułem, że jeśli usłyszę jeszcze jedno słowo wejdę tam i zrobię coś głupiego. Jedna głupota dziennie wystarczy, a ja już wykorzystałem limit na dzisiaj. 

Coś w moim środku zaczęło się skręcać i odszedłem od drzwi szybciej niż mógłbym się spodziewać. Nogi szły jak na autopilocie a świat przed oczami kręcił się delikatnie. Powietrze nie chciało poprawie docierać do moich płuc jednak wtedy wszedłem do sali gimnastycznej i wypuściłem wstrzymywany wcześniej oddech. Hałas i duszność nie pomogły przy nagłym bólu głowy a patrzący się na mnie uczniowie tylko pogarszali sprawę. Mam dość wzroku innych na sobie. 

Na sali zajęcia miała klasa PJa. Podszedłem szybko do Pana Errora informując, że przysłał mnie Pan Ink na co tamten spiął się praktycznie zabijając mnie wzrokiem.
-Przyszedłem tylko po dekoracje.-Sprostowałem szybko widząc coraz większy gniew na twarzy nauczyciela.
-Jasne, bierz co musisz i spadaj.-Warknął ciemno kostny po czym wrócił do krzyczenia na biegających dookoła boiska uczniów.
Wziąłem to co wyglądało jak dekoracje. Karton z jakimiś papierowymi ozdobami, to musiało być to. Wyszedłem z sali żegnając się szybko i zniknąłem za drzwiami. Zaczęło robić mi się dziwnie duszno. Muszę jak najszybciej wyjść z tej przeklętej sali.