Pov Killer
Przytuliłem delikatnie ręce i podkuliłem nogi. Naprawdę nie chcę z nikim rozmawiać.
Poczułem jak ktoś siada obok mnie i delikatnie głaszcze po ramieniu. Wzdrygnąłem się jednak nie odwróciłem głowy. Zamknąłem oczy i oddałem się myślą.Po chwili poczułam jakby coś położyli się obok mnie. Otworzyłem oczy i szybko się odwróciłem. Ujrzałem tam szkieleta...chyba w moim wieku. Miał na sobie fioletową bluzę czarne spodnie i białe trampki. Na głowie miał coś podobnego do korony? W sumie to bardziej diadem chyba. nie wiem nie znam się.
-em... Co ty odwalasz? - Powiedziałem lekko wkurzony.
On nic nie odpowiedział. Rozejrzałem się i zobaczyłem że wszystko dookoła jest jakby we mgle. Takiej czarnej mgle. Wstałem szybko z łóżka i zobaczyłem że z tej mgły wychodzi lekarz. Podszedłem do niego i chciałem coś powiedzieć ale on przeszedł przeze mnie jak przez jakiegoś ducha. Co się dzieje?!
Spojrzałem na lekarza i zobaczyłem że mówi do tego dzieciaka. Postanowiłem że posłucham o czym mówi.
- niestety nie mam dobrych wieści... Twoja choroba się pogarsza a ostatni atak paniki tylko ją pogorszył... - powiedział lekarz patrząc na chłopaka. On usiadł i spuścił głowę.
-... Może Pan nie mówić mojemu bratu... Nie chcę żeby się smucił... - powiedział szeptem. Chwila... Ja skądś znam ten głos... Pan Night?!! Ale... On jest starszy!Po chwili lekarz poszedł i wszystko zaczęło się robić czarne. Moja głowa zaczęła się robić jakby cięższa i po chwili straciłem przytomność.
Obudziłem się w jakimś pokoju na łóżku. Zacząłem się rozglądać i lekko się zdziwiłem. Znowu jak by w klimatach Pana Nighta... Po chwili usłyszałem jak ktoś chyba wybiega po schodach a po chwili do pokoju wbiegł może dziesięcioletni dzieciak. Znowu Pan Night...!
Podszedł do biurka i coś z niego wyjął. Usiadł w kącie pokoju i podwinął rękawy. Podszedłem do niego i mogłem zobaczyć na nich pełno blizn i jeszcze nie zagojonych zadrapań. W jego dłoni znajdowała się żyletka a po chwili na jego ręce były już nowe rany. Patrzyłem na niego lekko przerażony jak i zdziwiony. Po chwili ktoś wszedł do pokoju ale mi znowu zrobiło się słabo i zemdlałem.Tym razem obudziłem się w szkole. Wstałem powoli i tak jak za pierwszym razem wokół była ta dziwna czarna mgła. Zacząłem się rozglądać i po chwili z mgły wyszedł Pan Night. Był chyba teraz już trochę starszy. Podszedł do szafki i zaczął coś w niej grzebać. Po chwili jakiś potwór przechodząc obok niego szturchnął go na tyle mocno że stracił równowagę. Tamten potwór zaczął się śmiać i kopnął go. Chciałem jakoś zareagować ale nie mogłem. Po chwili przybiegł Pan Dream i mu pomógł. Nie mogłem na to patrzeć. Odwróciłem wzrok i po chwili znowu robiło mi się słabo.
Obudziłem się w szpitalu na łóżku. Szybko się rozejrzałem ale nie było tej dziwnej mgły.
-pomyślałem że jak ci pokaże to może przemyślisz swoje zachowanie...
Spojrzałem w tamtą stronę i zobaczyłem Pana Nighta siedzącego na krześle ze spuszczoną głową.
-A-ale... Przepraszam... - powiedziałem i też spuściłem głowę. - P-pan się martwił...?
-nie przepraszaj... To moja wina... I tak...
-wcale nie! To moja wina... Mogłem iść do domu i tam się wykrwawić...
On tylko cicho westchnął i wstał. Usiadł obok mnie i chwycił mnie za podbródek. Automatycznie się zarumieniłem.
-kochasz mnie...?
-J-Ja... T-tak...
Chciałem jeszcze coś powiedzieć ale on mnie pocałował... ON MNIE POCAŁOWAŁ !!!
Od razu odwzajemniłem. On chwycił mnie za miednica i posadził na swoich kolanach. Kiedy w końcu się ode mnie oderwał spojrzał mi w oczy i lekko się uśmiechnął.
-do zobaczenia skarbie ~ - powiedział i przyłożył mi rękę do oczu. Zacząłem się robić śpiący...🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙🔪🌙
Macie jeden rozdział... W następnym będzie wyjaśnienie tego co się dzieje~~
1/5
YOU ARE READING
MÓJ Nauczyciel Od Historii~ Naj!Killer X Naj!Nightmare (Remake)
FanfictionCzy uczeń może być w związku z nauczycielem? Czy inni ich zaakceptują? Co na to wszystko powiedzą przyjaciele Killera? Co jeśli Nightmare nie jest taki święty jak każdemu się wydaje? Czy pajęcza sekretarka popsuje cudowne plany biało kostnego sz...