Rozdział XII.

502 50 231
                                    

Xiao ziewnął przeciągle, wstając z krzesła. W końcu dłuższą przerwa!

Chłopak wziął ze sobą śniadanie, którym były kanapki z miodem. Turkusowowłosy szybko ruszył na dach, chwilowo jego ulubione miejsce do przesiadywania na przerwach - i przy okazji miejsce, w którym zawsze spotykał Aether.

Po chwili dotarł do dużych drzwi, wymijając szerokim łukiem grupkę nastolatków.

— Cześć. — mruknął, gdy dosiadł się do blondyna. Bursztynowooki obrócił się gwałtownie, dopiero, gdy Xiao klepnął go w ramie. Pociągnął za kabel od słuchawek, który Xiao właśnie zauważył i uśmiechnął się szeroko.

— Xiao! — zawołał entuzjastycznie. — Od kiedy witasz się pierwszy? I od kiedy nosisz śniadania do szkoły?- — Aether wytrzeszczył oczy, gdy zauważył w dłoniach Xiao pudełeczko z kanapkami.

— Musiałem pierwszy, bo ty byłeś chwilowo zbyt głupi, żeby zareagować. — odpowiedział, wzruszając ramionami.

Aether przycisnął się do boku Xiao í zamrugał kilkukrotnie.
— Ooo, jak słodko~ Jednak mnie luuubisz! — zachichotał, mrużąc złośliwie oczy.

— Zaraz sobie stąd pojde- — przyłożył dłoń do policzka blondyna, odsuwając go od siebie. Aether wyprostował się, po czym przesunął nieco dalej, nadal siedząc.

— To szantaż! — zawołał oburzony, prychając.

— Ta, super — Xiao otworzył śniadaniówkę, biorąc do ręki jedną kanapkę.

— O, z czym to? — zapytał bursztynowooki, przysuwając się do Xiao. Nagle w głosie zaświecił mu się idealny pomysł, łączący się z faktem, że Aether nie lubi miodu.

— Nie wiem, spróbuj. — mruknął. Blondyn natychmiast odsunął głowę, spoglądając na Xiao podejrzliwie.

— Nie ufam ci- — stwierdził, mrużąc oczy i starając się zobaczyć co jest w kanapce. Turkusowowłosy skutecznie ukrył ją za dłonią.

— To się nie dowiesz z czym to — wzruszył ramionami.

— Dobra, to gramy w ciepło-zimno. To jest coś, czego nie lubię i chciałeś, żebym to zjadł... — mruknął, zamyślając się.

— Gorąco.

— Nie pytałem, to było stwierdzenie. — blondyn opuścił nieco brwi. Xiao prychnął pod nosem.

— Too jest gorzkie? — w połowie zapytał, w polowi stwierdził Aether.

— Zimno.

— Słone?

— Zimno. Kto je chleb ze słonymi rzeczami? — mruknął Xiao.

— Słodkie? — zapytał Aether, nie odpowiadając nawet na wypowiedź Xiao.

— Ciepło. — odparł złotooki.

— To dżem? — spojrzał na Xiao z nadzieją w oczach. — A nie, czekaj, lubię dzem- To jest... Nie, to ma jakiś kolor z tęczy?

— Cieeepło. — odparł turkusowowłosy, analizując jeszcze przez chwilę kolor miodu.

— Czerwony? — spróbował zgadnąć Aether.

— Zimno.

— Pomarańczowy? — Xiao spojrzał na blondyna, jak na idiotę. Naprawdę będzie teraz próbował zgadnąć wszystkie kolory tęczy po kolei?

— Zimno. — westchnął.

— Żółty? — zapytał Aether.

— Ciepło. — odparł Xiao, po czym spojrzał na bursztynowookiego wyczekująco. Odpowiedź była teraz zbyt oczywista, by jej nie zgadnąć.

"Our Favorite Song." (Genshin Impact, Xiaother ━ School/Skateboard au).Where stories live. Discover now