Rozdział dwudziesty pierwszy

3.3K 91 18
                                    

POV. Nicoli

W nocy malutka przytuliła się do mnie. Było strasznie gorąco a jej dotyk dodatkowo mnie parzył. Tylko dlaczego? Porozmawiam o tym z Jessicą na wakacjach.

Moja mama myśli że jadę z malutką na wakacje aby wrócić z nią do Włoszech jako para. Twierdzi, że Opi jest idealną kandydatka na żonę. Jakby mogła by kazała jej przylecieć do Włoch by już tam na stale była. Pewnie czytała już wpis plotka o mnie i Opi, bo strasznie często tego typu artykuły czyta. Niestety mimo że jest idealna raczej nie będzie szczęśliwa ze mną.

Malutka tak słodko spała a ja nie miałem serca ją budzić. Niestety zamiast mnie zrobił to Matt wchodzący do nas przez balkon.

Jakim cudem?

No takim, że miał pokój obok nas a balkon był łączony. Z powodu upału Olimpia zostawiła otwarte na oścież okno. Przerwał ten piękny spokój i moje myśli o tym jak ślicznie by to wyglądało jakby zamiast hotelu był to nasz dom. Natomiast Matt zastał dla niego nie codzienny widok. Malutką wtuloną we mnie oraz mnie czekającego aż sama wstanie. Niestety zamiast tego, że mała wstała sama zrobił za nią to Brytyjczyk. Jego argument obiecała, że będzie na niego czekać a to on wstał pierwszy. Markotna wstała z łóżka I poszła się ogarnąć. Gdy wyszła z łazienki była ubrana w spodenki I podkoszulkę podobną do mojej. Cash szukał tylko powodów dla których wyglądamy jak para. W czasie słuchania jego wywodów kierowaliśmy się na stołówkę. Po zjedzienu posiłku poszliśmy odrazu na zewnątrz. Było tam jeszcze cieplej. Z tego powodu zdjeliśmy podkoszulki. Malutka zrobiła podobnie ale pod spodem miała strój kąpielowy. Czyli poza oglądaniem nas ma w planach jeszcze się opalać. Podeszła w tym czasie do nas recepcjonistka i pytała się czy może ktoś nas nagrac bo często pokazują co robią ich klienci. Naszym operatorem była Opi. Nagrała im to a potem znów wróciła do opalania. Kiedy skończyliśmy trening podbiegłem do małej i wziąłem ją na ręce. Ona jak i Matt nie wiedzieli co się dzieję. A ja tylko wskoczyłem z małą do wody. Marudziła że teraz będzie jeszcze musiała się wyszuszyć. Wyszła z wody a ja dalej tam siedziałem. Dopiero potem okazało się że zrobiła mi zdjęcia. Były całkiem ładne. Pomijając pory na jedzenie nasza trójka ciągle była na basenie. Wieczorem poszliśmy do pokoi aby przebrać się. Z Mattem wzięliśmy swoje najładniejsze ubrania znaczy ja koszule a on swój zestaw. Ta koszula powinna byc na randke z małą a nie imprezę. Opi miała sukienkę w której wyglądała bardzo ładnie. Według mnie pokazywała w niektórych miejscach za dużo więc powinieniem jej pilnować jak malutka popije. Albo to jednak ona mnie popilnuje bo powiedziała że dziś nie pije i będzie prowadzić. Matt zamówił sobie ubera a ja prowadziłem w pierwszą stronę do klubu.

POV. Olimpii

Dziś mam chyba najtrudniejsze zadanie. Pilnować pijącego Nico. Już na samym początku się zaczęło ciekawie. Podszedł do mnie Hiszpan, który chciał się poznać lepiej. Uratował mnie wtedy jeszcze trzeźwy Nico.

-Ja wiem, że moja dziewczyna jest śliczna ale ma chłopaka więc możesz sobie odpuścić

-Naprawdę? Spójrz na siebie co taka wysoka i śliczna dziewczyna może w tobie widzieć- nawet nie wiesz ile. Zaczyna mnie wkurwiać powoli

-Chodź Nico darujmy go sobie- mówiąc to ciągnęłam go za rękę jak w sklepie.

Mamrotał, że jeszcze nim nie skończył rozmawiać. Potem było coraz ciekawiej.Matt miał mocnejszą głowę niż Nico. Było to widać. Pili równo a jednak Brytyjczyk wyglądał bardziej trzeźwo. Obserwowałam ich siedząc przy jakimś stoliku popijając sok oraz wychodząc na palarnie. Pili całkiem długo. A różnica między ich wyglądami była strasznie wielka. Nico ledwo trzymał się na nogach. Matt pomógł mi odprowadzić chłopaka do samochodu. Prowadząc samochód starałam się skupić na drodze a nie na tym co mówił pijany piłkarz. Dobrze że ze mną współpracował bo by spał w tym aucie. W pokoju gdy położył sie na łóżko stwierdził, że nie ma siły by się przebrać. Gdyby miał koszulkę bym go tak zostawiła ale miał koszule więc mi jej szkoda było. Wyobraziłam sobie, że ściągam mu tą koszule w innej sytuacji. Gorąco się zrobiło. To pewnie przez temperaturę na zewnątrz. Tak, to napewno przez to. Kiedy ściągnęłam mu koszule poszłam do łazienki się przebrać. O Matta się nie martwiłam bo przed chwilą nie do końca czytenie ale napisał mi że jest w pokoju. Kiedy położyłam się wreszcie na łóżku przytulił mnie Nico mrucząc pod nosem kocham Cię. Moje serce roztopiło się coraz bardziej. Tylko co jak było to do kogoś innego. Przytulona do mocno wypitego Nico zasnęłam.

○○○

Rano wstałam wcześniej niż mój pokojowy towarzysz. Nie chciałam iść sama na śniadanie więc się ogarnęłam i poszłam do sklepu to jakieś leki przeciwbólowe dla niego. Będzie dziś umierał a mieliśmy zwiedzać. Jak dotrzyma obietnicy że będzie zwiedzał to źle sie to dla niego skończy. Zakupiłam owe leki oraz energetyka dla mnie. Już za dwa dni wracam do normalności. Treningi i kot. Wchodząc do pokoju widziałam zmarnowanego Nico.

-Mam przeciwbólowe dla ciebie

-Wiesz, że Ci uwielbiam- uśmiechnął się.

Uwielbia mnie. Wczoraj mówił że kocha.

Zażył je i czekałam aż wyjdzie z łazienki ogarnięty. Kiedy opuścił łazienkę mogliśmy wreszcie się skierować na jadalnie. Widząc jaki jest zmęczony nałożyłam naszej dwójce śniadanie. Gdy mu je wręczyłam podziękował i szybko zjadł.

Przez dwie godziny od wejścia do pokoju tłumaczyłam mu że mamy iść zwiedzać. Sam obiecał. Musiałam się zgodzić ale pod jednym warunkiem idą dziś pić. Ponoć dziś miał przystopować.

○○○

Nawet udało mi się coś pozwiedzać przy tym marudzie. Ciągle tylko marudził, że jest za gorąco albo, że jest to nudne.

Dłużej z nim nie wytrzymam.

Gdy wróciliśmy do hotelu to pierwsze co zrobił to rozjebał się jak żaba na liściu.

-A gdzie dla mnie miejsce? - na co ten jedynie przesunął się tak bym mogła się położyć ale musiała być do niego przytulona.

-Nie mam siły -westchnął po dość długiej ciszy.

-To na tą imprezę nie idziesz? Jak pięknie, bo walizki trzeba spakować

-Co? Nie na imprezę idziemy więc chodź trzeba się zacząć ogarniać bo sie spóźnimy.

-Ja włosy muszę ułożyć i się pomalować a ty jebiesz jak pies więc musisz się okąpać. Łazienka jest jedna

-Chuj ja się będę kąpać a ty robić tam ten swój makijaż i coś jeszcze

Czekaj co kurwa? Jakby widziałam go na basenie bez podkoszulki ale jak mamy się ogarniać razem. Nie, to się nie uda. Nie ma prawa bytu. Na szczęście skończyło się tak że malowałam się i ogarniałam w pokoju przy lustrze.

Kiedy księżniczka wyszła z łazienki poganiała mnie, powtarzając że się spóźnimy ponieważ poznał jakiś znajomych i będzie z nimi. Mają na nas czekać pod klubem. Mam przeczucie, że nie skończy się za dobrze ten wieczór.

○○○○○○

1063 słowa

Hej, mam nadzieję że się podoba💞

Mam do was pytanie. A w sumie to dwa.

1. Jakie zakończenie chcecie smutne czy raczej szczęśiwsze bo mam już w miarę taki spory zarys książki?

2. Mam 14 rozdziałów napisanych i gotowych do publikacji. Czy chcielibyście np. w następnym tygodniu dostać dwa rozdziały np. we wtorek i piątek o 20?

freccia d'amore• Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz