prefekt chyba buntowniczka

335 12 0
                                    

Siedziałam właśnie w wielkiej sali i spożywałam tosta zaraz miały się zaczynać eliksiry więc zrobiłam ostatniego gryza i odeszłam od stołu. Popędziłam w stronę sali od eliksirów ledwo zdążyłam, usiadłam w ławce i zaczęłam coś rysować na pergaminie kiedy to profesor Slughorn coś tam opowiadał jakoś nie specjalnie mnie to obchodziło więc przestałam słuchać.

Na dzisiaj kończymy. A i panno Moon zostań po lekcji musimy porozmawiać - tylko tyle usłyszałam z wypowiedzi Slughorna podeszłam do nauczyciela i czekałam co mi powie.

Astrid nie wiem czy wiesz ale ostatni prefekt trochę się zapomniał i niestety musiał oddać plakietkę, a dyrektor oraz Albus bardzo chcieli byś to ty stała się nowym prefektem - powiedział Slughorn kiedy wszyscy wyszli a mnie zatkało. Ja  prefektem chyba raczej buntowniczką.

To jest żart tak - spytałam nie wierząc w jego słowa

Też tak myślałem panno Moon, ale o dziwo nie, wszyscy wiemy że jeżeli tylko panienka zbuntowana chce to jest świetną przywódczynią i nawet trzyma się zasad. Zaraz przyjdzie tu Tom da ci droga Astrid plan waszych patroli i trochę opowie o tej pracy - myślałam że gorzej być nie może, a tu proszę muszę się użerać z panem doskonałym pupilek nauczycieli.

Dzień dobry profesorze, panno Moon - odezwał się Riddle. Sztucznie się uśmiechnął po czy wszedł do klasy.

Oh Tom jak dobrze cię widzieć opowiedz o wszystkim pannie Moon- zawołał Slughorn po czym wyszedł z sali a ja i Riddle za nim.

Jakim cudem panna buntowniczka została prefektem - zapytał z kpina brunet.

Zadaje sobie to samo pytanie - odpowiedziałam opryskliwie już mnie denerwował, a co dopiero spędzanie z nim wieczorów na patrolowaniu Hogwartu samo myślenie o tym napawało mnie negatywnymi emocjami.

Masz plan resztę powiem ci na najbliższym patrolu jutro, nie miłego Moon - wysyczał Riddle po czym zaczął się kierować do lochów.

I nawzajem panie pupilek - odpowiedziałam na tyle głośno by to usłyszał.

Uważaj Moon- odpowiedział, jak zwykle Riddle perfekcja musi mieć ostatnie słowo

Nie wytrzymam. Ominie mnie tyle imprez. Kierowałam się właśnie do biblioteki ponieważ mieliśmy okienko. Nie przebywam w bibliotece by czerpać wiedzę jak już to z działu ksiąg zakazanych, zawinęłam Riddle'owi przepustkę podczas mojego szlabanu więc na spokojnie wzięłam parę książek i usiadłam do stołu i pochłonęła mnie czarna magia.

Zbuntowana księżniczka slytherinuWhere stories live. Discover now