Pierwszy patrol

278 13 0
                                    

Wychodziłam z sali od transmutacji i zmierzałam do dormitorium musiałam się psychicznie przygotować na patrol z tym irytującym pupilkiem i panem idealnym.

..................................Wieczór ................................

Udałam się do salonu i zobaczyłam go czytającego książkę .

Astrid jak dobrze że się zjawilas idziemy - powiedział kiedy mnie zobaczył

Opowiesz mi cokolwiek o tej twojej pracy - spytałam kiedy szliśmy korytarzem.

Obydwoje wiemy że się nie lubimy więc nie zadawaj pytań Moon- wyszeptał przez zaciśnięte zeby.

Co ty kombinujesz Riddle?- spytałam. Może jego reakcja mi podpowie, od niedawna zaczęłam zauważać że Riddle coś kombinował wiedziałam że przymilanie się Slughornowi ma jakiś cel.

Nie wtrącaj się Moon - wysyczał.

Przymilanie się Slughornowi ma swój cel prawda?- spytałam szepcząc mu do ucha widziałam jak zaciska pięść.

Nie wiesz że ciekawość to pierwszy stopień do piekła - spytał zły. Ewidentnie coś ukrywał i ewidentnie nie powinnam dociekać, ale nie słynne z podejmowania rozważnych decyzji.

Nie wiesz że to ja tworzę ludziom piekło- spytałam uśmiechając się złowrogo. Oczywiście żartuje.

Ty też nie jesteś święta Moon zbuntowana księżniczka Slytherinu mszcząca się na każdym kto by jej chociaż wszedł pod nogi - wysyczał mi do ucha. Nie mylił się.

Odpowiedz mi Riddle - warknełam, a on popchnął mnie na ścienne po czym opar ręce po dwuch stronach mojej głowy. No świetna zabawa. To jakiś fetysz czy coś.

Wtedy usłyszałam jak ktoś idzie nie wiem czemu to zrobiłam ale zbliżyłam swoje usta do ust Ridlle i złączyłam je w pocałunku, a wtedy na korytarz wszedł Slughorn. Nie wiedziałam czemu ale pomogłam Riddle'owi gdyby Slughorn zobaczył nas w tamtej pozycji mógłby pomyśleć dwie rzeczy. A ja nakierowałam go  na te bardziej niegrzeczną.

Oh wybaczcie że wam przeszkadzam - powiedział po czym uciekł. Rozbawiła mnie jego reakcja. Biedny się zawstydził.

Oderwałam się od jego zimnych ust.

Czemu to zrobiłaś?- spytał obojętnym tonem. Myślenie boli Ridlle?

Inaczej Slughorn mógł by pomyśleć że chcesz mi coś zrobić trzymałeś mi różdżkę przy gardle pomogłam ci Riddle więc chce wiedzieć, zrozum że mogę ci pomóc- wumruczalam mu do ucha. Mogłam mu pomóc bo jedno nas łączyło. Obsesja na punkcie czarnej magii była nicią porozumienia między tak różnymi ludźmi.

W co ty grasz Moon?- spytał

W nic Ridlle jak to powiedziałeś ciekawość to pierwszy stopień do piekła , piekło to ja tworzę ludziom kiedy nie robią tego o co ich grzecznie proszę - sycze mu do ucha. Teraz nie żartuje.

Nie ufam ci Moon jesteś bardziej zdradliwa niż wąż- syczy. Hm tak pewnie ma rację.

Słusznie że mi nie ufasz ale po prostu mi powiedz, ja nie odpuszczę Ridlle - szepcze mu prosto do ucha a ona łapie mnie za ramię i przyciska do ściany znowu. To się zaczyna robić nudne.

Uważaj Moon nie wiesz że ze mną się nie zadziera - pyta jadowitym tonem. Ciągle tylko mnie ostrzega a ja nareszcie chciałbym się dowiedzieć przed czym.

Ah nie boje się ciebie Ridlle nigdy nie będę się bać - mruczę mu łagodnie jak bym mówiła do kochanka wtedy Ridlle przykłada mi różdżkę do gardła a ja tylko chichocze. Chce zobaczyć jak daleko mogę się posunąć.

I co mi zrobisz panie idealny- pytam z drwiną.

Moon nigdy się nie nauczysz że trzeba mieć szacunek do lepszych - teraz on mówi łagodnie jak do kochanki nadal trzymając różdżkę przy moim gardle.

Chyba nie masz na myśli siebie Riddle - sycze przez zaciśnięte zęby. Co za wybujałe ego.

Ja przed nikim nie klękam jak niektórzy, Moon nie ukrywam podobało mi się to że klekalas że miałaś głowę schyloną a nie uniesioną jak zawsze - nadal mówi łagodnie jakbym była jego kochanką. Zaczyna mnie to denerwować. Moja własna gra wymyka mi się z rąk.

Nie irytuj mnie Ridlle - syczę wściekła

Jesteś impulsywna i to dlatego niektórzy się ciebie boją ale ja nie- szepcze mi do ucha, a mnie przechodzi dreszcz jak przystało na kogoś komu depczą po grobie całuje go w policzek co go dezorientuje więc się wyrywam i odchodzę. Mam gdzieś to że patrol się nie skończył jestem zbyt wkurzona by móc z nim rozmawiać.  Jestem Astrid Moon zbuntowana księżniczka slytherinu i nienawidzę Toma Ridlla.

Zbuntowana księżniczka slytherinuWhere stories live. Discover now