8. Głupek

199 7 10
                                    

Lipiec 2018

Jest 5.24 i ja dopiero wstałam. Tak dopiero, bo jeszcze muszę się umyć i ogarnąć ale postanowiłam ze nie będę suszyć włosów lepiej jak mi same wyschną. O 6 Szyman z Jankiem przyjadą po mnie i pojedziemy po Lenę.

Umyłam się w 15 minut ale jeszcze nakładała maskę na włosy i ją zmywałam więc zajęło mi to kolejne 10 minut. Szybko się ogarnęłam i czekałam na wiadomość od któregoś z chłopaków. Po chwili napisał do mnie Jan, że są już pod blokiem więc szybko założyłam buty i chwyciłam za walizkę.

— Hejo - powiedziałam do Janka który wyszedł do mnie.

— Miło panią widzieć. - powiedział i wsadził moją walizkę w bagażnik. - masz mniejszy bagaż od szymana. - zaśmiał się chłopaka wsiadając do auta a ja za nim.

— Oj tam. - powiedział szyman z którym się jeszcze przywitałam i pojechaliśmy po jego dziewczynę.

Byliśmy już w drodze do Sopotu a ja słuchałam swojej playlisty na Spotify gdzie w pewnym momencie Janek wciągną mi jedną słuchawkę z ucha i wsadził do swojego.

— Ty weź mi wyślij link do tego. - powiedział a po chwili włączyła się jego piosenka na co się uśmiechnęłam pod nosem. Ale szybko ją przełączyłam. - słodkie. - uśmiechną się w moja stronę.

Kochałam ten jego piękny szeroki uśmiech na twarzy. Wiem, że ciężko go u niego wywołać ale zauważyłam, że przy mnie uśmiecha się prawie cały czas co wywoływało we mnie miłe uczucie.

Droga minęła mi tak, że jej nie pamiętam w połowie.
Przespałam większość na szybie. Janek obudził mnie pod hotelem gdy w aucie byliśmy tylko my więc obstawiam, że byli odebrać rezerwacje. Szczerze miałam nadzieje, że będą w tym pokoju dwa oddzielne łóżka jednoosobowe ale jest to mało możliwe bo znając Kacpra wiąż nam z jednym łóżkiem pokój, mam nadzieje, że będzie ono chociaż wielkie bym mogła się położyć po jednej stronie a Jan po drugiej.

Wzięliśmy z auta walizki i udaliśmy się wszyscy do windy. Szyman dał mi taką mała książeczkę w której były dwie karty. Mieliśmy pokój 240 a Lena i Kacper 218.

Jako iż ich pokój był bliżej to szybciej do niego doszli. Jan puścił mnie bym szła przed nim co było z jednej strony miłe bo mnie przepuścił. Gdy doszliśmy do drzwi pokazałam znak krzyża w Janka stronę na co ten się tylko zaśmiał i weszliśmy do środka. Pierwsze co zobaczyłam to podwójne łóżko. Jeszcze było one małe. Ale za to był taki piękny widok, że naprawdę mogłabym tu zostać na zawsze. Pierwsze co zrobił Jan to walną się na łóżko a ja razem za nim. Rozłożyłam ręce na dwie strony temu jedna z moich rąk znalazła się na klatce Janka.

Napisaliśmy do szymana, że za 10 minut wychodzimy a ja nie wiedziałam co ubrać więc zapytałam Janka.

— Janek.

— Tak?

— Założyć to czy to. - pokazałam mu dwie różne bluzy 

— Weź tą białą.

Była to biała bluza , bardziej był to taki top, a do tego założyłam najzwyklejsze spodnie. Szybko się przebrałam w ubrania i byłam gotowa do wyjścia.

Wychodząc z pokoju upewniłam się, że mam telefon i portfel. I powędrowali w stronę pokoju przyjaciół. Wsadziłam tylko jedną kartę do portfela bo druga została w miejscu na kartę do światła.

Złapałam Janka za dłoń bo się ociągał i zaczęłam lekko biec i tylko śmiałam się pod nosem jak zobaczyłam, że Jan zrobił ze mały wyścig ze mną. Gdy byliśmy już pod drzwiami zapukałam a otworzył mi chłopak. Był zdziwiony czemu jesteśmy obaj zdyszani i powiedział tylko, że nie chce wiedzieć co robiliśmy a ja się zaśmiałam.

Poszliśmy do jakiejś restauracji coś zjeść i potem wyruszyliśmy w zwiedzanie. Chodziliśmy po całym malutkim Sopocie, aż była już godzina 21, więc Janek wręcz wbiegł do jakiejś, żabki i kupił wiśniówkę. Wręczył mi ją ale ja oddałam mu butelkę.

— Młoda czemu? - zapytał zdziwiony

— Głupku ja mam 16 lat. - uderzyłam go w ramię - Po za tym nigdy nie piłam więc to był by mój pierwszy raz. - powiedziałam

— Oj tam oj tam, ja w wieku 16 Lat to miałem inny pierwszy raz.

— O szczegóły nie pytam. - Powiedziałam.

Udaliśmy się na plaże gdzie ja położyłam się przed Jankiem a Szyman i Lena trochę dalej od nas. Nie pytałam czemu bo może chociaż nie usłyszymy jak se gadają o jakiś sprawach prywatnych i inne takie.

— Janek. - powiedziałam odwracając głowę w stronę chłopaka.

— słucham.

— Mogę mówić do ciebie Jasiek?

— Nie pytaj o takie rzeczy młoda.

— Czyli?

— Tak możesz. - zaśmiał się

— Daj. - powiedziałam po chwili zastanowienia się nad tym słowem.

— Nie bo masz 16 lat przecież i jestem głupkiem.

— Głupkiem jesteś i 16 lat tez mam ale No dobrze.

— Masz.

Chłopak podał mi napój i upiłam małego łyka i tylko oddałam mu to bo szczerze alkochol chyba nie jest dla mnie.

Rozmawiałam z Jasiem o wszystkim i o niczym, gdy przyszło mi powiadomienie na zegarek, że Janek oznaczył mnie w swojej relacji.

— Słodziak tylko czemu oznaczyłeś mnie na mojej dupie? - zapytałam śmiejąc się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Słodziak tylko czemu oznaczyłeś mnie na mojej dupie? - zapytałam śmiejąc się

— Jakoś tak się kliknęło.

— Yhym.

Posiedzieliśmy jeszcze trochę na płazy i wróciliśmy do hotelu bez mówienia o tym dla zakochanej pary.
Znów postanowiłam zrobić se mini wyścig z Jankiem do hotelu.

Gdy byliśmy już w pokoju rzuciłam się na łóżko zajmując je całe przy okazji więc Janek poleciał na mnie i w taki o to sposób zasnęliśmy.

Ciężkie czasy || Jan-rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz