16. Chcesz zapalic?

133 8 33
                                    

Wrzesień 2018

Mamy dziś 21 września, jest piątek. Zaczęłam opuszczać dużo lekcji, nie wiem czy jest to związane z moją wymianą zdań z Jankiem ale nie chce go znać.
Jeszcze nie dawno mi mówił, że czuje jakbyśmy byli rodzina, a teraz? Szczerze nie wiem co mam myśleć o jego zachowaniu. Michał i Olivka mówią mi bym się nie przejmowała „jak nie ten to następny".

Tylko, że ja chyba nie chce następnego.

Mamy godzinę 18 i przydałoby się coś zjeść, ale nie mam na to ochoty. Od momentu mojej rozmowy z Jankiem jeśli można to tak nazwać, przestałam jeść tak jak powinnam. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinnam tak robić ale chuj.

Jutro są moje urodziny i dziwnie się z tym czuje. Tak naprawdę nie wiem czy ktoś będzie o nich pamiętał po za moimi rodzicami i Olivką. Postanowiłam dodać post na ig.

zzxigy

Polubione przez: Olvviaa, 33mata, 2115white i 537 innych użytkowników

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Polubione przez: Olvviaa, 33mata,
2115white i 537 innych
użytkowników

zzxigy: chyba jednak to było zakochanie
w dobrej osobie w złym czasie...

2115white
Odezwij się to wyjdziemy gdzieś.

33mata
To ty się w nim zakochałaś?
Olvviaa
Boże Michał

Amela.rawa
Będzie dobrze

Wyświetl pozostałe komentarze 25

— Olivka, Boże - wbiegłam do pokoju dziewczyny.

— Spokojnie, ten debil do ciebie pisał? - zapytała

— Nie, ale zobacz kto mi skomentował post.

— Co, ale jak to, Sebastian? - odpowiedziała zdziwiona.

— Weź wczoraj białas dziś seba.

— Może chcą cię wyrwać.

— Olivka oni maja dziewczyny obaj.

— A tam.

Pogadałam z Olivka jeszcze chwilkę, aż wpadł mi do głowy pomysł by wyjść z mieszkania. Poczekałam tylko, by Olivka wyszła do Michała. Byli dziś umówieni bo Michał odpierdolił dziś.

Spakowałam zapalniczkę, powerbanka oraz portfele do torebki a do kieszeni schowałam słuchawki, gaz No i najważniejsze, telefon.

Zamknęłam drzwi do mieszkania i udałam się schodami w dół. Postanowiłam, że udam się do nero i wypije jakaś kawę. Idąc ulicami Warszawy słucham piosenek Janka które zdążył mi pokazać i wysłać.
Szczerze obawiałam się, że go spotkam ale w końcu to nie ja go wystawiłam za drzwi z tekstem, że mam spierdalać.

Ciężkie czasy || Jan-rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz