Obudziły mnie przychodzące wiadomości. Otworzyłam niechętnie oczy po czym wzięłam mój telefon. To co tam zobaczyłam bardzo mnie zdziwiło. Były to wiadomości Collina które były z bardzo wczesnego rana.
Od: Collin
Maddie gdzie jesteś?Od: Collin
Martwię się, powiedz gdzie jesteś?Od: Collin
Czemu nagle zniknęłaś?Od: Collin
Kurwa odpiszMartwiący się Collin, a to ciekawa nowość.
Cóż wiadomości wysłał parę godzin temu, ale i tak mu odpisałam.
Do: Collin
Nie mogłam spać przez jęki dlatego nocuje u znajomego. Życzę miłego dnia:) PS. Zalecam czasami jednak być trochę ciszej.Oczywiście jak to Collin nie odpuszcza.
Od: Collin
Powiedz gdzie jesteś przyjadę po ciebieDo: Collin
Podziękuję:))Wyciszyłam telefon by nie słyszeć przychodzących wiadomości. Położyłam się ponownie obok mojego przyjaciela. Przez dobre trzydzieści minut wierciłam się po łóżku, po pewnej chwili zirytowana wstałam z łóżka budząc przy tym Luke'a.
-Co ci jest? Mrówki masz w dupie? - wychrypiał zaspanym głosem. Spojrzał na mnie marszcząc brwi.
-Co powiesz na zakupy? - zapytałam przez co na ustach mojego przyjaciela pojawił się promienny uśmiech.
-Kurwa, oczywiście że tak! - wystał szybko z łóżka prawie się przewracając. Podbiegł do swojej szafy i wyciągnął z niej jakiś ubrania które szybko na siebie założył. - Ty idź się uszykuj, a jak pójdę zrobić nam śniadanie.
Zrobiłam tak jak kazał. Ubrałam się w swoje ubrania, umyłam zęby, pomalowałam się i uczesałam. Gdy tylko byłam gotowa zeszłam na dół do kuchni gdzie krzątał się mój przyjaciel. Usiadłam na krześle przy barku, odblokowałam telefon po czym napisałam do Nory.
Do Norusia:
Hej, masz czas na zakupy?Od Norusia:
Na zakupy zawsze mam czas! O której?Do Norusia:
Za 30 minut będziemy po ciebie z Luke'iem.Do Norusia:
Tak swoją drogą masz mi do wytłumaczenia jeszcze sytuację że stołówki!Od Norusia:
Pewnie. Do zobaczenia.-Na zakupy bierzemy ze sobą Norę-odparłam przenosząc wzrok na Luke'a- Wiesz coś może o tym że dołączyła do szkolnej ,,elity''?
-Co? - zapytał zdziwiony chłopak nagle przestając wykonywać czynność która wykonywał - NASZA Nora? Nie kurwa ha ha bardzo śmieszne Madison.
Gdy zobaczył moją minę zamilkł.
-Była przy kolejnej mojej sprzeczce z Victorią. Ale nie stała po mojej stronie - spojrzałam na swoje palce bawiąc się nimi. Muszę przyznać że to co zrobiła nie było miłe.
Chłopak postawił pod moją twarzą talerz z tostami które zaczęłam od razu jeść. Po zjedzonym posiłku wyszliśmy z domu Luke'a. Wyjechaliśmy z parkingu i pojechaliśmy po Norę.
-Masz nam chyba coś do wytłumaczenia - odparł Luke gdy tylko dziewczyna znalazła się w aucie.
-Nie ma co tłumaczyć - odpowiedziała patrząc na mnie z wyższością co mnie bardzo zdziwiło. To nie była ta Nora którą znam. - Chyba ktoś inny będzie się dzisiaj nam tłumaczyć.
YOU ARE READING
The perfect enemy [ZAWIESZONE]
RomanceMadison i Collin są wrogami już od najmłodszych lat. Mamy Madison i Collin'a się przyjaźnią od podstawówki więc niestety ta dwójka jest skazana na częste widywanie się chodź tego nienawidzą. Tylko że Madison nie jest już małą naburmuszoną dziewczyn...