*•Trening czyni mistrza•*

98 11 2
                                    


˚✧₊⁎⁎⁺˳✧༚

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

˚✧₊⁎⁎⁺˳✧༚


— C-CZY NA PRAWDĘ musimy to robić tutaj? — Niepewne pytanie opuściło usta blondynki.

Lisa widocznie nawet nie zamierzała jej odpowiedzieć, przygotowując sobie w głowie cały, dzisiejszy plan treningu. Kurumi przez chwilę żałowała nawet, iż nie ma długich włosów, by móc schować w nich swoją, zaróżowioną twarz. Co chwila spotykała zaciekawione spojrzenia przechodniów, a to jeszcze bardziej wytrącało ją z rytmu. Dlaczego nie mogły kontynuować w bibliotece, z dala od ludzi? Nie próbowała jednak nawet wykłócać się o to z zielonooką, ponieważ przeczuwała, iż nie będzie miało to najmniejszego sensu. W taki oto sposób, przytulając do siebie mocno książkę, znalazła się z nimi przy fontannie. Dokładnie tej, którą omijała, by uciec z Mondstadt. Przeczuwała, iż ludzie szybko połączą fakty i zdadzą sobie sprawę, że to właśnie ona próbowała tego dokonać. 

— Oh! Byle bym zapomniała! — Lisa wciągnęła nagle powietrze, odwracając się w stronę Kurumi — Gdzie znajduje się twoja wizja? Nie zauważyłam, byś miała ją gdzieś na wierzchu — Dodała, na co Noelle spoglądała niezrozumiale, to na Sakumyię, to na zielonooką. 

No tak... Wizja. Ciężko było jej się do tego przyznać, jednak nie potrafiła się z nią rozstać. Możliwe, iż to właśnie jakieś dziwne przywiązanie trzymało ją przy niej, nie pozwalając jej się oddać. Raz próbowała się jej pozbyć, było to kilka dni po jej otrzymaniu. Nie znosiła wizji na tyle, iż postanowiła wyrzucić ją z mostu do rzeki. Wtedy, gdy przedmiot zderzył się z taflą wody, ona - całkowicie nie kontrolując swojego ciała - weszła na kamienną barierkę, i nim zdążyła sama sobie zaprzeczyć, leciała wprost do głębokiej wody. O mały włos się nie utopiła, jednak wizja ponownie znalazła się w jej ręce. Wtedy też zdała sobie sprawę, iż taki los został jej już przypisany. 

Zaczerwieniła się tak bardzo, jak nigdy przedtem. Położyła ostrożnie księgę na kamiennej balustradzie fontanny, po czym rozpięła delikatnie dwa, pierwsze guziki koszuli, próbując zignorować trzęsące się dłonie. Noelle zachłystnęła się powietrzem, za to Lisa zamrugała kilkukrotnie, nie zmieniając wyrazu swojej twarzy. W końcu wsadziła swoją dłoń za czarny materiał, dotykając delikatnie swojego pasu gorsetowego, który zakrywał jej również piersi. Często, gdy nie brała ze sobą żadnej sakwy, wkładała najważniejsze rzeczy za sztywny materiał, by nie zajmować sobie rąk. Również tak robiła ze swoją wizją, nie mając żadnego pasa, przez który mogłaby przewiesić owy przedmiot. Noelle zakryła oczy, będąc cała różowa, za to Lisa zasłoniła usta, delikatnie śmiejąc się pod nosem. To wprawiło blondynkę w niemałe zakłopotanie, jednak gdy tylko wizja błysnęła lekkim, błękitnym światłem, ich oczy od razu zwróciły się ku niej.

𝐂𝐎𝐋𝐃 𝐊𝐈𝐒𝐒 || 𝐊𝐚𝐞𝐲𝐚 𝐀𝐥𝐛𝐞𝐫𝐢𝐜𝐡Where stories live. Discover now