Rozdzial 57: Uczucie łapiące za serce

373 39 12
                                    

Itadori wpadł w koronę drzewa trzymając Katari w taki sposób by gałęzie nie mały jak jej zranić, gdy nagle uderzył plecami o gruby konar, co sprawiło że mimo woli ją puścił, a spadając w dół po obijali się dodatkowo, by w efekcie końcowym wylądować na krzakach.

- Yuji, żyjesz ?- Zapytała kobieta unosząc się do siadu.

- Chyba.....- Odpowiedział pojękując.- Todo!- Krzyknął zdenerwowany nie widząc nigdzie przyjaciela.

- Nic mi nie jest!- Krzyknął a Katari mimo iż obolała wstała bez mniejszego problemu.

- Niby szkoły publiczne są uznawane za niebezpieczne, ale wychodzi na to że prędzej będą próbowali cię zabić w prywatnej. Gojo się pewnie obija zamiast zdjąć te cholerną barierę.- Narzekała na głos, gdy jakieś sto metrów od nich wylądowała klątwa.- Starczy tego pierdolenia.- Katari ruszyła przodem a Itadori był tuż za nią. Oboje zaczęli wymieniać nawzajem ciosy z przeklętym gdy do walki przyłączył się Todo, którego klątwa rzuciła w ich stronę. Kobieta zagwizdała na co Kowu go złapał.

- Pora uwolnić moją technikę Jujutsu.- Oznajmił Aoi.

- Chwila nie użyłeś jej już wcześniej?- Zapytał Itadori.

- Nie mam czasu na szczegółowe jej wyjaśnienie. Mogę dać wam tylko jedną krótką instrukcję. Nie przestawajcie i zaufajcie mi.

- Okej, ale to były dwie.- Zauważył Yuji a Katari cicho się zaśmiała, gdy Todo wydawał się nad czymś mocno myśleć. Złapał się za brodę, wyglądał przy tym bardzo pewnie. W momencie jak ruszył pozostała dwójka poszła w jego ślady. Jednak po pokonaniu kilku metrów zatrzymał się gwałtownie a powodem tego był korzeń który chwycił go za kostkę. Pnącze wyskoczyło z ziemi ciągnąc chłopaka za sobą, rzucając nim na prawo i lewo.

- Todo !- Krzyknął przestraszony Itadori.

- Yuji! Zajmij się klątwą! Zajmę się tym.- Chłopak nie zdążył wykonać żadnego ruchu gdy przeklęty się na niego rzucił, w ostatniej chwili zasłonił się przed atakiem, a w stronę w którą leciał Todo wyrosły z ziemi ogromne kolce. Ani ona ani Kowu nie zdążą na czas. Usłyszała klaśnięcie a miejsce Todo zajęła klątwa która została przebita na wylot. Spojrzała zdezorientowana w stronę Itadoriego który miał pięść na twarzy Aoi'ego.

- Rozumiem.- Powiedziała klątwa, schodząc z kolców.- To bardzo prosta, a co z tym idzie irytująca technika.

- Nie inaczej. Technika która pozwala zamienić mi się miejscami z wrogiem. Boogie Woogi.- Słysząc nazwę techniki poczuła lekkie zażenowanie, ale w momencie gdy Aoi wybiegł do walki, Katari razem z Yuj'im ruszyli za nim. Chłopak co chwilę klaskał w dłonie przez co cały czas zamieniali się miejscami. Gdy miała uderzyć kobieta Todo klasnął i w jej miejscu pojawił się Itadori zadając cios, i tak co sekundę. Nie dając przeklętemu czasu na reakcję. Nawet jeśli nadąży różnica w masie oraz proporcjach ciała była tak ogromna że dostosowanie siły a zarazem prędkości ataku było by ciężkie, ale nie niemożliwe. Todo spojrzał na kobietę która właśnie zrobiła wyskok. Zrozumiała że teraz to z nią się zamieni. Po klaśnięciu była naprzeciw klątwy szybko położyła stabilnie dłonie na podłożu robiąc wykop który trafił idealnie w podbródek, od razu odbiła się od ziemi robiąc kilka przewrotów by wyjść z zasięgu ataku. Spojrzała jak Itadori kopnął przeciwnika w żebra a Todo zaraz potem sprzedał jej idealnie wymierzony cios pięścią. Wszystko zapowiadało się idealnie. Przeklęty wpadł w pułapkę z której nie jest w stanie narazie wyjść. Nagle poczuła przepływ energii Yuji'ego, chciał użyć czarnego błysku, ale z tej pozycji nie trafił by czysto zmieniła się miejscem z Todo kopiąc klątwę w zgięcie kolana. Przez co musiała na nie upaść, co pozwoliło trafić mu precyzyjnie, zaraz potem wyskoczył kąpiąc klasę specjalną używając znów czarnego busku, i tak jeszcze dwa razy. Stała i nie wierzyła. Aż cztery razy z rzędu? To już nie był ten praktycznie że bezbronny i nieświadomy niczego dzieciak sprzed dwóch miesięcy. Itadori na jej oczach stał się silnym mężczyzną. Nagle poczuła dziwne uczucie łapiące za serce. Mimo iż był po obijany i wszędzie miał pełno zadrapań oraz siniaków. Wydawał się jej teraz niesamowity.....

Księżniczka Klątw  (Reader X Jujutsu Kaisen)Where stories live. Discover now