Rozdział 11

5.1K 115 124
                                    

Mam dość. Autentycznie nie potrafię zrobić nic dobrze. Nie wiem skąd Adrienowi przyszło, że powiedziałam moim braciom o naszym układzie. Staram się codziennie tak bardzo jak tylko mogę uczę się na studia, pracuje jako wolontariuszka, ogarniam moich zidiociałych braci, ale to ciągle za mało. Czasem naprawdę tęsknię za mamą i babcią. 

Siedziałam na kanapie w salonie i rozmyślałam gdzie w tym wszystkim sens. Musiałam wziąć leki uspokajające bo cała się trzęsłam z nerwów. Od kłótni pomiędzy mną, Adrienem a Dylanem doszło wczoraj, a ja nadal nie miałam z nikim kontaktu. Czułam się jakbym została sama na tym świecie, bez nikogo. Kiedyś już to czułam kiedy mama i babcia zginęły, ale teraz jest to bardziej bolesne niż wtedy. Zastanawiałam się dlaczego ja?!

Siedziałam cała w nerwach kiedy usłyszałam, że dzwoni mi telefon. To był Vincent.

-Witaj droga Hailie.

-Cześć Vincent.

-Doszły mnie słuchy że masz chłopaka. Kto to przypomnij?

-Adrien Santan to nie mój chłopak.

-Ale to Santan. On jest niebezpieczny.

-Wiem, proszę nie rób mi kazań. Po prostu spotykamy się jako przyjaciele. To wszystko.

-Nie Hailie to nie wszystko. Zaufałem ci, pozwoliłem zamieszkać samej w wieku 22 lat, a ty mnie zawiodłaś.

-Przepraszam, że po kilku latach siedzenia w waszej pieprznonej klatce nareszcie korzystam z życia!

-Słownictwo. A poza tym jeśli tak bardzo chcesz korzystać z życia to dam ci wolną rękę. Odcinam ci wszystkie oszczędności z karty i z konta szwajcarskiego. Proszę tak właśnie wygląda życie w jakim  chcesz żyć.

-Vincent dobrze wiesz, że nie o to mi chodziło. Nie odważysz się tego zrobić.

-Tak to lepiej pójdź do banku. Zadzwoń do mnie jak zmądrzejesz.

-Vincent!!

Krzyknęłam ale na próżno. Rozłączył się. Zadzwoniłam do banku aby założyć kartę, i przy okazji zapytać czy aby na pewno moja jest zablokowana, była. Kiedy założyłam nową kartę załamałam się. Co ja mam teraz robić? Muszę poszukać pracy. Poszłam do miasta. Kiedy przechodziłam koło mojej ulubionej kawiarni zatrzymałam się i weszłam do niej.

-Dzień dobry.

-Nasza stała klientka, to samo co zawsze?

-Nie ja tym razem raczej z nietypowym pytaniem.

-Mów słonko nie przejmuj się.

-Mogłabym tutaj pracować?

-Pracować?

-Tak.

-Och chodźmy na zaplecze.

-Dobrze.

Kiedy weszłam na zaplecze za ekspedientką zobaczyłam kuchnię i mały stolik kawowy oraz szafki.

-Nie ja jestem szefową. Musiałabym zapytać.

-Proszę, jeśli mogłabyś. Byłabym wdzięczna.

-Tak, zaraz zadzwonię do szefa.

Kiedy rozmawiała ze swoim szefem przeszłam znowu psychiczne załamanie. Zostałam z niczym a nawet jeśli zadzwoniłabym do braci musiałabym zrezygnować ze studii. Rozmyślałam nad wszystkim kiedy ktoś wszedł do kuchni. Adrien Santan we własnej osobie.

-Hailie.

-Adrien.

-Doszły mnie słuchy że chcesz pracować w mojej kawiarni. Dlaczego?

-To koniec.-Powiedziałam lamiącym głosem, a w moich oczach stanęły łzy. Adrien zauważył je i podszedł do mnie, a następnie przytulił sztywno.

-Co się stało Hailie?

-Dzwonił do mnie Vincent. Powiedział że jeśli nie zrezygnuje ze studów zablokuje mi dostęp do kart. I zrobił to, zostałam bez niczego sama.-Powiedziałam i z moich oczu poleciały łzy.

-Spokojnie ciii. Nie jesteś sama masz mnie.-Powiedział kołysając mnie w swoich ramionach.

-Dziękuje.

-Hailie, jeśli chcesz możesz przeprowadzić się do mnie.

-Nie, ja dam rade. Muszę.

-Słuchaj twój apartament jest drogi, a zwykła wypłata z kawiarni nie starczy Ci. To nie było pytanie po prostu jedziemy do ciebie zabierasz swoje rzeczy i mieszkasz u mnie.

-Ja nie mogę.

-Możesz i zrobisz to. A jeśli będziesz chciała pomożesz mi w Organizacji, a nie w kawiarni okej?

-Okej.

Odpowiedziałam. Udaliśmy się do auta Santana i pojechaliśmy do mnie. Spakowałam potrzebne rzeczy i wsiadaliśmy do auta. Podczas jazdy wyjaśniliśmy sobie zaistniałą sytuacje i przyczyny kłótni z Dylanem. Kiedy powiedziałam Santanowi o co poszło był wściekły. Zmierzaliśmy do mieszkania Adriena. A ja pierwszy raz od kilku godzin poczułam się bezpieczna i spokojna.

Love bay

He love first, but she love more- Adrien Santan x Hailie Monet #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz