Też macie czasami uczucie, że podczas snu spadacie i potem budzicie się przerażeni. Ja właśnie czułam się podobnie czując uważny wzrok Vinca na sobie.
-Hailie.- Will lekko zachrypniętym głosem po czym podszedł do mnie i przytulił.
Dylan wraz z Tonym stali za mną ledwo kontaktując, a zarazem wgapiając sie w najstarszego brata z przejęciem.
-Witaj droga Hailie.-powiedział rzeczowo Vincent a zaraz potem dodał.-zapraszam do biblioteki musimy przeprowadzić poważną rozmowę.
Poszłam razem z Vincentem w strone biblioteki po drodze minęłam bliźniaków którzy patrzyli w stronę najstarszego brata jak zahipnotyzowani.
-Usiądź.
Posłusznie zajełam miejsce na kanapie.
-Vinc posłuchaj. Jeśli masz zamiar dawać mi swoje słynne gadki umoralniające i wogóle to na wstępie możemy zakończyć tę rozmowę.
-Nie rozumiem Hailie jak możesz być z takim człowiekiem jak Adrien Santan.
-Fakt Vinc ty nie rozumiesz i nigdy nie zrozumiesz to człowiek którego pokochałam. Pomógł mi kiedy zostałam z niczym bez nikogo. Dał mi posade w Organizacji.
-Nadal nie rozumiem co ty w nim widzisz. Ten człowiek nie jest odpowiedni dla Ciebie.
-Niby dlaczego?
-Może przez różnicę wieku?
-Proszę Cię między ciotką a wujem jest z jakieś piętnaście lat różnicy.
-Nie porównuj waszego związku do ich związku.
-Mam dość.-wstałam a on powtórzył mój ruch.
-Dlaczego Hailie stawiasz go wyżej, niż własną rodzinę?
-Bo on mnie wspiera.
-My też Cię wspieram zawsze z każdą decyzją.
-Nie, nigdy nie usłyszałam od was zdania w którym choć troche nie było toksycznosci.
Vincent znieruchomiał. Stał jak posąg w muzeum woskowym.
-Masz rację.
Otworzyłam usta ze zdziwienia.
-Jestesmy toksyczni bo jesteś nasza młodszą i w dodatku jedyną siostrą. Martwimy się o Ciebie i pokazujemy to w zly sposób.
Moje oczy zaszklily się, a kiedy mój brat ujrzał to przytulił mnie tak mocno jak jeszcze nigdy. Kiedy trwalismy w uscisku przez drzwi wypadli z hukiem moi bracia i.... Adrien.
Kiedy wszyscy ujrzali mnie tulącą sie do Vinca nic nie powiedzieli jedyni gestem który wykonali (przytulili)przekonali mnie, że w koncu moge liczyc na mój tak długo wymarzony happy end.
Wiem, że kiedy bede potrzebowala wsparcia oni zawsze mi pomogą i będą mnie wspierać na swój pokrecony i dziwny sposób, ale licza sie chęci. Będę miala obok siebie mojego chłopaka i wiele innych osób, które będą wstanie wskoczyc za mnie w ogień.
Love bay
CZYTASZ
He love first, but she love more- Adrien Santan x Hailie Monet #1
FanfictionJest to fan-fiction zrobiony z książki Rodzina Monet Weroniki Anny Marczak moje wyobrażenie romansu Halie i Adriena. Postacie należą do niej. Po prostu muszę napisać co siedzi mi w głowie od kąd zaczęłam czytać tom 4 na wattpad.