[1] Porwanie

621 24 14
                                    

Izuku zaczął ten dzień jak każdy inny. Pobudka, poranna toaleta, ubranie się, śniadanie... Zawsze to samo. Zdążył się już do tego przyzwyczaić. Chłopak właśnie siedział w pokoju wspólnym i jadł śniadanie, gdy wszedł Kaminari.

- Hej ludzie! - powiedział głośno, by zwrócić uwagę osób przebywających w pomieszczeniu. - Przed chwilą minął mnie Aizawa Sensei. Powiedział, że nie mamy dzisiaj zajęć, bo zakładają nowy system bezpieczeństwa. Może wykorzystamy to i wyskoczymy gdzieś? - zapytał uśmiechając się.

- Jestem za - odpowiedział z uśmiechem Midoriya, biorąc do ręki miskę po zjedzonych już płatkach.

Reszta mu zawtórowała. Pogoda była dziś piękna, aż żal, by jej nie wykorzystać.

- Tylko gdzie idziemy? - spytał Kirishima.

- Może na plażę? Niedaleko jest jedna - zaproponowała Mina.

- Masz na myśli tą, z której ludzie zrobili wysypisko? - Jiro uniosła brwi.

- Tak, kilka miesięcy temu ktoś ją wysprzątał i usunął wszystkie śmieci - wytłumaczyła Ashido, a Izuku lekko się uśmiechnął.

- Podoba mi się ten pomysł - wtrącił Iida. - Spytam Aizawę Sensei o pozwolenie.

- Świetnie! - Denki klasnął w dłonie. - W takim razie idziemy na plażę. Spotykamy się tu za pół godziny. Powiedzcie reszcie - po tych słowach Kaminari wyszedł z pomieszczenia kierując się do swojego pokoju.

Po chwili wszyscy poszli w jego ślady. W salonie został tylko Deku.

- Wypad na plażę, hm? - mruknął do siebie, płucząc w kuchni miskę. - Zapowiada się dobra zabawa.

Pół godziny później Midoriya wyszedł ze swojego pokoju już przygotowywany. Miał na sobie krótkie, niebieskie spodenki i białą koszulkę. Na to zarzucił jeszcze cienką, szarą bluzę. Potrzebne rzeczy spakował do swojego żółtego plecaka.

Gdy dotarł do pokoju dziennego, prawie wszyscy już tam byli. Midoriya rozejrzał się, patrząc kogo brakuje.

"Nie ma Kirishimy i Kacchana" pomyślał.

Jednak chwilę później również ta dwójka do nich dołączyła. Gdy tak się stało, klasa 1A ruszyła.

Na plaży bawili się świetnie. Zleciało im tam kilka dobrych godzin. Ciągle się śmiali, kąpali i rozmawiali. Pewnie zostaliby dłużej, gdyby nie Iida, który zwołał wszystkich i kazał się już zbierać, by dotrzeć do UA przed zmrokiem. Dalej w miłej atmosferze przyjaciele udali się w kierunku szkoły.

Wtedy odezwała się Hagakure.

- Patrzcie, tam sprzedają Bubble Tea! Idziemy?

Wszyscy ochoczo pokiwali głowami. Po chwili każdy trzymał kubek z napojem i klasa ruszyła dalej. Wtedy Midoriya coś sobie uświadomił.

- Ugh, zapomniałem portfela. Zaraz wracam! - krzyknął do przyjaciół i pobiegł szybko do sklepiku. Odzyskał portfel i już miał wracać, gdy ktoś położył mu rękę na ramieniu. Spojrzał w tamtą stronę i dostrzegł staruszkę z kilkoma torbami zakupów.

Zrozum || Villain Deku || ShigaDeku BrothersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz