[24] Overhaul

78 5 0
                                    

- Gdzie byłeś?

Deku wyłapał zirytowanie w głosie brata. Dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że miał na niego poczekać w parku. Pewnie nie zastając go tam, Tenko się zmartwił. Chłopak zerknął na zegarek  - powinien wrócić razem z Shigarakim już ponad godzinę temu.

- Spotkałem kogoś - odpowiedział spokojnie, wchodząc do barku.

Mężczyzna spojrzał na niego uważnie i dopił swojego drinka.

- Pijesz - zauważył nastolatek. - Znowu.

Tomura zbył jego uwagę machnięciem ręki.

- Kogo spotkałeś?

Deku milczał przez chwilę, zastanawiając się, czy mu powiedzieć. W pierwszej chwili chciał wcisnąć bratu jakiś kit, ale zdał sobie sprawę, że to bez sensu. Tenko go przejrzy, a kłamstwo zirytuje go jeszcze bardziej. Nie chcąc już denerwować brata, usiadł koło niego i zaczął wyjaśniać.

- Zastanawia mnie tylko, co Eri robiła sama tak daleko od domu - powiedział, kończąc historię. - Ona ma siedem lat, a jakoś znalazła się pół godziny piechotą od UA. Mogło się jej coś stać, szczególnie o tak późnej godzinie. Nie wiem co ci z UA mieli w głowie, zostawiając ją bez opieki.

- Fakt, że nie potrafią upilnować dzieciaka świadczy o ich braku kompetencji. Dziwię się, że nie zabrałeś jej tutaj.

- Oh, chciałem. Nawet się ją spytałem, czy chce pójść ze mną, ale odmówiła.

- Spytałeś się ją, czy chce pójść do miejsca, w którym przebywają ludzie, próbujący zabić jej przyjaciół?

- Tak. Ale nie chciała, więc to uszanowałem.

- Dobrze zrobiłeś - Shigaraki oparł się o ladę. - Bo nie wytrzymałabym z jeszcze jednym bachorem na pokładzie.

Deku parsknął i nagle coś sobie uświadomił.

- A właśnie, jakoś podejrzanie tu cicho. Gdzie są wszyscy?

Tomura nie zwracając uwagi na spojrzenie swojego brata, poprosił Kurogiriego o jeszcze jednego drinka.

- Poszli się spotkać ze starą znajomą.

Izuku uniósł brew.

- Czyli?

- Z jedną z członkiń Ligi. Siostrą Mag.

- Siostrą Mag? Nie słyszałem o niej.

- To dlatego, że nie gada się zbyt często o martwych.

Deku spojrzał na niego zaciekawiony.

- Jak umarła?

Shigaraki westchnął.

- Przez Dar.

- Kto ją zabił?

- Nie twoja sprawa.

Deku zmarszczył brwi zaskoczony.

- Jestem członkiem Ligi, tak jak wy. Sam powiedziałeś, że była waszą przyjaciółką, a dowiaduję się o niej dopiero teraz. Więc uważam, że to jest moja sprawa.

Mężczyzna zmrużył oczy, w zamyśleniu. W końcu powiedział:

- Prawdę mówiąc, nie znałem jej zbyt dobrze. Miałem wtedy sporo roboty. Za to Toga i Twice się z nią zżyli i przeżywali jej śmierć. Nie mogli się pogodzić z tym, że umarła.

- Nie umarła, została zabita - poprawił go Izuku. - A ja chcę się dowiedzieć przez kogo.

- Nie chcę wymawiać jego imienia.

- Powiedz mi wreszcie, człowieku - zirytował się V. - Co jest złego w powiedzeniu tego na głos?

Tenko milczał przez chwilę. Wiedział, że to wyznanie zepsuje chłopakowi humor. Ale spodziewał się też, że jeśli mu nie odpowie, to będzie cisnąć dalej, psując wieczór i jemu. No więc powiedział:

- Overhaul. Zadowolony?

Teraz to Izuku nie odpowiedział. Pseudonim szefa Yakuzy, mężczyzny, który zrobił wielką krzywdę Eri, zawisł w powietrzu, gwałtownie zmieniając atmosferę. Chłopak czuł wzrastający w nim gniew.

- Kiedy to się stało? - spytał w końcu.

- Krótko przed odbiciem z jego rąk dzieciaka.

- Ona ma imię - powiedział z wyrzutem.

- Nie wyładowuj swojej złości na mnie, młody. Sam chciałeś wiedzieć.

Deku zamilkł. Nie wiedział co powiedzieć. Obawiał się, że ze złości wypali coś głupiego. Musiał poukładać myśli.

Bez słowa odszedł od lady i chwycił jedną z masek Compressa, która akurat leżała blisko niego.

- Idę się przewietrzyć - rzucił do Shigarakiego.

Widział, że jego brat chciał zaprzeczyć, ale słusznie uznał, że lepiej będzie dać mu chwilę samotności.

- Tylko wróć za dwie godziny - poprosił go. - I nie pakuj się w większe kłopoty. Dzisiaj już było wystarczająco dużo atrakcji.

- Tak zrobię. Dzięki Tenko.

Tomura uśmiechnął się pod nosem.

- Toga i Twice już zadbali o to, by Meg została pomszczona. W końcu Overhaul siedzi w pudle. Mimo wszystko, cieszę się, że się tym interesujesz. To całkiem spoko.

Chłopak milczał przez chwilę, patrząc uważnie na brata. Po chwili posłał mu delikatny uśmiech, po czym odwrócił się na pięcie i wyszedł z bazy.

Zrozum || Villain Deku || ShigaDeku BrothersWhere stories live. Discover now