- Czy potrzebuję takiego świecidełka?
Ron wzruszył ramionami.
- Prawdopodobnie nie jestem odpowiednią osobą, aby o to pytać.
Hermiona bębniła obgryzionymi paznokciami w przezroczysty szklany blat gabloty z biżuterią. Jaśniał reflektorami, których celem było zademonstrowanie dokładnie jego przejrzystości. Brak chociażby malutkiej rysy, że potrzeba bystrego oka wspomaganego lupą jubilerską, aby ją znaleźć.
- Nie jestem przekonana, czy poza warunkami oświetleniowymi w szkatułce z biżuterią jest to aż tak ważne – powiedziała.
- Ale powinno być miło, Miona. - Ron, opierając swoje muskularne ciało o szybę, spojrzał na ekspedientkę, młodą kobietę tak promieniującą jak zwykła złota obrączka, którą już dla niego wycenili. - Możemy sobie na to pozwolić, Claire.
- Jeśli to kwestia budżetu, zawsze doradzę lepszą jakość, mniejszy... - zaczęła Claire, przesuwając rękaw swojej czarnej marynarki nad breloczkiem na klucze wokół jej nadgarstka.
- Nasz budżet to 1260 galeonów. - Hermiona wskazała na okrągły diament w czterozębnej oprawie na podstawowej złotej obrączce. - Ten wydaje się nieco bardziej praktyczny niż inne.
Claire sięgnęła do walizki, wyjęła pierścionek z poduszki i sprawdziła cenę, po czym położyła go na czarnej aksamitnej macie na blacie.
- Ten kosztuje 775 galeonów. Kamień ma siedem karatów, doskonały szlif, z oceną VVS1, o której rozmawialiśmy. Przepraszam. - Kichnęła w zgięcie ramienia, a jej lakierowany kok nie poruszył się ani o milimetr.
- Możemy jednak kupić coś za 1300 galeonów, - powiedział Ron.
- 1260 - poprawiła Hermiona.
- Będziesz go nosić do końca życia. To powinno być coś, co naprawdę ci się spodoba. - Stuknął w szkło. - Znajdź taki, z mniejszymi diamentami z boku. Jest trochę bardziej błyszczący.
- Ustaliliście datę? - Claire patrzyła na nich z miłym, profesjonalnym zainteresowaniem.
- Nie jesteśmy zaręczeni - powiedziała Hermiona.
Claire odsunęła się od nich o stopień.
- Oh?
- To tylko wstępne zakupy pierścionków przed prawdziwym zakupem pierścionków. - Ron podniósł jeden z nich i wsunął go na czubek małego palca.
Wyczuwając, że sprzedaż nie była w planach, twarz Claire, z jej nieskazitelną cerą po dziesięciu krokach i blaskiem szkatułki, opadła.
– Dam wam obojgu chwilę, żebyście się przyjrzeli, dobrze?
Przesunęła się wzdłuż lady i pochłonęło ją wykonywanie mikroskopijnych obrotów na stojakach z pierścionkami i bransoletkami w szkatułce na biżuterię.
- Ona nie wie o trzeciej fazie planu pięcioletniego - powiedział Ron poza zasięgiem słuchu Claire. - Teraz, gdy pomyślnie zakończyliśmy całoroczne doradztwo w zakresie relacji przed zaręczynami i sporządziliśmy budżet pierścionka, możemy zrobić wstępne zakupy, potem zrobimy zakupy i być może po zakupach...
Hermiona przewróciła oczami.
– ...a potem – ciągnął – mogę się oświadczyć w dowolnym momencie między wrześniem a Bożym Narodzeniem.
– Niczego ci nie wolno, Ronald – wyszeptała.
– Wiesz – powiedział, unosząc kącik ust – to właśnie mówiłem Sandrze podczas naszego spotkania...
![](https://img.wattpad.com/cover/337443326-288-k67122.jpg)
أنت تقرأ
Miłość i inne historyczne wypadki
قصص الهواةHermiona Granger i Draco Malfoy nigdy nie zamierzali wysadzić w powietrze dzieła swojego życia, ale to zrobili. Teraz są uwięzieni 200 lat w przeszłości, ze zepsutym Zmieniaczem Czasu, zaginioną tabakierką, garstką nadmiernie uzdolnionych córek i sk...