VIII

200 6 0
                                    

Pov Michalina :

Czułam rozkosz podczas gdy Alycia mnie całowała, jednak gdy przestała i wyszła do kuchni zostawiając mnie ze spuszczonymi spodniami poczułam się dziwnie. Moje pożądanie nie zostało spełnione. Wstałam, ubrałam się i poczekałam na Alycię, abyśmy mogli obejrzeć serial. Oglądałyśmy do 02.12 gdy poczułam jak Alycia powolutku zasypia

- Chcesz iść spać? - Zapytałam

- Troszkę... - Wyszeptała

- Gdzie chcesz spać? - Zapytałam

- Tu... - Powiedziała i się położyła, obejmując mnie w talii od tyłu - Z tobą... - Wyszeptała mi do ucha. Z uśmiechem się obruciłam i pocałowała jej usta bardzo delikatnie. Ona odwzajemniła mój pocałunek, a potem go pogłębiła. Chce tego? - Zdziwiłam się w myślach

- Chcesz tego..? - Zapytałam niepewnie

- Chcę... - Powiedziała - Ale nie dziś... spotkajmy się jutro... - Zaczęła

- Gdzie? - Zapytałam przybliżając się do niej, a ona przyciągnęła mnie do siebie jeszcze bliżej niszcząc jakikolwiek dystans między nami

- U mnie czy u Ciebie..? - Zapytała pociągającym głosem wkładając jedną rękę pod moją koszulkę

- Obojętnie... - Wyszeptałam

- Czyli u mnie... - Odpowiedziała - O 16.00... nie spóźnij się bo będzie niegrzecznie... - Wyszeptała

- Dobrze... nie spóźnię się... kochanie... - Wyszeptałam, Alycia pocałowała mnie bardzo namiętnie, a ja jej oddałam pocałunek. Szybko położyła się na mnie, a ja leżałam pod nią zaskoczona.
Po chwili Alycia przerwała pocałunki i popatrzyła na mnie

- Kochanie..? To już służbowo czy prywatnie? - Uśmiechła się szeroko

- Prywatnie... ale jak narazie... zachowajmy naszą relacje w tajemnicy... dobrze? Nie będziesz zła? - Zapytałam

- Zła? O to chciałam zapytać... jakby to... mam rodziców, którzy... nie bardzo tolerują związki LGBT... ale miej ich w dupie... dowiedzą się w swoim czasie. - Powiedziała czuło głaskając mój policzek

- A jak się dowiedzą?

- Jak się dowiedzą to... ich problem... ważne, że będziemy szczęśliwe... mogą się nawet nie odzywać. - Rzekła

- Serio pokłóciłabyś się ze swoimi rodzicami dla mnie? - Zdziwiłam się

- Tak. Kocham Cię. - Odparła, nie mówiąc nic pocałowałam ją kolejny raz

- Też Cię kocham... - Wyszeptałam gdy przestałyśmy się całować.

Poszłyśmy spać. Razem. Ale nie na kanapie tylko w łóżku. Byłam ciekawa kolejnego dnia z moją szatynką...

Miłość na planie / Alycia Debnam Carey / ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz