XXXXXI

72 3 0
                                    

Pov Michalina

Dziś nasza wycieczka dobiegła końca. Niestety. Było fajnie, lecz minął tydzień. Cieszy mnie fakt, że Alycia ma jeszcze jedną niespodziankę dla mnie jako wyjazd.

Paryż to piękne, cudowne miasto. Zwiedziliśmy Luwr, wieże Eiffla, co prawda nie udało nam się wejść na nią bo były jakieś problemy, ale miałyśmy niezapomniane widoki. Przeszłyśmy także większą część Sekwany, a na drugi dzień miałyśmy takie zakfasy, że nie mogłyśmy wstać z łóżka, chociaż to nam nie przeszkadzało.

Tydzień był pełen niespodzianek i łez śmiechu, były spowodowane różnymi żartami i niespodziankami. Alycia pilnowała, abym się nie nudziła, a wieczorem się odprężałyśmy. O dziwo wogóle się nie kłóciliśmy. Moja żona była miła, troskliwa i uprzejma.

Teraz siedzimy w samolocie. Zastanawiam się gdzie mnie teraz zabierze moja kobieta. Miło, że tak o mnie dba.

Trzymała mnie za rękę gdy startowałyśmy. Przespałam pół lotu, a drugie pół rozmawiałyśmy.

Zaraz będziemy lądować w Niemczech. Tam mamy się przesiąść do odpowiedniego samolotu. Nie mogę się doczekać.

Miłość na planie / Alycia Debnam Carey / ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz