Rozdział 29

354 12 0
                                    


UWAGA !! SCENY 18+ !! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ :P

Dex przejmuje dowodzenie nad pocałunkiem, a ja się temu poddaję. Akurat w łóżku lubię, kiedy to on dominuje, bo powiedzmy sobie szczerze ja nadal jestem zielona w tym temacie, a trzyletnia przerwa zrobiła ze mnie ponownie dziewicę.

Obraca mnie tak, że oboje leżymy na boku twarzami do siebie. Nadal się całując. Przyciągam go do siebie mocniej, bo nie chcę, że oddalił się chociażby o milimetr. Jego ręce błądzą po moim ciele, a moje robią dosłownie to samo.

Kiedy łapię za troczki od jego dresów i próbuje je rozwiązać, Dex przerywa pocałunek, a ja mruczę niezadowolona.

- Muszę wiedzieć, że jesteś tego pewna?

- Bardziej się już nie da, proszę nie daj się błagać, chociaż teraz mogłabym to robić, żebyś tylko nie przestawał.

Na jego twarzy gości uśmiech zwycięzcy. Już wie, że jestem jego. Powraca do pocałunku, tym razem jest on delikatny i czuły. Jego ręce bardzo powoli kierują się w stronę moich piersi, które łakną jego dotyku. Sutki mi zaraz przebiją biustonosz, jeśli się nimi nie zajmie odpowiednio. Kiedy jego język oplata jeden ze sutków, czuję napływającą wilgoć między nogami. Boże, nie wytrzymam i zaraz dojdę tylko od samych pieszczot. Moje ręce wślizgują się w bokserki i czuję jego naprężonego do granic możliwości penisa. Powoli ściągam z jego pośladków dresy razem z bielizną, a gdy już nie sięgam dalej, by nie przerywać pocałunku, Dex kończy to za mnie zrzucając swoje ubrania gdzieś w kąt pomieszczenia.

Teraz zajmuje się moją drugą piersią, a jego druga dłoń delikatnie i powoli zjeżdża niżej, aż czuję jego rękę przy gumce od spodni do biegania. Dex podnosi głowę i patrzy na mnie, jakby prosił o pozwolenie. Nic nie mówię tylko znowu przyciągam go do siebie, a on bierze to za nieme tak i ściąga ze mnie tylko spodnie. Przerywa zajmowanie się piersią i pocałunkami schodzi niżej, aż jego nos jest u zwieńczeniu moich ud. Zaciąga się moim zapachem, jest to tak intymna chwila, że znowu się czerwienie i odwracam wzrok.

- Patrz na mnie, jak będę cię lizał. Chce widzieć twoje oczy, jak na mnie patrzą – mówi tonem nieznoszącym sprzeciwu.

Powracam wzrokiem na niego i przytakuję.

- Grzeczna, dziewczynka, a takie dostają nagrody – mówi zmysłowo.

Jednym szybkim ruchem zrywa ze mnie bieliznę aż słychać trzask rozrywanego materiału. Nie wiem, jak wrócę do domu bez majtek, ale kiedy jego język i powoli wsuwający się palec we mnie, nadaje powolne tempo przestaję myśleć już o czymkolwiek niż o przyjemności, która za niedługo nadejdzie.

Jego ruchy ją doprecyzowane, jakby wiedział, gdzie ma polizać i jak głęboko wsadzić swój gruby palec, by było mi dobrze.

- Jak mi dobrze – jęczę. Czuję, że jeszcze tak niewiele mi brakuje.

Jednak Dex ma inne plany. Zaprzestaje jakichkolwiek ruchów i wyciąga palec ze mnie, podnosi się i siada na piętach. Patrzę na niego, jak oblizuje mokry palec od moich soków, mrucząc przy tym seksownie.

- Jak zawsze pyszna i słodka.

- Nie mów mi takich rzeczy, bo mnie zawstydzasz – zakrywam twarz rękoma.

- Nie chowaj się przede mną, to dopiero początek naszej zabawy.

Odrywa moje ręce od mojej twarzy i wpija się w moje usta, które smakują mną. Nie przeszkadza mi ten smak i zapach, ale jednak chciałabym posmakować jego. Delikatnie go od siebie odsuwam.

Black Dragon. Błędy Dex'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz