8-Wyjście ze szpitala

1.1K 32 0
                                    

Kilka dni później wstałam i postanowiłam pojechać po Adriena bo podobno mógł już wychodzić ze szpitala . Przez ten czas systematycznie go odwiedzałam i nasza relacja stała się jakby ... przyjacielska ?

Po chwili rozmyślania poszłam i się ubrać i wykonać poranną toaletę. Gdy skończyłam zjadał śniadanie i byłam w drodze do szpitala . Wpadłam na pomysł że zaproponuje Santanowi aby przyjechał do mnie po szpitalu .Moglibyśmy pooglądać film lub coś ugotować . W sumie fajnie się nam spędzało razem czas ale nie chciałam tego psuć ani tym bardziej wpadać z nim w związki . Było dobrze tak jak jest

Adrien 

Dziś Hailie Monet miała po mnie przyjechać do szpitala bo nie dawno dostałem wypis a takto wszystko było w porządku . Ciągle mnie odwiedzała i pytała czy wszystko okej . Nie wiem ale czuję jakby się o mnie martwiła ... a może ja sobie coś wymyśliłem ,nie wiem ważne jest to że kilka dni temu mnie nie odrzuciła . Może coś do mnie czuje bo ja do niej napewno coś czuje ale nie jestem pewny czy ona też . No cóż jak narazie nie chce psuć tej relacji . Spakowałem swoje rzeczy i wyszedłem już pod drzwi szpitala . Po około pięciu minutach zobaczyłem nadjeżdżające na parking budynku złote Porshe , a z niego wysiadła piękna brunetka o brązowych oczach . Zacząłem machać jej na przywitanie co ta odwzajemniła i się lekko uśmiechnęła . Pomimo tego że jesteśmy dorośli a na dodatek ja jestem o dziewięć lat starszy to nadal nie raz chyba każdy ma taki czas gdzie potrafi pomachać lub obejrzeć wieczorem film w zwykłych dresach i przy tym jeść coś  słodkiego. Brunetka podeszła do mnie i pomogła mi wziąć torby ze szpitala . Pomimo moich protestów ona mi się sprzeciwiła i mi powiedziała że mam jeszcze się trochę oszczędzać . Za to chyba ją kocham . Jechaliśmy w ciszy ale nagle usłyszałem ten anielski głos

- Chciałbyś pojechać może do mnie ? Obejrzymy jakiś film czy coś - powiedziała i się uśmiechnęła tym pięknym uśmiechem.

- Z miłą chęcią- powiedziałam i dalej jechaliśmy w ciszy .

Gdy dojechaliśmy do mieszkania , Hailie wyjęła klucze i otworzyła nam drzwi . Weszliśmy do środka a gdy Daktyl usłyszał że ktoś jest w mieszkaniu od razu podszedł do niej i zaczął chodzić koło jej nóg .

- Już , już daje ci jedzenie . - powiedziała i poszła do szafki dać mu jedzenia . - Poczekasz chwilę Adrien ? Muszę dać mu  jeść bo nie da nam spokoju przez resztę wieczoru . - powiedziała i się uśmiechnęła. Ach jak ja kocham ten uśmiech.

- Jasne daj mu a ja pójdę na kanapę i wybiorę film , ok ?- zapytałem i ruszyłem w stronę kanapy.

- okej - powiedziała próbując wyjąć jedzenie dla kota z szafki do której nie dosięgała .

- Daj pomogę - powiedziałem i sięgnąłem po puszkę .

- dzięki - powiedziała i dała kotu jeść po czym zaczęliśmy oglądać film . I tak zakończyliśmy dzień .

Adrien Santan× Hailie Monet - Życie W HiszpaniiWhere stories live. Discover now