13- Wybaczenie

1K 21 40
                                    

Oficjalnie zaczynamy Maraton

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐

Adrien.

Kiedy się obudziłem nie było przy mnie Hailie . Wstałem i poszedłem do kuchni gdzie zauważyłem moją śliczną Hailie Monet robiącą naleśniki . Podszedłem ją od tyłu i przytuliłem tak po przyjacielsku . Ona się odwróciła i spojrzała na mnie a w oczach miała jakby ... wdzięczność ? Wiedziałem że już nie jest pijana bo tak naprawdę wzięła Wino prawie bez procentów .

- Przepraszam za wczoraj nie powinnam była się tak unosić . Nie potrzebuję przerwy tak naprawdę to musiałam chyba ochłonąć. Wybaczysz mi? - Zapytała a ja miałem ochotę jej powiedzieć żeby nie przepraszała bo to ja byłem kretynem .

- Oczywiście że ci wybaczam ale także Cię przepraszam bo nie powinienem był iść do łóżka z pierwszą lepszą laską . - powiedziałem i ją pocałowałem .

- Dziękuję - powiedziała zdyszana .

Wyczułem zapach spalenizny i szybko odepchnąłem Hailie na bok bo zaczął jej się palić naleśnik . Wyrzuciłem go do kosza i wróciłem do całowania .

- Hailie Monet czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną - Zapytałem z nadzieją w oczach brunetkę .

- Oczywiście że tak ! - wykrzyknęła i rzuciła mi się na szyję .

- Masz ochotę iść na zakupy po śniadaniu , kochanie ? - zapytałem .

- Tak a czy możemy iść po zakupach na Bubble tea? - zapytała z dziecięcym wyrazem twarzy .

- Możemy ale pójdziemy także coś zjeść dobrze ? - bardziej stwierdziłem niż zapytałem .

- Mhm . - mruknęła.

Zjedliśmy razem śniadanie i udaliśmy się do galerii . Chodziliśmy po sklepach a brunetka wybierała najróżniejsze stroje . Poszliśmy do przymierzalni , bo Hailie miała więcej niż dwadzieścia ubrań a chciała je jeszcze przymierzyć . Ona się przebierała a ja oceniałem jak w czym wygląda . Powiedziała że skoro mam dwie siostry to moje jej pomóc . Podczas przymierzania postanowiłem powiedzieć :

- Kochanie ale przecież ty nawet w worku po ziemniakach wyglądasz cudownie . Pamiętasz ? Ładnemu we wszystkim ładnie. - powiedziałem a ona tylko się zarumieniła i uśmiechnęła.

Poszła dalej się przebierać a ja wyszedłem na chwilę do sklepu . Widziałem że jej się podobała taka sukienka do połowy ud albo nawet mniejsza ale powiedziała że nie może bo jak bracia zobaczą to ją zabiją . No cóż powie że to prezent . Znalazłem jej rozmiar i wziąłem ją do przymierzalni i włożyłem między stertę ciuchów do kupienia . Mój cukiereczek nic nie zauważyłem a ja miałem świetny humor.

Byliśmy przy kasie że wszystkimi ubraniami . Hailie w tym czasie szukała karty a gdy kasjer zeskanował wszystkie rzeczy ona nie zdarzyła przyłożyć karty bo ja to zrobiłem . Taki uszczerbek na mojej karcie to jak okruszek tortu .

- Ej  - powiedziała - mogłam sama zapłacić ! - dokończyła trochę głośniej .

- Ale dla mnie to sama przyjemność panno Monet - powiedziałem i moją twarz wypełnił uśmiech .

Poszliśmy coś zjeść . Ja wybrałem makaron carbonara a Hailie wzięła makaron ze szpinakiem. Rozmawialiśmy a podczas rozmowy kelner przyniósł nasze zamówienia . Zjedliśmy po czym udaliśmy się do sklepu z książkami .

- Możesz wybrać sobie trzy i to będzie twój prezent na imieniny ode mnie .- powiedziałem bo pamiętałem że nie długo ma imieniny .

- Naprawdę !? Dziękuję ! - powiedziała trochę za głośno i wróciła do przeglądania książek . Wybrała jakieś dwie młodzieżówki i jedną o porwaniu . Zapłaciłem i wróciliśmy do auta ze wszystkimi torbami . Jechaliśmy do jej mieszkania a w drodze ciągle śpiewaliśmy piosenki z radia . Pojechaliśmy do niej i gdy weszliśmy o mało ona nie zemdlała ...

💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋

Hejjj to pierwszy rozdział maratonu i około 16 będzie kolejny

Adrien Santan× Hailie Monet - Życie W HiszpaniiWhere stories live. Discover now