A co z braćmi?
Dobre pytanie.
Stali jak wryci.
- A im co?
Zapytała Suzan.- nie wiem.
Powiedziałam.Odwruciłam się na odgłos kroków... albo raczej biegu.
- Ryder Oj nu nu nu.
Powiedziałam I dźgnełam go nożem.- idę sprawdzić ci tam się dzieje razem z Liv.
Powiedziala Suzan.- zawołajcie do mnie Maxa.
Oznajmiłam a dziewczyny kiwneły głową.Ryder mnie kopnął.... OJ NIE NIE TAK BAWIC SIĘ NIE BĘDZIEMY!!!
Uderzyłam tego ćputa w brzuch.
- AŁA KURWA!!!
krzykną.- należało Ci się powiedział Max I pocałował mnie w policzek.
- nie przesadzacie z tymi
czułościami?
Zapytał Tony.- nie.
Powiedział Max.- powiedziałem Ci Haillie żadnych chłopaków.
Vincent no tak musiał się wtroncić.- po pierwszę Maxa znam dłużej od was a po drugie to jest moje życie.
Oznajmiłam.- okej jak to twoje życie to wylatujesz z domu.
Powiedział Vincent.- a ty z pracy.
Szepnęłam.- Co ty powiedziałaś?
Zapytał.- nic nic.
I se pojechali tak dbają o własną siostrę.... trudno.Potem zebraliśmy się całą grupą.
- nie mam gdzie mieszkać a bunkier jest do dupy.
Oznajmiłam.- ejejej masz mnie ja i tak mieszkam sama.
Powiedziała Suzan- dziękuję.
No to na motorach pojechałyśmy do niej.Ale ona ma chałupę.
Ładna dużo broni I noży.
- no ale wiesz... mogę pofarbować Ci włosy?
Zapytała Suzan.===========================
Hej
Sorka ze taki krótki ale dzisiaj chcę wstawić nową książkę.
,, Kabaret na żywo czyli moja klasa"
Krytyka, błędy I ocena--->
Miłego dnia/nocy
YOU ARE READING
Szefowa Organizacji H.M
ActionHaillie Monet płatna zabujczyni i szefowa organizacji. Kiedy ma niecałe 16 lat jej matka i babcia giną w wypadku samochodowym. Przeprowadza się do braci którzy mieszkają w Pensylwani. Jej bracia nie wiedzą że ich siostra jest ich szefową.