Tajlandia

1.1K 40 37
                                    

- My nie możemy.
Odparła Policantka.

-Ale my tak.
Powiedziała Liv.

🎆 TiMe SkIp 2godz-->>🎆

Z całą naszą grupą lecimy moim odrzutowcem który wygląda tak.

Z całą naszą grupą lecimy moim odrzutowcem który wygląda tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie wiem po co Aex ogląda ten głupi samolot jak można oglądać coś lepszego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nie wiem po co Aex ogląda ten głupi samolot jak można oglądać coś lepszego.

Narzykład kmery w domu monetów...

Hihi ...

Co poradzą... nic.

Ja mam władzę a oni dopiero się uczą jak ją osiągnąć.

- Matteo!!
Krzyknęła Suzan.

- Czego ?
Zapytał chłopak.

- daj mi tymbarka z lodówki !
Matteo ma dużo roboty... a nie chce pomocy służby.

- zostaw to.
Rozkazałam.

- Pani Wanesso proszę sę tym zająć.
Oznajmiłam na co kobieta kiwneła głową.

Matteo myśli, że ja służby nie mam?

2 godziny  później.

- jesteśmy.
Oznajmiłam.

Wzięliśmy broń I po cichu skierowaliśmy się do willi.

- no no no... kogo my tu mamy?
Zapytał z ironią Alex i wyciągną pistolet.

- daj mi się rozmówić z ojcem.
Warknęłam na niego.

- Przed Organizacją nie uciekniesz a szczególnie przed szefową organizacji... czyli mną.
Powiedziałam

- Haillie...Monet...
Zaczą Cament ale mu przerwałam.

- wolę Ross.
Oznajmiłam.

- Liv Zabież Akexa i Matteo.
Powiedziałam widząc jak oboje wyciągają broń.

Liv tylko kiwneła głową.

-  Możemy pogadać?
Zapytał Cam.

- tak, no to od razu cię zabić, czy najpierw potorturować?
Zapytała Suzan.

- Suzan przynajmniej zostaw go przy życiu dopuki nie oświatczę się Haillie.
Oznajmił Max.

- Oooo nie nie nie.... Max idzie że mną na dość poważną rozmowę a reszta wie co robić.
Powiedziałam.

===========================

Hej

Sorka, że taki krótki.

Krytyka, błędy I ocena-->>>

Miłego dnia/nocy

Szefowa Organizacji H.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz