3 - Impreza z okazji wyjazdu

407 10 2
                                    

Pov. Qry

Zaczęła się impreza, I zaczęliśmy grać w butelkę. Szczęściem nie szczęściem wypadła Julicia. I Bartek Kubicki zadał jej pytanie.

- Musisz do końca gry siedzieć na kolanach chłopaka z tego kółka który najbardziej ci się podoba, MOCNEE

Wiedziałem że Julitka wczoraj miała trudny dzień i nie wiedziałem czy to dobry pomysł zadawać jej takie pytania.

- No dobra. - Julitka popatrzyła na mnie i bez słowa usiadła na moich kolanach.

- Uuu - zabuczal kubicki, na co się zaśmiałem więc chwyciłem julitke żeby przypadkiem nie spadła z moich kolan.

Graliśmy dalej np. Bartek musiał dotknąć głowy dziewczyny która mu się najbardziej podoba, Przemo musiał zrobić 60 pompek, a wika wypić obleśny shot. Wreszcie wypadło na mnie i wszyscy musieli zamknąć oczy a ja miałem pocałować w czoło najpiękniejsza dziewczynę z tego grona. Oczywiście udawałem ze gdzieś idę a tak na prawdę dałem buziaka Julitce. Popatrzyła na mnie I się uśmiechnęła.

Skip time koniec imprezy!

- Papa wszystkim - powiedziałem do osób które wychodziły. - Julitka chcesz u mnie dziś przenocować? Jest późno i boję się że coś Ci się stanie jak teraz pójdziesz do domu.

- Dobrze ale ja śpię na kanapie - powiedziała

- Nie Julitka to ja śpię na kanapie. - Odpowiedziałem.

- Będzie Ci przeszkadzać jak będziemy razem spać w łóżku? Bo nie chce się kłócić o taką głupotę - szybko powiedziała Julicia.

- Jeżeli to nie jest dla ciebie problem to chętnie pójdę spać z tobą w jednym łóżku.

Moje serce prawie mi wyskoczyło na słowa Julici. Mega się cieszyłam że będę spał z nią w jednym łóżko.

- Julitka dam ci moja koszulkę i pójdziesz w niej spać okej? A nie będzie Ci przeszkadzać jak będę spać w samych bokserkach.

- nie no co ty oczywiście że nie będzie mi to przeszkadzać! Możesz mi dać swoją koszulkę bo mam spodenki.

- Proszę masz koszulkę 3 króli - zaśmialiśmy się i poszliśmy przebrać.

Jak już się przebraliśmy położyliśmy się do łóżka i Julitka zapytała się mnie czy może się do mnie przytulic bo trochę się boi, Odpowiedziałem że pewnie ze może i żeby czuła się przy mnie bezpiecznie. Była najsłodsza istotą na tym świecie serio.

- Ej Patryś wiesz co ?

- Co tam Julicia?

- dziękuję że jesteś bo naprawdę czuje się przy tobie bezpieczna - nabrały jej się łzy do oczu.

- słońce czemu płaczesz? - zapytałem.

- Boję się - odpowiedziała a łzy po jej policzkach zlatywaly jeszcze szybciej

- Boisz się mnie? - zapytałem.

- Nie, boję się mojego byłego, dziś napisał do mnie że widzi każdy mój ruch więc mam uważać i na ciebie i na mnie. Głupia ja czemu ja ciebie w to wplatywałam. Przepraszam

- nie masz za co, na pewno sobie z nim poradzimy , a teraz nie płacz bo sam za chwilę się popłacze.

- Uwielbiam cie serio - powiedziała Julicia.

- Ja ciebie też.

Pov. Julitka

Wtuliłam się w niego jeszcze mocniej. Kochałam go i czułam się przy nim bezpiecznie. Był najsłodszą osobą na świecie.

- Dobranoc - Powiedziałam.

- Dobranoc Julitko - Odpowiedział mi zaspany Patryś.

Patryś zasnął a ja usłyszałam ciche szmery więc się przestraszyłam, no cóż pewnie to wiatr czy coś. Popatrzyłam na Patryka dałam mu buziaka w policzek i zasnęłam.

------------
499 Słów!!

Cóż za zwrot zdarzen !

Różowe Okulary :: Julita x QryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz