11 - Impreza!!

269 9 11
                                    

Była 17 a impreza zaczynała się o 19, nadal nie wierzę że jestem z Patrykiem. On jest taki cudowny. Kocham go jak nie wiem kogo, Jest idealny. Dzis postawiłam ją zwykły top oraz paraszuty (idk jak się pisze). Razem z Patrykiem o 18 byliśmy już gotowi, więc położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy ogladac jakiś film. Była to komedia romatyczna. Gdy to oglądaliśmy wtuliłam się w niego szybko oraz dostałam buziaka.

- Julita, a co z Wiktorem? - Zapytał.

- Wiesz co nie przejmuje się nim za bardzo, chce się na cieszyć wakacjami i tobą. Jest tu tak Ślicznie że nie mam zamiaru o nim myśleć. - Powiedziałam I uśmiechnęłam się do niego.

- Ej Julitka chodź zejdziemy już. - rzekł.

- Spoko - odpowiedziałam.

Ogólnie sądzę że to będzie mega impreza. Lecz jak zeszłam już nie była taka mega. Widziałam ze Wiktor i Iga mnie obgadują. Średnio się z tym czułam, ale co poradzić na takie osoby. Niestety podeszli do nas, a ja chwyciłam Patrysia za rękę.

- Patryk zatańczymy? - Zapytała Iga po czym wyciągnęła go na parkiet, bez jego zgody. Posłał mi jedynie przepraszające spojrzenie i nie wiem jak, chyba jakaś magiczna siłą przyszedł po mnie Przemek.

- JULITKAAAA JAK TAM Z PATRYKIEM? - powiedział lekko podpity Przemek. Co miałam mu powiedzieć? Z Patrykiem sądzimy że to nie najlepszy pomysł na mówienie tego komuś. No ale Przemkowi mojej besti powiem no oczywiście. Przemek mega mi pomagał wtedy gdy z Patrykiem byłam pokłócona. Dlatego nazywam go moja besti.

- Pamiętasz jak dziś byliśmy na plaży? To ja zaproponowałam rozmowę Patrykowi o mnie i o nim. Zgodził się więc poszliśmy na kocyk i noo wyznałam mu swoje uczucia i on mi swoje też i no jakoś tak wyszło że eee jesteśmy razem. - Powiedziałam

- I TY SWOJEMU BESTI NIE POWIEDZIALAS? - Zapytał ironicznie.

- wiesz jako pierwszy, serio. - Poinformowałam go.

Potem poszliśmy do Wiki, I zobaczyliśmy jakieś zgromadzenie. Coś czego najmniej się spodziewałam. Dominik i Iga? Biedna Maja... (dziewczyna Domina).

- D-D-Dominkk? - Zapytała zagubiona.

- Ten tylko na nią spojrzał i dalej bawił się w najlepsze. - Powiedziałam do Przemka.

- DOMINIK KURWA CZY CIE POJEBALO PRZEZ CIEBIE MAJA PLACZE IDIOTO JUZ BIEGNIJ DO NIEJ BO ZACHWILE CIE JEBNE. - krzyknęłam na niego. W mgnieniu oka zostawił Ige i pobiegł gdzieś. Chyba do Mai..

- Ty szmato - krzyknęła Iga. - Już prawie to miałam a ty co? Znowu wszystko niszyczysz. Masz wszystko, przyjaciół, chłopaka, pieniądze. A ja nie mam nic rozumiesz. NIKT NIE MOZE BYC LEPSZY ODEMNIE. - krzyknęła.

Poczułam że moj policzek płonie, ale nie ze złości.

Uderzyła mnie.

- Iga co ty robisz? - wszedł do akcjii Przemek.

- Nic tej kurwie się należało.

- OPANUJ SIE IDIOTKO - Krzyknął Qry.

- Patryś - spojrzałam na niego.

- Już dobrze Skarbie, już już. Będzie dobrze. - przytulił mnie i pocałował w czoło.

- gdzie jest Wiktor!!!! - krzyknęła i tak jak Dominik gdzieś pobiegła.

Popatrzyłam na wszystkich zgromadzonych. Ich twarze wyglądały na zaskoczone.

- nie spodziewałam się czegoś takiego po niej - rzekła Fausti.

- Ja się spodziewałem - powiedział Przemek posyłając mi oczko.

Zaśmiałam się I poszłam wziąść drinka. Patryk chodził za mną krok w krok, co nie powiem było mega słodkie. Kocham go całym sercem.

--------------

Obiecywałam dziś 2 Rozdziały, ale niestety to się nie uda. Stała się trudna rzecz dla mnie, mam nadzieję że mnie zrozumiecie.

KOCHAM WAS I POZDRAWIAM OSOBKE KTORA JEST BARDZIEJ AKTYWNA NA TEJ KSIAZCE NIZ JA TAK CHODZI O CIEBIE.

Różowe Okulary :: Julita x QryWhere stories live. Discover now