12 - ostatni dzień w tajlandii.

366 11 8
                                    

Obudzialam się o 12. Obok mnie lezal nie kto inny jak Patryk. Przyjzalam mu się dokładnie. Patrzyłam tak na niego gdy nagle poczułam jakiś dotyk, który przyciągał mnie do siebie. To był on. Qry przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Było to urocze. Już jutro wracamy, a dzis chcemy spędzić dzień wesoło. O 15 mamy iść na miasto.

- Dzień dobry Kochanie - powiedział Qry.

- Cześć co tam? - zapytałam.

- Dobrze, nie chce mi sie wstawać. - odpowiedział mi.

- Ja już wstaje żeby się ubrać - powiedziałam I dałam mu buziaka w policzek.

Wstałam i ubrałam się w krótkie spodenki, top na ramiączkach i do tego klapki. Spakowałam torbe na miasto, była już 13. Zaczęłam budzić Qry'go i wkoncu wstał. Ja w tym czasie poszłam zrobić nam tosty. Położyłam talerz Patryka zaraz obok mnie.

- Hej Julitka - powiedziała Wika wchodząc do pomieszczenia.

- cześć - krzyknęłam radośnie.

- Julitka jak tam z Patrykiem, wczorajszy buziak nic nie znaczył? - zapytała.

- Jaki buziak? - Rzuciłam.

- No na imprezie, jak cie wyzywała Iga.

- Wika nikomu nie mów ale jesteśmy razem. - Powiedziałam szeptem.

Wika wydała z siebie pisk radości i zaczęła robić sobie śniadanie. W tym samym czasie Patryś przyszedł do kuchni.

- Cześć - powiedział, a widać było że jest nie wyspany.

- Hej!! - krzyknęła Wika z kuchni.

- Hejolka - powiedziałam.

Kiedy skończyłam śniadanie postanowiłam włączyć sobie serial na telewizorze. Usiadłam na kanapie i wzięłam z lodóweczki małą kole zero. Zaczęłam oglądać "gossip girl" (idk jak się pisze). Chwilę później dołączyła do mnie Faustyna i Bartek Kubicki. Ostatnio często ich widuje razem. Czy Fartek się spełnia? O 14 ³⁰ postanowiłam zacząć pakować walizkę. Jak weszłam do pokoju zobaczyłam Patryka który pakował coś do walizki.

- Cześć Skarbie - powiedziałam.

- Hej - odpowiedział.

- coś się stało? - zapytałam.

- Nie, nic. Czemu pytasz? - rzekł.

- Dobra nie ważne, muszę się spakować. - Rzuciłam szybko i pobiegłam pakować walizkę. O 14 ⁵⁵ byłam już gotowa do wyjścia na miasto. Razem z Patrykiem wsiedliśmy na motor i ruszyliśmy na miasto. Ja i Patryk jechaliśmy jednym motorem. Wika I Przemek też, oraz Bartek I Faustyna. Dominik oraz Maja jechali razem. Co było dziwne po ostatnich wydarzeniach. Muszę pogadać z Mają bo to nie jest w porządku. Jedziemy właśnie do takiej mini galerii w Tajlandii. O dziwo też tam normalne sklepy. Muszę kupić mgiełke w jakiejś drogerii, bo mi się już kończy. Ostatnio Patryk mniej się Odzywa a ja się boję. Nie wiem o co chodzi. Czy zrobiłam coś źle? A może coś się mu stało? Muszę z nim o tym porozmawiać. Teraz go nie będę pytać bo jest skupiony na drodze. Dobra trudno mega mnie to interesuje.

- Patryk czemu jesteś taki cichy od paru godzin dziś? - zapytałam.

- Oglądałas bez mnie gossip girl... - powiedział.

To Prawda był to nasz ulubiony serial. Czemu go oglądałam bez niego? HAH

- patrys Boże myslalam że coś poważniejszego. - rzekłam.

- NIE NO JULITKA, NIC SIE NIE STALOO - rzucil w moją stronę.

Ruszyliśmy w dalszą drogę. Gdy byliśmy na miejscu razem z dziewczynami ruszyliśmy do galerii. Patryk, Bartek I Przemek cały czas się nas trzymali. Słodziaki. Weszliśmy do drogerii, gdzie kupiłam swoją mgiełka od Victorii Secret. Była śliczna. Patryk ukradkiem chwycił mnie za rękę. Trzymałam go cały czas przy sobie. I wreszcie doszliśmy do sklepu z ubraniami. Nie wiem jak on się nazywał ale był ogromnyy. Ciuchy były bardzo ładne. Kupiłam sobie stroj kompielowy. Był bardzo ładny i ekologiczny. Po 2 godzinach spacerów po galerii wróciliśmy do domu. Była 17 więc wszyscy się pakowali. Ja już byłam spakowana więc postanowiłam zjeść kolację i się położyć wcześniej bo jutro musimy wstać o 5 rano żeby zdążyć na lot powrotny. Zjadłam na kolację kanapkę z serkiem i do tego wypiłam herbatkę. Była już 20 więc razem z Patrykiem poszliśmy się położyć spać. Wtuliłam się w niego i odpłynęłam w krainę Morfeuszy.

Różowe Okulary :: Julita x QryWhere stories live. Discover now