9 - Pocalowal mnie?..

341 10 15
                                    


Przylecieliśmy już do Tajlandii. Śliczna pogoda tutaj jest. Patryk robi cały czas sobie zdjęcie (ego top). Nadal martwią mnie 2 rzeczy. Słowa Igi "dziewczyną Patryka" i słowa Wiktora ze zrobi coś Patrykowi. Boje się bardzo, muszę uważać na Patryka. Będę go pilnować. Dziś mamy imprezkę z okazji wakacjii i urodzin Dominika w jednym. Domin wie tylko ze to impreza powitalna. Właśnie dojeżdżamy busem pod naszą wille. BOZE CO TO ZA PIEKNY DOM. Będziemy teraz losować pokoje. Umówiliśmy się że 2 pary będą musiały mieć razem pokój. Byłam to Ja I Patryk oraz Wika I Przemek. Przemek i Wika są w związku ale nie pokazują tego światu. Wiki boi się że hejt zniszczy Przemka. Nie chcę go narażać. W każdym razie, są 2 pokoje bardzo duże, tak właściwie całe piętra. Są też mniejsze pokoje.

- No to co losujemy? - zapytał Przemek.

W mojej parze z Patrykiem to ja losowałam.

- Mega chce też duży pokój. Dobra losuje.

- OMG JULITKA MAMY WIELKI POKOJ - powiedział Qry.

- Omg - powiedziałam po czym przytuliłam Patryka.

Razem z Patrykiem poszliśmy się wypakować. Nadal myslalam o słowach Patryka I SMS od Wiktora. Nagle Iga zawołała nas wszystkich do salonu.

- kochani chciałabym wam przedstawić mojego chłopaka który będzie z nami mieszkał! - zawołała.

To co zobaczyłam zmroziło mi krew w żyłach. Był to Wiktor. Był to chłopak który chciał skrzywdzić Qry. Chwyciłam Patryka za rękę i pociągnęłam za sobą.

- Patryk to jest Wiktor. - Powiedziałam I momentalnie w moich oczach pojawiły się łzy.

- Skarbie nie płacz, wyrzucimy go jakoś.

- on będzie cos knuc. On pisał mi ze coś Ci zrobi. Patryś Boje się o ciebie.

- Kochanie, nie martw się będzie dobrze. - powiedział bo czym pocałował mnie w czoło i uścisnął.

- Dziękuję, że jesteś.

- Skarbie ja też Ci dziękuję.

Dziś o 18 zaczynamy imprezę. To już za 15 minut. Jestem już uszykowana, I schodzę na dół. Zauważyłam że przy Wiktorze siedzi Iga która krzywo się na mnie patrzy. Wiktor wstał i zaczął zbliżać się w moją stronę więc szybko uciekałam do Wiki z Przemkiem którzy stali tuż obok mnie. Nie chciałam im mówić co się dzieje. Patryk właśnie zszedł na dół. Poszłam do niego i go przytuliłam. Potem powiedziałam mu żeby trzymał się ze mną ponieważ ja nie pije alkoholu i będę pilnować żeby nic się nie stało. Z każdym chwilę porozmawiałam. Wypiłam trochę soku. Potańczyłam. Później usiadłam na kanapę na której odziwo nikogo nie było. Poczułam nagle szarpnięcie za mój nadgarstek. Zobaczyłam twarz Wiktora który zbilzyl się do mnie i mnie... pocalowal?

Pov. Patryk

Szukałem Julitki która zniknęła mi gdzieś oczu. Wszedłem do salonu i zobaczyłem ją z Wiktorem. Wyszedłem z łzami w oczach z salonu. Poszłem do naszego pokoju. I poprostu zacząłem płakać. Julitka była dla mnie wszystkim a ona całuję się z jej niby byłym. Nagle do pokoju weszła cała zapłakana Julitka i usiadła koło mnie.

- Wiktor..
- Wiktor świetnie całuję? Właśnie widziałem. Jak mogłaś mi to zrobić co? Jak mogłaś tak grać na moich emocjach? Kochałem cię a ty mnie oszukałaś. Nie spodziewałem się tego po tobie Julito.
- Patryk ale to nie tak - powiedziała.
- To jak? - zapytałam podirytowany.
Julita pokazała Siniaka na nadgarstku. Popatrzyłem na nią a ona poprostu mnie przytuliła.

- kochanie przepraszam, nie wiedziałem - zacząłem płakać - przepraszam cie.

-sama bym tak zareagowała więc nic się nie stało. Patryk jesteś jedyną osobą na tym świecie która mi się teraz podoba. Jestes idealny. Kocham cie.

- Ja tez Cie kocham Julitka - powiedziałem po czym zlaczylem nasze usta w długim i namiętnym pocałunku. Julitka wplatała ręce w moje włosy. Ja natomiast chwyciłem ją w talii.

- Julitka poczekaj tutaj, a ja szybko pójdę do tego gnoja.

- Patryk prosze nie, on ci coś zrobi, nic mu nie rób.

- Pożałuje. - powiedziałem i wyszedłem z pokoju.

- Bartek widziałeś może tego nowego chłopaka Igi?
- Tak, tam siedzą.
Zauważyłem Wiktorię, Przemka, Igę i Wiktora rozmawiających ze sobą.

- SŁUCHAJ KURWA SZMACIARZU. KTO CI KURWA POZWOLIŁ JĄ DOTKNĄĆ.

- A tobie o co chodzi?

- SAM WIESZ O CO, POCALOWALES JULITĘ BEZ JEJ ZGODY.

- PFF SAMA SIĘ PROSIŁA, UBRAŁA SIĘ JAK PROSTYTUTKA

Po tych słowach zaczęliśmy się bić. Uderzyłem go w nos, potem on mnie. Oboje byliśmy cali poobijani. Nagle Bartek i Dominik nas rozdzielili, usiadłem na podłodze. Podbiegła do mnie Faustynka która pomogła mi oczyścić rany. Zaprowadziła mnie ona również do mojego pokoju.
- JEZU KOCHANIE CO CI SIĘ STAŁO? - krzyknęła Julita.
- Nic takiego, poobijałem trochę tą krzywą mordę mu.
- Skarbie po co? Teraz ciebie to boli.
- zrobił ci krzywdę.
- Słońce ale to nie znaczy ze musisz mu coś robić. Chce żebyś zdrowy dotarł do Polski.

Pov. Julita
Byłam przerażona. Patryk miał pełno ran.

- Daj muszę to popsikac. - Popsikałam mu ostatnia ranę oraz przykleiłem plasterek.
- Chodź kochanie pójdziemy spać  - powiedział Patryk.
- Dobra tylko się przebiore w piżamę.
- Spoczko - Patryk rozebrał się i stał w samych bokserkach.
- To co idziemy spać? - zapytał mnie.
- jasne - położyłam się i przytuliłam do Patryka.
- kocham cie wiesz - powiedział.
- Właśnie Patryk , o co chodziło Idze, z waszym „związkiem"?
- Słuchaj Julitka, pamiętasz imprezę urodzinowa Nati? To na niej była Iga, byłem pijany a ona zaciągnęła mnie do łóżka. Myśle ze o to jej chodzi.
- matko - odpowiedziałam.
- kocham tylko ciebie. - powiedział po czym zgasił światełko wtulił się we mnie i zasnąl. Krótko po nim również odpłynęłam w krainę morfeuszy.

———————
Wolicie dłuższe czy krótsze rozdziały?

864 słowa. 🫶🏻

Różowe Okulary :: Julita x QryWhere stories live. Discover now