6 grudnia

59 3 0
                                    

Pov. Yunho

Mikołajki.

Dzisiaj skończyłem szybciej moją zmianę.

Bardzo dużo dzieciaków z szkół chodziło po mieście.

Poszedłem do mojej ulubionej kawiarni. Było niezwykle zimno, dlatego fajnie byłoby się rozgrzać kawą. Zamówiłem to co zwykle.

Patrzyłem na to co się dzieje za oknem pijąc kawę.

Zauważyłem tam Mingi'ego z kilkorkiem dzieci dookoła.

Nie był raczej z szkołą.  Były tam nastolatki i małe dzieci.

Mingi przecież mówił, że jego koleżanka prowadzi sierociniec i czasem go prosi o pomoc.

Patrzyłem się na mężczyznę. Mała dziewczyczkna szarpała go o nogawkę.

Popatrzył na nią i już po chwili miał ją na rękach.  Prawdopodobnie marzła. Na dworze jest bardzo na minusie a ona była ubrana nie za ciepło.

Nie było tu jakoś dużo dzieci.  Może 4 nastolatki i 7 dzieciaczków?

Mingi spojrzał w moją. Szybko odwróciłem głową rumieniąc się.
- Ktoś się tu zakochał - powiedziała jedna z pracownic. Znałem się z pracownikami dość dobrze.

A z tą to już szczególnie.
Zawsze mnie obsługiwała.
- Nie prawda - powiedziałem.
- Ta ta jasne chcesz coś jeszcze czy mam cię zostawić?
- Druga kawa
- Jesteś uzależniony
- Płacą ci za obsługiwanie mnie - odgryzłem się.

Poszła a potem zaraz wróciła z moim zaówieniem.

Kobieta i dzieci prawdopodobnie żegnały się już z Mingi'm. Dziewczynka na jego rękach była bardzo smunta. Pocałował ją w czoło.

Oni poszli a Mingi został na miejscu. Mi akurat kawa przyszła. 

Wszedł do kawiarni. Usiadł obok jakiegoś chłopaka, z którym się przywitał dość chłodno.

Ja udałem, że skupiam się na kawie. Tak naprawdę  to znowu się na niego gapiłem. Jak się odrwócił to znowu udałem, że jestem skupiony na kawie.  Po chwili usłyszałem, że ktoś się dosiada.
- Gapiłeś się - usłyszałem znajomi głos.
- Nie prawda - odparłem. On wiadomo, że mi nie uwierzył.
- Wcale nie widziałem
- No widzisz. Jak nie widziałeś. To nie masz dowodu
- Lubisz łapać za słówka co nie?
- Uwielbiam
- Nie byłeś dzisiaj w pracy?
- Miałem krótszą zmianę
- To chyba dobrze - odparł.

Zrobiło mi się zimno. Trochę się trząsłem a Mingi to zauważył.
- Może lepiej wróci do domu
- A nie boisz się o moje życie i zdrowie?
- Boję się. Dlatego idziesz do domu a ja cię odprwadzam - powiedział.

No i mnie odprowadził.

Kiedy staliśmy pod moim domem pocałował mnie szybko w policzek po czym odszedł.

Czekaj co?!

Wszedłem do domu. Byłem w szoku.

A czym zwalczyć szok? Oglądaniem instagrama!

@S_o_ng.min:

(Zdjęcie należy do Biala811)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Zdjęcie należy do Biala811)

@S_o_ng.min: Zdjęcie z wczoraj 

6730 polubienia

837 komentarzy

@We_dont_have_an_idea: Ładne niebo

@Sleeeep: ALE ZAJEBISTE CHMURKI

@Ur_mom:  Dlaczego ostatnio komentarze były wyłączone?

Pokaż więcej



























Jesteśmy w 1/4!

Zimno nam ogólnie

Siedzimy se w autobusie

Co dostaliście na Mikołaja?

Bo my nic

A grzeczne byłyśmy

Dobra dobra

Dobrałyśmy arcika od Biala811

Miłego dnia/wieczoru/nocy

Do następnego


~JulikSa

24 Days To Fall In Love| YunGiWhere stories live. Discover now