Rozdział 1

160 5 13
                                    

Weszłam do szkoły pewnym krokiem i ruszyłam w stronę mojej szafki.

Otworzyłam ją szybkim ruchem i wyjęłam z niej potrzebne książki.

Następnie ruszyłam w stronę gdzie widziałam już znajome twarze.

Na parapecie okna siedzieli Asher , Adrien , Amaya i Chloe. Podeszłam szybkim krokiem w ich stronę.

- Hej. - przywitałam się i usiadłam na parapecie obok Adriena.

- Hej skarbie. - odpowiedział mój chłopak i pocałował mnie krótko w usta.

Uśmiechnęłam się do niego , a on odwzajemnił uśmiech.

- Hejka. - uszłyszałam odpowiedzi od pozostałych.

Rozmawialiśmy razem jeszcze chwilę kiedy usłyszeliśmy dzwonek na lekcje.

Zeszliśmy wszyscy z parapetu z zamiarem pójścia pod salę.

Kiedy szłam nagle ktoś podstawił mi nogę , o którą bym się przewróciła gdyby Adrien w ostatnimi momencie nie złapał mnie w talii chroniąc przed upadkiem.

Przeniosłam morderczy wzrok na osobę, która tego dokonała. Landon. Pieprzony Landon Shawn.

- Shawn. - warknęłam.

Landon posłał mi kpiący uśmiech po czym odparł.

- Idź Owen , bo się na lekcje spóźnisz.

Ostatni raz zmierzyłam go pełnym niechęci spojrzeniem po czym prychnęłam pod nosem i odeszłam.

Dlaczego ten chłopak jest taki upierdliwy?

Po kilku lekcjach poszliśmy wszyscy razem na stołówkę.

Wzięliśmy nasze tace z jedzeniem i usiedliśmy przy naszym stoliku.

- Maddie? - zapytał Adrien.

- Hm?

- O co chodzi Landonowi , cały czas cię zaczepia. - powiedział biorąc gryza pizzy , którą miał na talerzu.

- Myślę , że się zakochał. - wtrącił się Asher.

Popatrzyłam na niego wkurzona.

- Asher proszę cię , to niemożliwe. Nienawidzę go tak samo jak zresztą on mnie. - powiedziałam w stu procentach poważnie. - A ty nie masz być o co zazdrosny , nic pomiędzy mną , a Landonem nie ma. Oprócz nienawiści. - zwróciłam się do mojego chłopaka.

- Wierzę ci. I nie jestem zazdrosny. - mruknął i pocałował mnie w policzek na co moje konciki ust powędrowały w górę.

- Idziecie dzisiaj na imprezę do mnie? - zapytała w pewnym momencie Amaya.

- Serio Amaya , impreza w środku tygodnia? - zapytał Asher z niedowierzaniem.

- A ja tam uważam, że to bardzo dobry pomysł. - odpowiedziała Chloe po czym zbiła piątkę z Amayą.

- Sama nie wiem. - powiedziałam nabijając makaron na widelec.

- Maddie. - zaczęła Amaya. - Nie uważasz , że ostatnio za dużo się uczysz? Taka odskocznia od nauki dobrze ci zrobi.

- Proooosimyy. - powiedział Asher składając dłonie w błagalnym geście.

Spojrzałam na Adriena , który pokiwał lekko głową i odparłam:

- Zgoda.

- Wiedziałam , że się zgodzisz! - krzyknęła Chloe.

Uśmiechnęłam się do nich i zapytałam:

You Belong With Me Where stories live. Discover now