Rozdział 13 - nagranie

0 0 0
                                    

Gdy w pokoju zapaliło się światło, podświadomie zakryłem oczy. Potem nagle poczułem, że jestem uniesiony[1] i stwierdziłem, że ta sytuacja była dość trudna.

[1: w oryginale jest "But then i suddenly felt myself being lifted up", chodzi chyba o to, że mu stoi ale z dalszej części rozdziału nic na to nie wskazuje (szczególnie ten koszmar z poprzedniego). Więc zostawiam to do waszej opinii.]

Potrząsnąłem mocno głową, otwierając oczy. Spojrzałem w górę i ku memu niezadowoleniu, zobaczyłem Rhine'a wpatrującego we mnie. Niekorzystnie padające światło tworzyło głęboki cień pod jego oczami, przez co wyglądał niezwykle przerażająco. Miałem, w cale nie takie nieomylne wrażenie, że zaraz do mnie strzeli.

Jednak w tej chwili nie wiem, co takiego zrobiłam, że go rozwścieczyłam. Czy to mogło być spowodowane tym, że poszłam z Davisem do syrena?

Przypomniałem sobie jego groźby i poprzednią nieudaną próbę gwałtu, nie mogłem powstrzymać uczucia strachu. Mocniej ścisnąłem pościel, usilnie zachowując zrelaksowany i spokojny wyraz twarzy. „Hej, stary, o co chodzi z tym kwaśnym i zapartym wyrazem twarzy? Zjadłeś coś nieświeżego?"

Nim zdążyłem dokończyć zdanie, chwycił mnie za kołnierzyk koszuli, ciągnąc do góry i przytrzymując zawieszonego w powietrzu. Rhine patrzył na mnie wściekle, z zamiarem połknięcia. Wypuścił swój płonący oddech wprost na moją twarz. Intensywny zapach tłumionej złości, zrobił się praktycznie namacalny. Pierwotne zaspanie natychmiastowo zniknęło jak dym w powietrzu. Spojrzałem gniewnie na Rhine'a, ciężko mi było oddychać, gdy moja szyja dławiła się w powietrzu, ale nie chciałam okazywać cienia strachu, by znowu nie zostać przez niego wykorzystanym.

„Co cię tak wkurzyło, draniu? Jeszcze nawet nie byłem w pełni rozbudzony!" Zbeształem go, próbując wykręcić mu palce i uwolnić się z uchwytu. Rhine nawet nie próbował się wysilać, co spowodowało, że szybko wylądowałem z powrotem na łóżku, a moje obolałe pośladki wylądowały bezpośrednio na twardej desce łóżka. Ból natychmiast spowodował, że zwinąłem się w kłębek jak krewetka, wyjąc bez przerwy żałosne wrzaski.

Rhine chwycił mnie za nadgarstek i zmusił, abym na niego spojrzał. Na jego niezachwianej twarzy wyraźnie widać było wyrzuty sumienia i niechęć. „Ostrzegałem cię, Dessharow! Ostrzegałem cię, żebyś nie zbliżał się do tego syrena... Nigdy nie myślałem, że to się stanie, mój Boże, najpierw się uspokój!"

"Uspokoić się?" Postawa Rhine'a przypominała obecnie leczenie pacjenta, który jest na tyle niezrównoważony psychicznie, że w każdej chwili mógłby popełnić samobójstwo, co wzbudziło we mnie ogromne podejrzenia i zdumienie.

Dotknęłam bolącego tyłka i od razu skrzywiłem się z bólu. Zmrużyłem na niego oczy i powiedziałem: „Jezu, co masz na myśli mówiąc „uspokój się"? To ty mi to zrobiłeś!"

Ren był wyraźnie oszołomiony. Skorzystałem z okazji, aby wyrwać się z jego uścisku i w agonii wstałem z łóżka. Ale gdy tylko moje stopy dotknęły podłogi, ból w dolnej części pleców sprawił, że upadłem na kolana. Ren podciągnął mnie i oparł się o łóżko. Ponieważ moje nogi były słabe i bezużyteczne, mogłem się jedynie podeprzeć, trzymając się poręczy łóżka i jak stary człowiek podtrzymywałem się, trzymając się własnych pleców. „Cholera, dlaczego to tak bardzo boli... "

„Czy nie czujesz nic poza bólem? Desharow, zachowujesz się niezwykle spokojnie!"

Rhine okrutnie uszczypnął mnie w szczękę, jego palce wywierały brutalną siłę, jakby próbowały ją wykręcić. Nie byłem w stanie uciec z jego ostrego uścisku, przez co kąciki moich oczu zrobiły się czerwone z bólu. Byłem tak wściekły, że ​​nie mogłem się pohamować. Kopnąłem bezlitośnie deskę łóżka, powodując, że uderzyła o nogę Rhine'a, jednocześnie krzycząc: „Ty szaleńcze! Jesteś szalony! Wynoś się stąd i trzymaj się ode mnie z daleka!"

Desharow mermaid - nolel (tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now