#16

1.3K 81 12
                                    

***3 miesiące później***

Minęły dokładnie 3 miesiące od kąt do naszej gildii wrócił Natsu i Happy , jednak nie wrócili tak jak miałam nadzieję ich zobaczyć mój ukochany został przyniesiony przez swojego niebieskiego ,małego towarzysza . Pamiętam tamten dzień , bardzo dokładnie...

***2 miesiące wcześniej***

Od kilku dni męczyły mnie straszne bóle brzucha oraz mdłości ,przez co moje samopoczucie spadło w dół . Postanowiłam ,więc dzisiejszy dzień spędzić w domu i odpocząć , cóż może to z przemęczenia , ostatnio wykonałam kilka misji pod rząd . Ubrałam się w luźne ubrania nie miałam po co się stroić i przede wszystkim dla kogo Natsu nie wrócił do tej pory jednak napisał list w którym wszystko wyjaśnił . Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać "ciekawe co teraz robią ?" Pomyślałam , jednak tak szybko jak chciałam udać się na należyty mi odpoczynek tak szybko przypomniały mi o sobie moje objawy , po raz kolejny zwymiotowałam a to nie sięgało końca bardzo mnie to przeraziło . Jednak chyba czeka mnie wyjście do ludzi a raczej do Porlyusici . Była ona medykiem , który mógł dokładnie stwierdzić mój stany w którym obecnie się znajduję , ubrałam się tak jak zawsze w białą spódniczkę oraz niebieską bluzkę a także buty za kolano , do pasa przypięłam moje klucze z którymi się nie rozstawałam po czym wyruszyłam w stronę wschodniego lasu Magnolii gdzie mieszkała kobieta . Po 20 minutach spacerku byłam na miejscu zapukałam do drzwi jej małej chatki , w drzwiach stanęła starsza kobieta z różowymi włosami oraz zielonymi oczami , była ona odziana w czerwony płaszcz który ukrywał resztę stroju . 

- Czego chcesz ?- zapytała mnie jak zawsze oschłym głosem 

- Cóż...przyszłam abyś mi pomogła - powiedziałam bez ogródek 

- W czym miałabym Ci pomóc ?- 

-Powiedz co mi jest...od miesiąca jakiegoś czasu mam mdłości oraz często wymiotuję . Nie wiem co mi jest i trochę mnie to przeraża - kobieta spojrzała na mnie i zaczęła się śmiać w niebo głosy.

- Naprawdę nie wiesz co Ci jest ?- spytała a ja pokiwałam tylko przecząco głową - Cóż mogę powiedzieć...dobraliście się z Natsu idealnie pod względem inteligencji , jesteś w ciąży - kiedy te słowa do mnie dotarły nie mogłam uwierzyć sądziłam , że się przesłyszałam jednak Porlyusica coraz bardziej utwierdzała mnie w tym . Byłam w szoku , zresztą kto by nie był nagle dowiadujesz się , że za 7 miesięcy będziesz matką a ojca twojego dziecka nie widać w ogóle . 

- Mam prośbę czy to może zostać między nami ? - zapytałam

- Owszem jeżeli tego chcesz , a teraz wynoś się z mojego domu ! - krzyknęła a ja uciekłam z chatki starszej kobiety . Udałam się do gildii cóż teraz skoro wiem co mi jest nie muszę się martwić . Taka prosta wiadomość a sprawiła na moich ustach uśmiech od ucha do ucha , ciekawa jestem jak zareaguję Natsu , przez moją głowę przebiegły różne scenariusze jego reakcji jednego byłam pewna nie będzie zły a wręcz przeciwnie ucieszy się i to bardzo . Nim się spostrzegłam byłam już na miejscu mojej wędrówki podeszłam do baru gdzie jak zawsze krzątała się Mira z uśmiechem na ustach . 

- Witaj Mira - przywitałam się z nią 

- Witaj Lucy , wszystko już w porządku z twoim zdrowiem ? - zapytała 

- Tak już wszystko jest w wyśmienitym porządku - uśmiechnęłam się 

- Co Ci dolegało ? - zapytała , już miałam jej odpowiedzieć kiedy nagle do gildii wleciał Happy i zaczął krzyczę 

- Pomóżcie ! niech mu ktoś pomoże ! - dopiero po chwili dostrzegłam kogo trzyma w rękach , a mianowicie był to Natsu ,który był w dużym szoku i ledwo co kontaktował . Podbiegłam do niego i przytuliłam się do niego on tylko wyszeptał mi do ucha 

Fairy TailWhere stories live. Discover now