Rozdział 14

4.7K 196 17
                                    

Draco bardzo pragnął już powiedzieć wszystkim o wspaniałej nowinie. Spodziewali się kolejnego dziecka, jak tu się nie cieszyć?
Faktycznie, byli młodzi, ale kochali się jak mało, które małżeństwo. Gdy tylko pojawił się w pracy wielkim uśmiechem na ustach, zabrzmiały plotki, lecz tym razem całkowicie się tym nie przejął. Ostatnie dni spędzone z żoną dały mu siłę do działania. Teraz wiedział, że poradzi sobie z tym co zgotował mu los.
- Dzień dobry, panie Malfoy - powiedziała sekretarka.
Zmierzył ją wzrokiem.
- Są jakieś wiadomości dla mnie? - zapytał.
W sumie nie musiał dopytywać i tak wiedział, że tłum reporterów stał przed jego firmą.
- Znowu Ci dziennikarze. Mam ich spławić?
Kolejne raz to samo pytanie.
- Tym razem zwołaj ich do jakieś dużej sali. Niedługo się tam pojawię.
Kiwnęła zdziwiona głową. Zaczęła wykonywać telefony, a on wszedł do swojego gabinetu. Usiadł i chwilę pomyślał o tym co powiedzieć. Chwila i od razu gwałtownie wstał. Skierował swoje kroki na parter. Już wiedział schodząc, że czeka na niego tłum ludzi, którym powie dobrą nowinę.
Żaden z członków grupy nie ośmielił się usiąść, dlatego też wszyscy stali tuż przed mównicą. Malfoy głośno przełknął ślinę.
- Witam. Zwołałem tą konferencję ze względu na dużo pytań na temat mojej żony. Jestem dla państwa tutaj, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Posłał im olśniewający uśmiech. Wybrał jedną osobę z tłumu, która trzymała wysoko uniesioną rękę.
- Proszę, niech Pani pyta.
Wskazana kobieta poprawiła sobie okulary i spojrzała niepewnie na notatki.
- Czy pańska żona żyje? Jest zdrowa? - zapytała.
Chwila oczekiwania na twarzach zebranych ciągnęła się w nieskończoność.
- Moja żona oczywiście, że żyje i nie jest chora. Jest po prostu osłabiona.
Kolejne ręce wystrzeliły w górę. Tym razem głos zabrał wysoki mężczyzna na końcu sali.
- Nie pojawili się państwo na ślubie Krumów. Czy to prawda, że pałacie do siebie nienawiścią?
To pytanie trochę zbiło go z pantałyku ale jego mina została niewzruszona.
-Nie. Nie pojawiliśmy się ponieważ moja żona zasłabła i musiała udać się do Świętego Munga - powiedział z iście stoickim spokojem.
Sala zaczęła rozbrzmiewać pytaniami, które wypowiadali wszyscy na raz. Kolejna kobieta zadała pytanie.
- A co dolega pani Malfoy? Nie pokazuje się publicznie z córką. Widać tylko pańską matkę z wnuczką.
Coraz bliżej prawdy byli, ale jednak nie musiał im odpowiadać wprost. Mógł jeszcze trochę ich podręczyć tak jak oni dręczyli jego.
- Mówiłem wcześniej, moja żona jest osłabiona i dlatego też nie może zajmować się córką.
Spojrzała na coraz bardziej wściekłych reporterów.
- Nie rusza się, tak? Czyli leży w domu. Jaki jest powód jej osłabionego organizmu- wyrwało się na całą salę jakieś rudemu reporterowi.
Draco zobaczył w nim Rona Weasley, którego do tej pory nienawidził, z resztą – z wzajemnością.
- Otóż, panie reporterze - dał mocny akcent na ostatnie słowo - ja i moja żona Hermiona – spojrzał jeszcze raz na coraz bardziej wściekłego rudzielca – spodziewamy się drugiego dziecka.
Głosy ucichły, nawet mucha nie odważyłaby się teraz wlecieć i jej przerwać.
- W ciąży? - zapytała mała kobieta, która stała na przedzie.
- Tak. Moja żona jest w 10 tygodniu ciąży. Nie ukrywamy radości z tego powodu i mam nadzieję, że cały świat magiczny będzie się cieszył razem z nami.
Po tych słowach skierował się do wyjścia obrzucany sporą ilością pytań.
- Nie uważa Pan, że jesteście za młodzi na dwójkę dzieci? - zapytała znajoma twarz.
Rita Skeeter. Poznał ją dokładnie po tym obrzydliwym uśmiechu, jak on mógł w czwartej klasie z nią współpracować?
- Nie, żegnam - urwał i ruszył na górę ,gdzie już ochrona złożona z aurorów, nie przepuściła tłumu.
Odetchnął z ulgą. Już po wszystkim, jest wolny od problemu.

[***]

- Czytałaś? - zawołał Wiktor.
Pansy ostrożnie chwyciła gazetę w obie ręce.
,,PAŃSTWO MALFOY ZNOWU SPODZIEWAJĄ SIĘ DZIECKA,,
Dnia dzisiejszego wywiadu udzielił młody i przystojny Draco Malfoy. Państwo młodzi nie pokazali się na weselu państwa Krumów, a po tym nastała wrzawa. Gdzie zniknęła pani Malfoy? Otóż, okazuje się, że świeżo upieczone małżeństwo spodziewa się drugiego dziecka. Jak skomentował to pan Malfoy? Powiedział nam, że się bardzo cieszy i nie są za młodzi na takie wyzwanie. Więcej str.4

Perverse Fate | DramioneHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin