Przygody Seliel (Odwieszone : Troche Bardzo Bardzo Wolno Pisane)

3. Urodziny Seliel

'Następnego dnia czyli 14 września'

*Seliel*

'Godz. 9.00'

Za trzy godziny mam się stawić u Szatana , coraz bardziej mnie ciekawi czy to będzie ta impreza . Dobra pora się ubrać . Jak na późne lato to jest dosuć ciepło (helow to nie jest jeszcze jesień-dop.autorki) więc ubiore to :

(Nie chce mi się opisywać więc macie focie -dop.autorki) Poszłam do łazienki by się wykąpać i uczesać moje różowe kłaki .

'20 min. później'

Już jestem gotowa do wyjścia a nawet nie ma 9.30 . Co by tu zrobić ? Trenować nie ponieważ się spocę i będę musiała się jeszcze raz kąpać .

'Time spik 10.40'

*Cole*

To dzisiaj . Dzisiaj mam "rocznice,, ucieczki z tego "więzienia,, . Szkoda mi było ftedy takiej jednej różowo włosej . Jak ona miała ? Stella ? Selena ? Sel... Seliel ! Bingo ! Zrobiłem jej wielką przykrość . Skąd to wiem ? Jej przyjaciel Kamil powiedział mi , że się jej podobam , ale wstydzi się to samo powiedzieć .
-Cole żyjesz ? -Zapytał Jay na co posmutniałem .
-Nie Jay nie żyję , przecież jestem duchem ! Duchy nie żyją ! -Wrzasnołem na całe pomieszczenie .
-Spokój ! -rozkazał Sensei
-Tak Sensei . Przepraszamy . -Powiedziałem razem z Jay'em .
-Dobrze , teraz idźcie na trening ! -Zawołał Sensei .
-Tak Sensei ! -Odkrzykneliśmy wszyscy razem i poszliśmy na trening .

'Time spik 11.55'

*Seliel*

Za 5 minut muszę przyjść do Szatana więc już zamieniłam się w diablice . Czyli prawie tak samo wyglądam tylko mi wyrosły , rogi , ogon i skrzydła (karnacja Seliel się nie zmienia kiedy zamienia się w potwora . -dop.autorki) . Wyczarowałam portal do piekła i do niego weszłam . O 12.00 byłam już w piekle a gorąco tu jak zawsze . Gdzie ten Szatan zawsze tu się ze mną spotyka !? Może jest w pałacu ? 'Seliel poszła do pałacu czli ok. 10 min. drogi' jestem już na miejscu . Weszłam do ogromnego pałacu i od razu przeszłam do sali tronowej . Cicho , ciemno , czy pomyliłam znowu wymiary ? Bo to nie jest piekło tu od rana jest gwar ! 'Seliel już wychodziła z sali tronowej Szatan , Diabełki i Diabły się pojawiły .'
-Wszystkiego najleprzego Seliel ! - krzykneli wspólnie a mi w oczach zebrały się łzy . Podeszłam do Szatana i go przytuliłam .
-Dziękuję ! Dziękuję ! Dziękuję ! - Krzyczałam ponieważ gardło mnie już nie bolało .
-Ty lepiej nie krzycz bo znowu gardło będzie cię bolało ! - usłyszałam głos Mariki .
-Marika ty tutaj ? -Zapytałam ze zdziwieniem wiedząc że nie lubi piekła i jego mieszkańców .
-Jak bym mogła nie przyjść na urodziny własnej siostry !? -Krzykneła szczęśliwa . Podeszła do mnie i przytuliła. - A tak wogóle to sto lat siostrzyczko . -Powiedziała a raczej wykrzyczała . Wszyscy po kolei zaczeli składać mi życzenia urodzinowe i zaczeliśmy świętować moje urodziny ! Oczywiście nie obyło się bez alkocholu , fajek , dopalaczy ale bynajmniej nie było "trawki,, . Ja znana z dego że nie piję i nie pale oraz ćpam tylko tańczyłam i piłam coś "normalnego,, czyli lawę (w piekle napojem jest lawa a jedzeniem węgiel XD -dop.autorki) .

'Time spik 23.55'

Jestem wykończona ale jeszcze tylko 5 min. i koniec imprezy jak ja się cieszę . Nie to że mi się nie podoba czy coś , ale nogi mi odpadają . Oczywiście nie obyło się bez konkórsów , ale najbardziej mi się spodobał konkurs śpiewu który wygrałam .
-Dobra koniec imprezy wszyscy do siebie ! -Krzyknoł Szatan a wszystkie Diabły i Diabełki zaczeły wychodzić ze spuszczonymi głowami . Ja wyczarowałam z Mariką portal i weszłyśmy do niego . W naszym wymiaże była piękna noc aż chciało by się biegać wszędzie ! Ale moje nogi odmawiały posłuszeństwa . Więc szybko weszłam do domu wziełam z pokoju piżamę oraz majtki , weszłam pod prysznic i po 5 minutach byłam już w łużku . Odpływając do krainy Morfeusza .

Wow ponad 500 słów OMG . I jak się podoba rozdział ? Przepraszam że nie opisałam imprezy ale co mam napisać "Szatan i Diabły schlane po trzy dupy"  ? Dobra dzisiaj postaram się wrzucić jeszcze jeden rozdział ale mają być 3 gwiazdki za : 1. 2 rozdziały , 2. Długi rozdział  . Przepraszam za błędy . Do następnego rozdziału